a co myślicie o inwestycji w mieszkanie w topowej lokalizacji i wysokim standardzie pod wynajem krótkoterminowy ?
Forum > Tematy dowolne > Oszczędzanie przez inwestycje - o akcjach, funduszach, obligacjach v,2
Wysłane 2014-11-29 14:41 , Edytowane 2014-11-29 14:42
@I want to believe
w miarę stabilne stopy zwrotu, zysk nie za duży, ale dość pewny.
Zagrożeniem sa kryzysy gospodarcze, zgodnie z zasadą cykli w gospodarce rynkowej za ok. 5 lat przyjdzie nowa fala bessy i z nią na parę lat mogą zachwiać się wszelkie długoterminowe formy zarabiania. Ale czy na pewno przyjdzie? Tego nigdy nikt nie wie na 100%.
Wysłane 2014-11-29 14:45
@straszny
Bessa bessą ale mieszkać gdzieś trzeba. Może faktycznie zmniejszy się zainteresowanie lokalami o wysokim poziomie ale nadal ludzie będą wynajmować. Może się zmniejszyć popyt na nowe mieszkania, a co za tym idzie spadną ich ceny...ale skoro bessa to i podaż na nie się nie zwiększy więc nadal najem będzie powszechny
Wysłane 2014-11-29 14:48 , Edytowane 2014-11-29 15:13
@djluke
to jest jeden z najstarszych modeli spokojneigo zarabiania - bierzesz kredyt hipoteczny na eleganckie atrakcyjne mieszkanie i je wynajmujesz, tak żeby wynajem = kredyt + koszty + max 10-15% dla Ciebie (trudno o więcej)
biznes działa świetnie póki nie przyjdzie bessa. Jak przyjdzie ceny mieszkań i ceny wynajmu lecą na łeb i zaczynasz do zabawy dopłacać, a kredyt przecież trzeba płacić. W USA bywały od wojny okresy po 20-30 lat bez wyraźnej bessy i dało się wtedy zarabiać tak na mieszkaniach cudownie.
z kolei jeśli wynajmujesz bardzo tanie lokale to pochodny od nich zysk jest tak maly że nie ma sensu się w to bawić... chyba że masz ich dziesiątki.
A że nagle może przyjśc bessa i załamać biznes potężnie przekonała się Hiszpania. Dla nich to był ulubiony biznes, mnóstwo Hiszpanów miało po 2-3 mieszkania wynajmowane i turystom i innym ludziom. Teraz Hiszpania ma najwyższy w Europie odsetek bankrutów.
nie to żebym zniechęcał, po prostu wskazuje na zagrożenie w tym teoretycznym perpetum-mobile zarabiania kasy.
Wysłane 2014-11-29 15:50 , Edytowane 2014-11-29 15:51
Tony no jasne że żadna kasa, ale jak Ci się uda to po 20-30 latach zostajesz ze spłaconą nieruchmością. Też kiedyś o tym myślałem ale jeszcze nie ta kasa w obiegu. Może za 2-3 lata
Póki co stałem się graczem giełdowym kupując pierwsze swoje akcje
Wysłane 2014-11-29 16:09
@TonySoprano
Jak pisze koradon - może nie zarabiasz (nie ma z tego pensji) ale po pewnym czasie zostajesz z własnym mieszkaniem (lub kilkoma) - zdobytymi właściwie za darmo.
Jeśli nie weźmiesz na nie kredytu to z kolei leci kolejna pensja - po pewnym (krótszym) czasie zwróci się zakup mieszkania.
Dobra sytuacja jak ktoś ma w dalszych planach zakup własnego M ale póki co ma np. gdzie mieszkać lub jeszcze nie jest w stanie spłacać rat kredytu na bieżąco lub nie musi się już przeprowadzać.
Wysłane 2014-11-29 16:14 , Edytowane 2014-11-29 23:43
@koradon
moje rady, żeby oddzielić kompletny chłam od reszty:
* firma musi miec już zysk netto, jesli kupujesz obietnice - zostajesz z obietnicami,
* firma się rozwija - powtarzalny zysk netto nic nie da drobnemu akcjonariuszowi, zysk musi cały czas rosnąć
* firma pisze solidne raporty kwartalne - nie olewa akcjonariuszy,
* firma ma coś czego nie mają inne, jest albo innowacyjna, albo przebojowa albo ma monopol,
* nie opiera swojego działania na dofinansowaniach EU ani na kaprysach zmian prawa przez państwo
* najwięcej zarabiasz na spółce o której jest cicho, mało kto się nią interesuje i kurs jest nisko. Jak jest o niej głośno, często jest już za późno na duży zarobek, albo jeśli nawet on jest, to nie taki jak mógłby być
* zakładasz stop lossa, jak spóła spada, wychodzisz z niej, nie trzymasz spadających akcji do usranej śmierci
* akcje "dobrych" firm trzymasz jak najdłużej, ignorując chwilowe zmiany kursu
Wysłane 2014-11-29 16:27
Właśnie kupiłem sobie to co poradziłeś z ekiosku.
