To co mają powiedzieć właściciele skrzyń 7, czy 8 biegowych :). Ja mam 7 stopniowy automat i co ? Jedyna opcja to wrzucić tryb SPORT, ale to obroty wzrastają nie wiele.
Forum > Tematy dowolne > Samochód do 20k
Wysłane 2015-05-16 18:30 , Edytowane 2015-05-16 19:11
Przeczytałem pierwszą stronę.
Po pierwsze: zależy Ci na zupełnie bezproblemowej eksploatacji, to 407 odpada.
Samochód jest bardzo trwały, ale są pierdoły, które psują się w każdym egzemplarzu bez wyjątku.
Druga sprawa... powielana od kilku lat totalna brednia, że benzyna przy dieslu będzie mułem wzięta z dużeeeego uproszczenia, że przyspieszenie zależy od max. momentu obrotowego.
Do przyspieszania oprócz momentu są potrzebne obroty (czyli razem moc), a skrzynie biegów są tak zestopniowane, diesel przy tej samej prędkości zawsze będzie miał znacznie mniej obrotów, niż benzyna. Poza brakiem prędkości obrotowej silnika wychodzi jeszcze utrata mocy przenoszonej na koła przez samo przełożenie.
Lepsze przyspieszenie w starych dieslach było tylko odczuwalne, a nie realne, przez bardzo wąski zakres użytecznych obrotów. W przypadku nowoczesnego diesla vs. nowoczesna benzyna ten efekt się zaciera (i to wcale nie musi być turbo benzyna).
Z wymienionych przez Ciebie samochodów... chyba Focus II w bogatej wersji wyposażeniowej z 2-litrową benzyną albo dieslem 1.6/2.0. O ile nie odstraszy Cię bardzo przeciętna jakość wnętrza.
Albo Puga 307 RC + ewentualnie instalacja LPG.
Blisko tej kasy można też próbować szukać Laguny III z każdym silnikiem, który ma 2 litry pojemności.
Edit: Dwumasa... no kurde, bez przesady.
Dla auta segmentu D, które w dieslu pali średnio powiedzmy 6,5l ON na 100km, to wychodzi (licząc z górką 5zł/l) 32,5zł na setkę. Jak komuś dwumas padnie jak w najbardziej nieudanych pod tym względem modelach (np. Mondeo II 2.0, czy Mazda 6, czy Nissan Kumkwat) po 50 tys km, a wymiana kompletu kosztuje w japończyku ze 4000zł (czyli w sumie najtragiczniejsza możliwa kombinacja), to daje dodatkowo koszt 8zł/100km. Nadal wychodzi taniej, niż jazda na benzynę autem tej samej wielkości. Zakładając, że wszystko odbywa się normalnie, czyli np. w przypadku takiego 407, to powinien dwumas ze 150 tys km wytrzymywać, a wymiana kompletu kosztuje około 1500zł i z tych 8zł robi się 1zł/100km.
Wniosek? Nie przejmować się dwumasem, wtryskami, DPFami i innymi ustrojstwami z piekła, tylko kupić takie auto, jakie nam odpowiada, a jak się coś zepsuje, to naprawić.
Osobiście nadal wybrałbym benzynę - przyjemność z jazdy przede wszystkim.
Wysłane 2015-05-17 20:16 , Edytowane 2015-05-17 20:16
w renuwki to ja bym się nie pchał toć to bibuła i lakier, oszczędzją na czym się da
Wysłane 2015-05-17 22:56
@ Maveriq
Tak z czystej ciekawości - dlaczego skreślasz Focusa 1,8 tdci?
Wysłane 2015-05-17 23:58
Wspominałeś na początku coś o Kijance - mam w rodzinie 1.6 CRDI 115KM, jeździ, robi po 50-70km dziennie, właściciel chwali.
Wysłane 2015-05-18 11:21
2 litry, moment obrotowy, duże przyśpieszenie, turbo...
A tu wchodzi nowy taryfikator mandatów, więc trzeba kupić max 1,4l i uczyć się toczyć z punktu A do B.
Tym bardziej. Im słabszy silnik, tym bardziej szkoda zwalniać przed każdym ograniczeniem, żeby potem na nowo się rozpędzać.
w renuwki to ja bym się nie pchał toć to bibuła i lakier, oszczędzją na czym się da
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Według wielu najbezpieczeniejsze samochody zaraz po Volvo.
Tak z czystej ciekawości - dlaczego skreślasz Focusa 1,8 tdci?
Bo dziwne byłoby w dzisiejszych czasach skazywać się na męczarnie z silnikiem o kulturze pracy z lat 90-tych.
Co do 307 - ostatnio widzialem zakup kontrolowany, gdzie polecano w podobnej kwocie 308 jako mniej awaryjnego 307 - moze tu warto poszukac?
Co kto lubi. W zasadzie poza silnikami benzynowymi, 308 to to samo, co 307 po liftingu, tylko z lepszym wnętrzem i wyciszeniem... za to (i przez to) cięższy.
Wysłane 2015-05-18 18:06 , Edytowane 2015-05-18 18:07
@Maveriq
Powiem Ci, że pierdołki mogą się psuć bo mam świadomość, że nie ma aut niezniszczalnych. Ważne, żeby nie padały często rzeczy drogie w naprawie (koszty napraw>1k zł). Nie wiem właśnie czy główny użytek po mieście nie przysporzy problemów we współczesnym dieslu.
