@TonySoprano Nie wiem, nie jeździłem... ale w mojej okolicy kręci się podobny z dyskretnym napisem na boku "Najlepszy sprzedawca PEPSI w Polsce"
A serio, to nie wiem, czy brak turbo jest dobrym rozwiązaniem do miasta w dzisiejszych czasach... różnica w spalaniu w porównaniu do nowoczesnych uturbionych jednostek z bezpośrednim wtryskiem prawdopodobnie zje koszt wszystkich możliwych usterek związanych z ich skomplikowaniem.
Chyba wolałbym BMW.
Forum > Tematy dowolne > Temacik motoryzacyjny vol 1 :)
Wysłane 2013-08-13 22:49
Wysłane 2013-08-13 22:56 , Edytowane 2013-08-13 22:59
@Maveriq
Widziałem ostatnio test na tvn turbo właśnie związany z tym co mówisz. BMW 1 vs ( nie pamiętam właśnie co, ale napęd na przód). Te same testy, te same wyniki wyszły. Auta zachowywały się identycznie ( ten łysy z TVN robił test ). Podsumowali, że to własnie przez te wszystkie systemy nie czuć różnicy.
No to jest fakt. Lexus spalałby nam pewnie z 10-12 litrów. Natomiast nie że się boimy diesla ( zawsze mieliśmy ON ) ale takie dywagacje warto przeprowadzić. Z drugiej jednak strony, auto byłby sprzedawane pewnie po przejechaniu 150-160 k kilometrów, więc nie wiem czy to przebieg który rozwali turbo np ( wiemy jak dbać o bebechy, i zawsze to robimy ). No i być może, potem ja bym sobie "łyknął" taki pojazd po tacie.
@hajper
No demon to to nie jest, ale też u mnie w rodzinie nie jeździ się jak bolidami F1. Raczej preferujemy spokojne płynięcie po drogach.
Wysłane 2013-08-14 00:16
@TonySoprano W sumie jeśli chcesz IS-a to nie masz wyboru bo oprócz tego 250 masz tylko 300h. Moim zdaniem mimo że lexus ma chyba najlepsze hybrydy to ja bym sobie darował. Cięższe toto i wątpliwe oszczędności (droższy zakup, przy jeździe na autostradzie, trasach więcej spalisz) bo auto cięższe. Sąsiad ma czerwonego IS 200 poprzedniej generacji i w zeszłym roku kupił białego GS-a 250 czyli z tym właśnie silnikiem. Na czarnej feli wygląda miodnie. Może udałoby mi się go coś podpytać (o ile nie jest na mnie wpieniony). Ale tak na papierze jak dla mnie bardzo fajna opcja.
Natomiast pytanie czy już w nim siedziałeś, czy nim jechałeś? Nie wiem jak ten nowy ale 2 poprzednie ISy były we wnętrzu ciasniejsze niz konkurencja (BMW3, Mers C) a ty jak kojarzę mały nie jesteś.
Wysłane 2013-08-14 00:41
Skoro IS jest Avensisem, to trudno, zeby byl od niego wiekszy.
Wysłane 2013-08-15 11:38 , Edytowane 2013-08-15 11:39
@beton
Wieczorkiem napisze Ci moje odczucia odnośnie IS Wczoraj wykonałem dwie naprawdę długie jazdy próbne.
+ zapraszam do oglądania
[LINK]
Pewnie niektórzy napiszą, że w salonie robią to samo, i sprzedają służbowe
Wysłane 2013-08-16 10:58 , Edytowane 2013-08-16 11:24
@TonySoprano Jechałem samochodem z salonu, który był już sprzedany (następnego dnia klient miał go odebrać). Fabrycznie nowe auto było po poprawkach lakierniczych w dolnej części lewych drzwi, a na dachu było odciśnięte kółko od magnesowej anteny (ktoś używał bez podkładki). Komputer wyświetlał przebieg 25km, a jak chciałem sprawdzić spalanie, to aktywny trip miał 400km.
Znajomy jest właścicielem 2 innych salonów samochodowych w południowej części Polski. Co dwa tygodnie przyjeżdża na Kaszuby na swój domek letniskowy samochodami, które później sprzedaje.
Edit: Dla sprzedawcy w salonie samochodowym służbowe są wszystkie samochody na parkingu
Wysłane 2013-08-16 12:29 , Edytowane 2013-08-16 12:32
@TonySoprano
Nasze prawo jest totalnie do bani.