I kurdę już mnie wkurza ten cały ekiosk... nie da się ściągnąć np. pdf'a o wersji na Kindla nie wspominając. No ale na szczęście jest wersja aplikacji na Androida...
Ogarnę to bo w końcu mam kapitał a od zawsze chciałem zarabiać na giełdzie
Wysłane 2014-11-29 20:40 , Edytowane 2014-11-29 20:43
Tak ostatnio rozmyślam nad założeniem IKE i systematycznym dokupowaniu ETF-ów na indexy (pakiet DAX, SPX, W20L) w perspektywie (~30-40lat jak dożyje tych 67-70lat). Zastanawiam się tylko gdzie założyć konto IKE macie jakieś doświadczenia w tej kwestii, moglibyście coś polecić?
Wysłane 2014-11-29 23:11
To ja tak zapytam o te mieszkania na wynajem: któryś z Was ma? Bo tak się składa, że ja tak. I nie mega super lokalizacja i standard raczej mocno średni. Poza wymianami pralki, piecyka czy lodówki od osmiu juz prawie lat nic nie włożyłem w nie. Moze jeszcze rura odplywowa do wymiany. Cały czas wynajete i nie widać niezdowolonych. Od połowy grudnia lub początku stycznia będę wynajmować to z którego się teraz wyprowadzam. Mieszkanie jest już zabookowane. W jednym i drugim przypadku studentki. Zysk? Na jednym żaden bo wysoką rata przez chfa. Poki chf byl tani, zysk byl. Teraz wychodzimy na zero. Na drugim bedzis parę stowek miesiecznie do przodu. Zastanawiamy się czy kolejnego nie kupic. Z mojego doświadczenia to dość spokojna lokata kapitału. Ale bardzo długoterminowa.
Wysłane 2014-11-30 00:43 , Edytowane 2014-11-30 01:14
@ straszny
nie wierz bajkom, to tylko na forach dla sprawnych inaczej (bankier, parkiet) wszyscy są zarobieni w dołku i sprzedają na górce. Prawdziwa technika nigdy nie daje dużej stropy zwrotu bo analizuje psychologię gracy a nie perspektywy firmy.
Dla przykładu gram od roku (od ~15 zł) na CDR. Spółka przez większość oceniana dość solidnie, z ciągłym potencjałem rośnięcia. Ciągle sprzedaję na górkach i kupuję w dołkach. Wykres jest do bólu powtarzalny. Jak widać da się.
Obserwuję jak ludzie rysują kreski na bankierze/parkiecie i szczerze? Nie raz żałuje, że nie posłuchałem, większość przewidywań się sprawdza. Niestety jeszcze nie mam aż takiej wiedzy technicznej aby samemu zweryfikować, a następnie już ufać sobie.
Siedzę od ponad roku na VVD. Jestem na dużym plusie. Przez ten czas śledziłem kreski ludzi. Okazało się, że idealnie rysowali przyszłe zachowania kursu. Tak mam jedynie 'marny duży plus', a mogłoby być dwa razy więcej.

Odnośnie Twoich rad, jeszcze bym dopisał, aby myśleć samodzielnie, a nie polegać na naciągaczach z bankiera/parkietu. Dla świeżych osób na giełdzie może być lekkim szokiem jak ludzie potrafią się zachowywać.

Dodatkowo trzeba pamiętać, że emocje są najgorszym doradcą finansowym.
Wysłane 2014-11-30 13:44 , Edytowane 2014-11-30 15:02
@Netman
Dla przykładu gram od roku (od ~15 zł) na CDR
a ja nie gram na CDR, kupiłem za 5 zł, rok później sprzedałem za 11. Myślisz że wyszedłem gorzej?
nie ma na świecie nikogo kto stałby się naprawde bogaty dzięki graniu technicznemu - wszyscy Ci "miszczowie" spekulancji - Thorp, Komar, cała reszta tytanów kresek, RSI, wykupienia itd kończy jak? Kończy jako doradcy inwestycyjni następnym gościom doradzający to samo - że trend is your friend itd. Nie jako bogacze mający ogromny majątek zrobiony na giełdzie. Mnie też nie interesuje marnowanie życia żeby ślęczeć przed kursem cały rok i być tylko parenaście procent do przodu.
Za to inwestowanie fundamentalne, w spółki niedocenione, zdrowe, wymaga wiedzy, inteligencji, czasu ale daje nieprawdopodobne stopy zwrotu. Popatrz na sławy inwestorskie świata:
Warren Buffet, John Templeton, Irvin Khan, Walter Schloss... przecież oni stali się jednymi z najbogatszych ludzi świata zaczynając od dochodów często poniżej średniej amerykańskiej! Zwykli inteligentni ludzie, którzy stali się multimilionerami. Bili rynek bo olewali emocje inwestorów tylko patrzyli na twarde dane z firm.
