Za mocne? To marne LEDY odpowiednik ok 50W światła żarowego przy sinym może 60W. 

1084 ma rację. Ten naświetlacz bankowo nie ma 1000lm (dla 10W wersji), góra 500-600, więc szału nie będzie. Inna sprawa, że tego typu tanie naświetlacze sieją niesamowicie zakłóceniami elektromagnetycznymi (promieniowanymi i przewodzonymi), bo pakuje się w nie najtańsze zasilacze, bez filtrów. W końcu ma byc tanio. Problemy z inną elektroniką w okolicy gwarantowane...

@murdoc
Okolicy tzn.? W promieniu kilku metrów nic tam nie ma...
To ma właśnie tylko doświetlać schody po ciemku nic więcej. Teraz jest tam halogen chyba 100W który też raczej tak jasno nie świeci...

Trudno powiedzieć, wszystko zależy od poziomu tych zakłóceń. Promień promieniem, ale po kablu może pójść dosyć daleko... Miałem takie sztuki na labie, że brakło skali w analizatorze i musiał iść na serwis... A potem ludzie się dziwią, że im radio skrzeczy jak taką lampę odpalą albo alarm sam się wzbudza albo zasięg z routera jakiś się zrobił daremny...  Wiki

No nie wiem jakie są w tym zakłócenia, ale u mnie okolica pusta w koło. W paśmie WIFI czysto, piloty od samochodów działają ok. tak samo od oświetlenia i inne radiowe. W sieci energetycznej też jakichś wariactw nie zauważyłem, bardziej sieje mi modem do transmisji danych internetowych po energetycznym. 

Swoją drogą aż rozbiorę kiedyś jakiegoś "takiego naświetlacza" led, bo co może dawać zakłócenia w paśmie 2.4? 
Czy zasilacz to nie jest zwykły np. impulsowy z ograniczeniem prądu? Wydaje mi się, że najgorsze co może nas spotkać, to takie same atrakcje jak w podłym zasilaczu do PC. Chyba, że naświetlacz jest sterowany radiem, albo ma radiowy czujnik ruchu, a to inna sprawa, to może siać jak diabli. Ale tam chyba jest na podczerwień, więc problemów raczej nie będzie. A jak będą, to można go wywalić i dać jakiś inny. 

Ponieważ w przedpokoju mam włączone oświetlenie praktycznie przez cały dzień postanowiłem w końcu spróbować wymienić tradycyjne żarówki 60W na jakieś LEDy.
Chciałbym kupić coś jak najbardziej zbliżone do tradycyjnych żarówek czyli o ciepłej barwie max 2700 K, jak najszerszym rozsyle strumienia no i nie chcę w domu efektu stroboskopowego.
Możecie polecić coś taniego, a dobrego?
Myślałem nad tym Philipsem
Lub ewentualnie takim
wygląda, że powinna mieć lepszy rozsył światła, ale nie wiem czy jest  sens dopłacać, aż tyle.

/E

Kupiłem na próbę coś takiego 
[LINK] 
Zobaczymy czy, żonka się zorientuje, że coś się zmieniło. 

Te które kupiłeś to odpowiedniki mniej więcej 40W żarówki, jak się da z 10 na pokój 25m to ujdzie. Chociaż dalej ciemnawo. 

590 lm to praktycznie żarówka 60 W (te które ostatnio kupowałem miały 600 lm). Na razie testuje w przedpokoju.  Pierwsze wrażenia pozytywne. Nie widać różnicy w stosunku do żarówek, które świeciły się w tym miejscu. 
Miałem kiepskie wspomnienia z ledami z przed kilku lat. Świeciły nieciekawie i zraziłem się na jakiś czas, ale technologia chyba już dojrzała :)

590 lm to jest ciemność. Wyjdź na dwór w pochmurny dzień i zmierz ile masz światła.  1100 lumenów to mniej więcej 80 tka żarowa. 1400 lumenów to ok 100-120W.  


Kiedyś ludzie siedzieli w ciemnicy bo prąd drogi, a teraz jak mają ledy to dalej po ciemku, oczu nie szkoda czy jak?  

Szukam mocnej żarówki (LED). W oko wpadła mi te Philipsy  http://www.euro.com.pl/zarowki/philips-led-10-5-w-75-w-e27_1.bhtml. 10.5W - 1055lm. Żarówkę mogę kupić w sklepie niedaleko za 15 zeta. Jedyne co mnie zastanawia to barwa. Podane na pudełku barwa ciepła. Temperatura barwowa 3000K.
Obecnie używam żarówek Osrama o temp 2700k i barwowo są dla mnie OK. 
Zastanawiam się czy ta 3000K będzie świeciła podobnie?
W łazience miałem LEDa o barwie zimnej który mnie zraził. 
Zastanawiam się czy ta żarówka bęzie (w realu nie na papierze) w odczuciach bliższa osramom 2,7k K czy żarówkom o barwie zimnej? 
Ktoś ma żarówki 2700k i 3000k? Widzicie różnicę? Które polecacie?
Czy dopłacać i brać taką  http://www.euro.com.pl/zarowki/philips-led-11-w-75-w-e27.bhtml

W Liroju (albo Casto) widziałem Osrama 14W (chyba 1100lm - o ile pamiętam) z 5 letnią gwarancją. Podobno jak padnie wcześniej to można przyjść z pudełkiem i wymieniają.
Na Philipsach nie widziałem info o długości gwarancji. Czyli zakładam 2 lata. 
Oddawaliście kiedyś żarówki bo padły? Sklepy wymieniają czy robią problemy?

