Yoshi_80
To na ile miałby sobie przeliczyć? 1,2 3 domy koszt swojej pracy ?
Na tyle ile mu się opłaci. Może żądać i za 100 domów. Wtedy kto inny sprzeda projekt za cenę 50 a komuś innemu opłaci się taniej. Rynek ustali cenę już sam.
Wiesz ile kosztuje np opracowanie jakiegoś nowego urządzenia elektronicznego, zrobienie badań, cetyfikatów itd? Często to są miliony. Niekiedy nowy produkt projektuje się dłużej niż Ty chcesz go obejmować prawami autorskimi
No popatrz a jakoś ludzkość opracowała tyle wynalazków i jakoś się opłacało i to pomimo braku praw autorskich, promowania, dotacji itp.
Puknij się w głowę.
Nie wiem czemu się ekscytujesz. Albo rozmawiamy jak ludzie, albo sobie rozmawiaj ze smarkaczami na trzepaku.
Firmy które coś realnie wytwarzają nie mają takiej sielanki jak się innym wydaje, to jest ciągła walka o przetrwanie.
I oto chodzi, to jest dobre dla konsumentów.
Jak kowalski taki mądry to nich nic nie kupuje, weźmie papier ołówek i sam sobie narysuje, obliczy, zbuduje i modli żeby mu na głowę coś nie spadło.
I tak powinno być, w końcu kiedyś budowano domy bez debilnych pozwoleń i stoją do dzisiaj. To powinna być sprawa Kowalskiego co buduje i jak a nie kogokolwiek innego. I to Kowalski powinien decydować kto mu projektuje i ile jest skłonny na to wydać i czy w ogóle projektować.
spider_co
I właśnie za te drgania się płaci. Bez nich masz (względną) ciszę
Świetnie niech więc mi płaci artysta za te drgania jak je słyszę.
Moje mimowolne słuchanie jest wycenione np. na 5000zł za nagranie. Idę ulicą, słyszę muzykę, to mi się kasa należy.
A jak mu nie pasuje to niech nie nagrywa.
A i wyceniam jeszcze powietrze jakie wydycham na milion zł od cząsteczki. Jak artyście nie pasuje to niech nie oddycha.
Twórcy darmowych gier zarabiają w dużym stopniu na reklamach
Czyli
REKLAMA MA WYMIERNĄ WARTOŚĆ. Innymi słowy jak jestem w kinie i pokazują reklamę, lub widzę ją na aucie to mnie okradają.
Tego, co proponujesz, nawet socjalizmem nie można nazwać, toż kwintesencja komunizmu, gdzie wszyscy się dzielą wszystkim, bez pobierania za to gratyfikacji.
Nieprawda. Pomyśl, dlaczego za zdjęcie obrazu nie żąda się milionów? To jest dokładnie tak samo, po prostu
przyzwyczailiśmy się, że obraz, oryginał ma wartość. Reprodukcja malowana ręcznie, ma wartość, ale tylko tyle ile wykonanie kopii. Zdjęcie już jest tanie jak barszcz. I czy widzisz stada malarzy które ścigają za wieszanie zdjęcia na ścianie? To jest tylko kwestia
przyzwyczajenia, że płacisz za nagranie. Nic więcej.
A czy nie powinieneś płacić kucharzowi za przepis? Przecież stworzył nową potrawę, czym to się różni? A za sposób układania puszek na wystawie w sklepie?
To jest absurd, zabija postęp i kreatywność.