@Netman ...i jeszcze w nowym jeszcze podczas trwania gwarancji kompletne sprzęgło za 4000zł

@Maveriq Szczególnie w Nissanie Qashqai, w którym sprzęgło potrafi się posypać po kilku tysiącach przebiegu, a na ten element Nissan gwarancji nie daje.

Chociaż moje zboczenie na punkcie nowych i nie używanych rzeczy jest bardzo silne to po wizycie w salonie dochodzę do wniosku, że moim zajęciem przez najbliższe miesiące będzie polowanie na jakiś mało używany albo powystawowy egzemplarz :)

Kredyt 4x25% jest ciekawą opcją ale do każdej z trzech rat należy doliczyć w sumie ok. 2000 zł prowizji i ubezpieczenia kredytu. No i co roku OC/AC/NNW też za dwa tysiące. I tak dla Cruza w cenie 54000 zł pierwsza wpłata to 13500(+2000 ubezpieczenie) i raty w kolejnych trzech latach są równo po 15500zł(+2000 ubezpieczenie). Czyli nie najgorzej ale dochodzę do wniosku, że mało wygodne bo trzeba jednak bardziej kontrolować swoje wydatki w ciągu roku żeby się nie okazało, że brakuje na tą ratę. Standardowy kredyt nie wychodzi wcale drożej a jest chyba bardziej elastyczny.

Tak czy inaczej sam samochód jest na prawdę super. Dużo miejsca z tyłu, wszystko fajnie spasowane, wygodne fotele, i genialna, jak dla mnie pozycja za kierownicą. Do tego wszystko jest czytelne i znajduje się w zasięgu ręki. Muszę się jeszcze umówić na jazdę żeby mieć pełen pogląd. Salon dodaje do 3 lat gwarancji producenta jeszcze 4 lata swojej gwarancji. Trzy przeglądy w pierwszych trzech latach są po 300 zł każdy. Te 4 lata można dostać za darmo w tym salonie nawet jak się przyjedzie używanym samochodem. Całkiem ciekawe warunki.

Aha, no i dzięki za wszystkie komentarze. Tak jak mówiłem nigdy nie kupowałem samochodu więc na nic się nie upieram i chętnie rozważam wszystkie sugestie. Mam jakieś swoje wyobrażenia ale przy takiej kasie wolę wybrać możliwie najbardziej optymalną opcję ;)

@castro Te przeglądy po 300zł coś podejrzane. Pewnie za samo sprawdzenie punktów serwisowych, bez ceny wymienianych elementów.

Każda gwarancja powyżej 3 lat to kpina z klienta... po przeczytaniu warunków gwarancji okazuje się, ze ona nie obejmuje niczego, co może się zepsuć. Mistrzem w tym jest VW i KIA.

@Maveriq Za 300 zł to tylko filtry, olej, itd. i robocizna. Jak trzeba będzie zrobić coś ponadto to pewnie już nie będzie 300 zł. Na pewno w umowie jest to dokładnie napisane. Co do tej dodatkowej gwarancji to w regulaminie jest taki ciekawy zapis:
Program dotyczy usuwania awarii w niżej wymienionych seryjnych elementach pojazdu / podzespołach, o ile jedna z części objętych programem utraci w ciągu ustalonego okresu sprawność w sposób bezpośredni i nie na skutek wady części nieobjętych programem, w wyniku czego niezbędna będzie naprawa. Program nie obejmuje uszkodzeń wynikających z normalnego zużycia eksploatacyjnego.
I dalej długa lista elementów. Jak za darmo to i tak bym nie pogardził.

@1084Może i nie zawsze ale masz gwarancję i mimo wszystko prawdopodobieństwo przy zakupie nowego że wszystko będzie OK jest co najmniej 800% wyższe niż przy używanych.
@castro Przejdź się do banku. Przy 40k na 3 lata bez problemu powinieneś zejść do 1200 miesięcznie a to różnica

@beton Masz gwarancję, która nie obejmuje zużywających się materiałów.
Padnie sprzęgło po 20 tys... bulisz 3500zł.
Padnie turbo po 40 tys... serwis stwierdza, ze źle eksploatowałeś, 6000zł nie Twoje.
Po 2 miesiącach użytkowania w Mercedesie ML zaczynają Ci rdzewieć dolne krawędzie drzwi... salon nie naprawia tego na gwarancji bo to SUV i mogło powstać w wyniku eksploatacji w trudnych warunkach. Przy odsprzedaży auta tracisz na wartości auta 15 tys.
Po roku od zakupu w Passacie zaczyna rdzewieć słupek w drzwiach, VW odrzuca reklamację, bo to jest element ozdobny, więc nie obejmuje go gwarancja na lakier.... sytuacja jak z Mercem.

Jak kupujesz używany samochód za... 15 tys zł? To stracić możesz najwyżej te 15 tys zł.

Zakup nowego samochodu nigdy nie był i nie będzie ekonomicznie uzasadniony. To jest wydanie (nie zainwestowanie) kasy na to, że mamy nowe, świeżutkie pachnące i śliczne z bajerami.

@Maveriq

Po 2 miesiącach użytkowania w Mercedesie ML zaczynają Ci rdzewieć dolne krawędzie drzwi... salon nie naprawia tego na gwarancji bo to SUV i mogło powstać w wyniku eksploatacji w trudnych warunkach.

@TonySoprano Był konkretny przypadek opisany w którymś z magazynów, właściciel procesował się z dealerem i nic nie wskórał. Zostało stwierdzone, że skoro samochód jest "uterenowiony", to może być wykorzystywany poza utwardzonymi drogami i były to miejsca szczególnie narażone.

Przykład z życia. Podejrzewam, ze co dealer to inna polityka. Pokazuję tylko, że kupowanie nowego samochodu wcale nie jest takie pewne - niektórzy decydują się na zakup nowego samochodu właśnie licząc na bezproblemowe i tańsze utrzymanie, niż starszego samochodu i to jest błąd.

@Maveriq

Nie no.. tak to wiesz...kiedyś oglądałem dość regularnie program Raport? na tvn Turbo -> czy jakoś tak, i pokazywali sytuacje sporne praktycznie z każdym salonem. Od Peugeota po Audi. Zdarzają się na pewno takie przypadki, ale ja np moja rodzina jest zadowolona z zakupionych aut ( na przestrzeni całego życia ). Dziadek miał dwa Polo ( ostatnie z 2010 ), my wiele Hond, dwa Peugeoty i jeszcze nigdy ( odpukać ) nie mieliśmy problemów, a jak były np z elektryką w 307 to usuwali od razu.

@TonySoprano ...i tak samo wiekszość osób, które z głową kupowały samochody osobowe nie miała z nimi problemów.