żaden spekulant nawet nie zbliżył się do osiąganych przez nich wyników.
technicznie umiem rysować kreski, popatrze sobie na linię trendu i wykupienie na miesięcznym wykresie RSI, owszem, popatrze na wstęge Bollingera i jej przebijanie regularne w górę lub w dół, ale tylko jako doradcze info kiedy wejśc w spółkę. Wchodzę i trzymam 3-5 lat. OWszem mam stop-loss, ale bardzo rzadko on się uaktywnia jak spółka dobrana w sposób przemyślany. Wychodzę z kilkuset procentową przebitką. Udaje się 3-4 razy na 5. Od czasu do czasu wtopa i aktywacja stop-lossa. Oczywiscie wcześniej poświęcam miesiące na analizę rynku, otoczenia makroekonomicznego, politycznego i dowiedzenia się wszystkiego o ludziach zarządzających daną firmą.
Tak kupowałem (pare przykładów z dawnego portfela): PGSoftware, Graal, Synthos, Action .. (o ten to dął fantastycznie zarobić, kiedy większość giełdy obstawiła że zbankrutuje a ja byłem pewny że sobie poradzi i kupowałem w 2009-2010). O bieżących inwestycjach nie chciałby pisać bo ktoś mógłby potraktowac to jako naganianie a jest ono w polskim prawie zabronione.
Wysłane 2014-11-30 15:22
@ straszny
Widzisz, tylko tak jak napisałeś, inwestowanie fundamentalne wymaga poświęcenia dużej ilości czasu. Ja przy graniu trzymam się podstawowej zasady - dywersyfikacja portfela i nie szaleć. Jeśli mam wolne środki i nie wiem jak je ulokować, to wolę pograć np. na wspomnianym CDR, gdyż zysk jest nieporównywalnie większy niż gdybym np. założył lokatę.
Niestety giełda, wbrew pozorom, jest bardzo czasochłonnym zajęciem.
Wysłane 2014-11-30 16:21 , Edytowane 2014-11-30 18:39
@Netman
rok czasu na starcie po 1-2 godziny dziennie, teraz po 20-30 minut dziennie, tyle mi trzeba było. Najpiękniejszą rzecza jest to że inwestując długoterminowo, jesli wiesz ze dobrałeś mądrze akcje, możesz zamknąc notowania i zerkać na nie raz na miesiąc. Przed stratą chroni Cię stop-loss.
każdy kto spekuluje na kreskach spędza dużo więcej czasu marnując go na obserwowanie każdego wachnięcia kursu. Już nie mówiąc o RSI, które trzeba śledzić cały czas.
na pewno jest to niesamowicie czasochłonne jako hobby, kiedy nurkujesz w notowania, wykresy, infa i dyskusje giełdowe i nie możesz się od nich oderwać. Jest trochę jak narkotyk. Ale to nie przynosi kasy.
Wysłane 2014-12-01 09:59 , Edytowane 2014-12-01 10:05
a ropa jeszcze spada.... http://stooq.pl/c/?s=sc.f&c=5m&t=l&a=lg
w piątek na zamknięciu giełdy towarowej w Nowym Yorku za baryłkę ropy krzyczano juz... 66 USD (!)
Chevron podobno ledwo zipie, zaczyna im szybko narastać strata. Znając Rosjan, nim przyznają się do porażki i odpuszczą, jeszcze rok, może dwa lata bedą na biedzie jechać wpierdzielając ziemniaki i twierdząc że wszystko OK...jednak w pewnym momencie gwałtownie odpuszczą a wtedy będzie idealny moment do zarobienia na wzroscie ceny ropy.
Odreagowanie potem może być gwałtowne i dać nawet 100% zysku, ale konieczne do niego jest nowe nastawienie polityczne stron konfliktu ukraińskiego.
a kurs 11BIT faktycznie wygląda .... niesamowicie, przysłowiowa giełdowa rakieta (takie zjawiska zdarzają się naprawdę rzadko, raz na parę lat można zaobserwować tak niesamowitą dynamikę wzrostu)
Wysłane 2014-12-01 19:26 , Edytowane 2014-12-01 19:26
@straszny
A tym samym rubel bije kolejny rekord. Poparcie społeczne musi się w końcu załamać gdy Rosjanie poczują ceny w sklepach.
Wysłane 2014-12-01 19:28
Panowie i Panie
A w jakim to DM teraz macie konto ?
Miałem w alior banku ostatnio ale ponad rok temu zamknąłem z braku czasu na inwestycje.
Myślałem obecnie o xtb ale nie chce aby DM grał przeciwko mnie.
BZWBK ?
ps. Energy invest group. zna ktoś ? Sprawdzam ich ofertę odnośnie zainwestowania w turbinę wiatrową. Chwalą się ok 17% rocznej stopy zwrotu..
Kto jest online: 0 użytkowników, 153 gości