Według niego możesz legalnie kręcić licznik, ale zatajenie jego prawdziwego stanu podczas sprzedaży jest nielegalne.
Tylko co z tego jak można skonstruować umowę sprzedaży tak, że umywasz się od wszelkiej odpowiedzialności za licznik i stan auta.
Handlarze tylko takie podpisują.
Wysłane 2013-08-16 13:01 , Edytowane 2013-08-16 13:20
@Maveriq
No i uważasz że tak jest w każdym salonie ? Uważasz, że ludzie kupują auta używane, zamiast nowych z przebiegiem po 3-4k kilometrów ? Ja pracowałem w Mercedesie, miałem staż w Lexusie, znajomy taty jest właścicielem Hondy w Katowicach ( autokopex ) i takie rzeczy są nie do przyjęcia. Są auta służbowe i kropka. Klient akurat w tych salonach traktowany jest jak PAN. Nie jest to mój wymysł, tylko to co zaobserwowałem pracując tam itp. Na wejściu otrzymałem mocną rozmowę jak mam się zachowywać w stosunku do klienta, jak mam go traktować i jak ważny jest wizerunek salonu/marki w "erze" konkurencji. Oczywiście zdarzają się przypadki takie jakie mówisz - nie neguje tego. Wszystko zależy od właściciela i tego czy jest szują, czy też nie. Widziałem wiele przypadków krętactwa w salonach ( jak się migali od usterki, czy czegoś ). Był swego czasu na tvn turbo taki program zresztą.
Tak jest wszędzie, ale podejrzewam że więcej krętaczy jest w komisach. My zawsze kupowaliśmy samochody z salonów. Jeszcze nigdy się nie zawiedliśmy. Ani obsługą, ani jakością obsługi, ani nastawieniem do klienta. W Lexusie np jak masz oddać autko do serwisu to zabierają Ci je spod domu ( na lawecie ), i dają zastępcze za darmo. Jeszcze nigdy się nie zawiedliśmy. Ani na Hondzie, ani na Peugeocie, ani na Mercedesie. Natomiast szukałem kilka miesięcy autka używanego ( 6 lat temu jak prawko zrobiłem ) i niestety znaleźć nie mogłem. Wszystko poprzekręcane tak jak w filmie wyżej.
Wysłane 2013-08-16 13:22
@TonySoprano
...i co się dziwić, że niektórzy prywatnie chcą auto faktycznie zadbane sprzedać bez krętactwa i nie może przez rok, a nawet dłużej - bo w pierwszym lepszym autohandlu ma odpicowane z o połowę mniejszym przebiegiem na liczniku taniej.
Wysłane 2013-08-16 13:32 , Edytowane 2013-08-16 14:22
Żeby też nie było, że każdy właściciel autohandlu jest wcieleniem czystego zła... choć niewielu, to jest też trochę uczciwych handlarzy.
Jak kupowaliśmy auto siostrze, to rozmawiałem o samochodzie najpierw z jego poprzednim właścicielem (bo wystawił ogłoszenie zanim wstawił autko do komisu), a potem już z handlarzem. Ten drugi wskazał mi wszelkie wady samochodu, jakie znalazł, a które poprzedni właściciel ukrył. To samo potwierdziło mi ASO Peugeot, bo przed zakupem zabraliśmy go tam na przegląd.
Sam samochód też bardzo się nam udał: 4-letni z przebiegiem 24 tys km potwierdzonym przez ASO według corocznych przeglądów.
Da się? Da
Edit: a co tam... zareklamuję gościa [LINK]
Wysłane 2013-08-16 17:35 , Edytowane 2013-08-16 17:37
@Maveriq
Oczywiście, że znajdziesz uczciwych. Nie ma opcji aby 100% ludzi było krętaczami i oszustami. Ja osobiście miałem także do czynienia z podobnym tyle, że w Elblagu.
Tu chyba jednak bardziej cisną się na usta słowa, że Polska to jednak super poebany kraj. Kraj, w którym na żywca, prawo ZEZWALA na oszustwa i wręcz złodziejstwo. Co nie jest zakazane jest dozwolone...tak? Bo jak inaczej traktować umożliwienie istnienia ,,firm"(bandyckich kramików. dzięki których działalności umożliwa się bezkarne oszukiwanie klientów, kupujących samochody -nie tanie przecież rzeczy? Co do mentalności klienta trudnio nie odnieść wrażenia, że społeczny tręd do kupowania aut z przebiegiem poniżej 200 tysięcy pomaga kręcić się temu procederowi.