@beton
W ciągu tych 5 lat to oddawałem żarówki LED ze dwa razy. Wcześniej z powodu, że kilka diod nie świeciło, a później migało i wyłączało diody. Podstawa reklamacji to paragon i żarówka z opakowaniem. Paragon do wglądu sprzedawcy, oddajesz uszkodzoną żarówkę LED z opakowaniem i za chwilkę sprzedawca daje Ci nową żarówkę LED, ale gwarancja trwa dalej, a nie od nowa. Co do żarówki LED to ja używam obecnie o mocy 15W (odpowiednik 80W), 1150 Lm, 3000K, barwa ciepła, kąt świecenia 270° od firmy forever light. Jedna taka żarówka LED to u mnie jest za mało i są tam trzy w lampie, które ma regulację świecenia.

@Krzys81
A jak oceniasz światło pod kątem barwy. Te 3000k świeci jak zwykła żarówka czy zauważalnie inaczej? Masz porównanie do żarówek 2700k?

@beton
Mam jeszcze tylko jedną żarówkę LED 2700K, ciepłobiała, 12W (70W), 200° i 1020 Lm od Megaled. Niestety dwie mi takie padły i jest zauważalnie ciemniej, ale nie aż tak za bardzo w małym pomieszczeniu jak miałem znacznie wcześniej przy trzech żarówkach 2,7W (odpowiednik 15W), 3500K, ciepłobiała i 120° od Kobi, które miały jeszcze gorsze barwy i jeszcze traciłem na świetle, które było częściowo chowane w lampie, bo to była mała żarówka na E27. Mają one 5 lat (stary typ Leda54), ale już się nie nadają na oświetlenie całego i małego pokoju oprócz użycia conajwyżej do oświetlenia szafy na ubrania, podświetlenia miejsca przy grillu nocą, przejść przy schodach lub jako latarka na zasilanie 230V. Postęp jasności żarówek LED i cena jest i tak atrakcyjniejsza niż 5 lat temu jak kupowałem pierwsze Ledy do domu.

Mi jest trudno odczuć różnicę między 2700K, a 3000K przy mocy odpowiednika żarówek 70-80W, bo to są temperatury barwy ciepłobiałe czyli odpowiednik światła żarowego (ok. 2900K) do których już raczej nie wracam z wyjątkiem tej jedynej żarówki zwykłej 150W, która mi została jako jedyna w domu o dużej mocy i nie mogę użyć jej w każdej lampie, gdzie jest max. do 60W. Barwa zimnobiała czyli tzw. trupie światło jak w kostnicy to 6000K - dobre do podświetleń ogrodów, budynków, ulicy, przejść między schodami i co najwyżej do piwnicy. Lepiej zwrócić szczególnie na lumeny (im więcej tym lepiej) o ile producenci nie kłamią w specyfikacji od żarówki LED. Moim zdaniem to Ledy warto tylko już równomiernie rozproszyć na całym suficie w zależności od powierzchni pokoju i nie mieszać różnych żarówek LED. U mnie by odpowiadało po 4 sztuki 15W (odpowiednik 80W) co pobiera 60W mocy na wszystkich zamiast np. 3x60W zwykłych żarówek co razem pobiera 180W. Do tego możliwość wyłączenia dwóch Ledów jak nie jest potrzebne mocne światło. Lampa, którą mam to jest starego typu zainstalowana centralnie na środku sufitu i światło żarówek jest skierowana w dół, a pomieszczenie to ok. 4 na 4 m2. Póki co to jest mi szkoda rozwalać sufit na kable i montaż paru lamp dla żarówek na E27 jak dobrze się trzyma po 2 letnim remoncie.

Zakupiłem tego Philipsa 10.5W 3000K z linka wyżej. 
Żarówa świeci mocno. Na pokój `14m2 spokojnie starcza. CO do bary to jednak nie do końca mi spasowała. Wolę światło z Osramów 2700K w drugim pokoju. 

 Mam wrażenie że te LEDy padaja jak muchy (przynajmniej u mnie) 
Przez weekend padły mi 2 w salonie i jedna w kuchni. 
Wynalazłem sobie takie żaróweczki:
Philips 1055lm gruszka: http://www.ceneo.pl/26843257#mh=Q4u7Xrxo70007philipsWmJrZT6JVlC8qSqyJa...
Philips 1055lm kula:  http://www.ceneo.pl/41497191#mh=X7g7IUm782007philips591QGBMgHu8SryXDAc...

Czy ten kształt ma duży wpływ na rozprzestrzenianie się światła po pokoju? 
Napotkałem jeszcze na świeczki i reflektory. Domyślam się że reflektor będzie świecił bardziej kierunkowo niż po całości dookoła. A jak to z tymi gruszkami vs kule? Czy to tylko fancy kształt który lepiej wygląda w żyrandolu czy taka żarówka świeci tak samo jak kula?