Lekarstwo:
1. Wprowadzić ZAKAZ korekt.
2. Ścigać i karać niebotycznymi karami za korekty oraz sprzedaż aut skręconych do sprzedaży.
3. Wprowadzić jednolity system informatyczny zawierający dane wszystkich pojazdów w kraju, Dziś to nie problem. Wystarczy co roku na przegladzie uzupełnić dane przebiegiem. Dodatkowo w urzędzie rejestracyjnym, można wpisać przebieg przy sprzedaży i kupnie pojazdu w dowód stary i nowy/fakturę.
Wysłane 2013-08-17 23:07
A dajcie już spokój z tymi tematami, 1.000.000 fachowców i 10.000.000 teorii. Szczerze -rzygać się chce już powoli. Tematy niby dowolne ale merytoryczny poziom wypowiedzi, z miesiąca na miesiąc schodzi na psy.
Kiedyś były komputery, no elektronika ogólnie i było GIT. Teraz zrobiło się już nieciekawie, kłótliwie i onetowsko.
Wysłane 2013-08-17 23:14 , Edytowane 2013-08-17 23:16
@grizli
Eee tam :) Wszystko jest ok, dopóki nikt nie pier...głupot i nie tworzy bajek/filozofii jak to niektórzy mają na tym forum w zwyczaju :) 100000 użytkowników pisze takiemu jednemu z drugim, że gada idiotyzmy, a ten dalej nie rozumie i wypisuje te swoje herezje
Wysłane 2013-08-17 23:17
@Netman
Co by nie pisać o PJN to większość pomysłów jest trafiona i w pełni słuszna, niestety różne lobby nie pozwolą na ich realizację.
Wysłane 2013-08-18 00:47 , Edytowane 2013-08-18 00:51
@grizli
Sam ostatnio popisałeś się onetowym komentarzem. Smoleńsk co miał wspólnego z tematem motoryzacyjnym? Samolot ESP nie miał czy co
No i nie ma jak komuś narzucanie swojej filozofii. Jak ktoś potrzebuje bezpieczeństwa z ESP, to niech je ma. Ciekawe jak tylko ktoś co nie chce ESP narzucił by komuś prawo dla bezpieczeństwa... samochody o max poj. 1.1. 30s do 80km/h i max 100km/h, ojojoj, ale było by filozofowania 1.000.000 fachowców.
Jak nie można kogoś przekonać do "mojej najmojszej racji" to bulwersacja i rzygi.
@TonySoprano
Gdyby nie filozofy, to byśmy w jaskini kamienie liczyli...
Mądrych ludzi nie brakowało, co twierdzili że coś się nie da zrobić i to niemożliwe
1000000 ludzi zmienia świat, czy 1 lub 10?
Dawno dawno temu były już nawet samochody elektryczne, tylko wygrały spalinowe. Dziś też mogły by być 50/50% z spalinowymi, ale ich nie ma. Można tylko pofilozofować kiedy zastąpią obecne i czy zastąpią.
Wysłane 2013-08-18 00:48 , Edytowane 2013-08-18 00:54
@grizli Ale z Ciebie awanturnik...
@TonySoprano Najgorszy przypadek, to taki, jaki się zrobił na temat ESP - czyli kiedy wypowie się ktoś rzeczywiście interesujący się sprawą i znający się na rzeczy, wytknie wady systemu, a 90% pozostałych osób przesiąkniętych "wiedzą" wykreowaną przez marketing spala taką osobę na stosie za herezje nawet nie próbując przemyśleć tego, co ta osoba napisała.
@Netman Zgodzę się ze wszystkimi tymi postulatami poza zniesieniem obowiązku jazdy w pasach.
Jedyna osoba, która moim zdaniem mogłaby być zwolniona z tego obowiązku to pasażer na przednim fotelu - jako jedyny w samochodzie nie wpływa w ten sposób znacznie na bezpieczeństwo pozostałych.
Edit:
Jeszcze porada motoryzacyjna z najnowszych własnych doświadczeń:
Świeżo po wymianie hamulców w samochodzie warto zatrzymać się po przejechaniu powiedzmy kilometra i sprawdzić, czy felga/tarcza nie jest gorąca. Ja mam nową tarczę TRW (więc nie najtańszą) prawdopodobnie do wyrzucenia. Po 7 km jazdy jest fioletowa, bo tłoczek w wymienionym zacisku się nie cofnął.
Kto jest online: 0 użytkowników, 161 gości