Jeżeli chodzi o jazdę to niestety jeszcze nie miałem okazji jeździć benzyną większą niż 1.4. Ogólnie przy porównywalnej mocy przyjemniej jeździ mi się dieslem, ale wiem, że będzie droższy w utrzymaniu niż benzyna. Nie wiem też jak się ma sprawa LPG.
Wszystko fajne, sam już się gubię w tym czego szukać. Trzeba zdecydować czy brać diesla czy brać benzynę i ewentualnie dołożyć LPG.
@Luke
Kia fajna, ale podoba mi się ta poliftowa. Niestety to wydatek ponad 20k. A w tej kwocie chciałbym się zmieścić z wszystkim.
Wysłane 2015-05-18 18:53 , Edytowane 2015-05-18 19:05
@Frost
Ogólnie przy porównywalnej mocy przyjemniej jeździ mi się dieslem, ale wiem, że będzie droższy w utrzymaniu niż benzyna.
ale przeciez kolega Maveriqu wyjasnil jasno sprawe jak to benzyna rzekomo jest tańsza w utrzymaniu - w ogolnym zarysie to ze rzekomo benzyna jest tansza w utrzymaniu jest bzdura wyssana z palca (mowie o porownywalnych modelach bo nie porównujemy tu 1,2 benzyny do 1,9 DIESLA)
Wysłane 2015-05-18 19:32 , Edytowane 2015-05-18 19:45
wystarczy jak porownasz sobie koszt paliwa tak jak to przedstawil Maveriqu
z zalożenia mozna spokojnie wyjść ze minimalnie róznica w spalaniu bedzie 2,5l /100km (6 dla DIESLA --- 8,5 dla Pb) (dla spalania w mieście bedzie znacznie wieksza rożnica) no ale dajemy fory benzynie i bierzemy dla porownania min. uśrednioną ilośc spalania na 100km
zakladając ze bedziesz rocznie robił cos kolo 7000 km tj. niecałe 20 km dziennie
po 1000km masz juz 25 litrów po 7000km masz juz 175litrów - więc dając cene za ON=Pb= 5zl wychodzi ze po roku do DIESLa wlejesz o 875zł mniej (dla jazdy w mieści no po powiedzmy szczerze i otwarcie 20km dziennie to jazda wylacznie po mieście - roznica bedzie dwukrotnie wieksza czyli juz 1700zł)
a teraz finał
gdy na DIESLU zaoszczedziłes 1700zł i te 1700zł masz juz w skarbonce powiedzmy na pompe wtryskowa czy turbinę
to w przypadku benzyny na jakakolwiek usterkie musisz zaciągnąc ''kredyt'' bo skarbonka pusta
zapewne zaraz odezwą się zagazowaniu kierowcy
Wysłane 2015-05-18 19:44 , Edytowane 2015-05-18 19:49
Rzeczywistość jest niestety inna. Mi padła pompa, dałem 4k zł i taniej wychodziłoby mi jeździć benzyną 3.0 niż dieslem. Nic nie wskazywało na to, że pompa padnie. Także tu nie ma zasady. Póki coś się nie psuje to jest dobrze. Czy to diesel czy to benzyna to pozostaje kwestia, że to dalej są używane auta, więc nigdy nie wejdzie się do środka. Poza tym auto stało 2 tygodnie u mechanika, takie rzeczy też są denerwujące bo nie ma czym jeździć do pracy. Od razu powiem, nie był to gniot, auto zadbane, a pompa robiona nie przez Janusza tylko w serwisie Boscha. Pech chciał i tyle.
Stąd moje obawy o ponowne kupno diesla. Z wcześniejszego Clio byłem bardzo zadowolony. Z tego też, poza tą kosztowną awarią :/
Wysłane 2015-05-18 19:49 , Edytowane 2015-05-18 19:56
tak jak piszesz...równie dobrze w benzynie moze Ci tlok lewy wyjsc bokie a po roku prawy
poza tym ja pisze o ''cywilizowanych autach'' a nie o BMW i 4 tys. za pompe ;) gdzie wowczas wartośc samochodu jaka byla ??
jedz z obojetnie jakim autem do serwisu to koszt bedzie zawsze wysoki
ogolnie nie naprawialbym pompy za 4 tys. raczej w tej cenie kupilbym nową ;)
poza tym sa wyspecjalizowany warsztaty z Panem Wiesiem na czele, ktore tylko i wylącznie zajmuja sie pompami wtryskowymi a koszt naprawy takiej pompy jest znacznie nizszy
z pompa nie jedzie sie do mechaniki pojazdowej pana Kowalskiego tylko do warstatu pana Wiesia ktory porzucil zone dla swojej roboty ;)
Wysłane 2015-05-18 19:50 , Edytowane 2015-05-18 20:10
To auto ma swoje uroki :P Jak jedziesz to czujesz, że jedziesz BMW, jak naprawiasz też czujesz markę premium.
E: Tej pompy nie naprawi żaden Miecio z garażu. No i to też nie było ASO. Takie koszty tej pompy :/
E2: To właśnie taki warsztat był. Specjalizujący się w tych pompach, posiadający certyfikat Boscha i cały sprzęt z KTSem. Temat mam obcykany. Koszt taki, bo za pierwszym razem się zapowietrzała pompa ze starości już pewnie, później padła cała elektronika na niej (po 1,5roku). Także wszystko na sam koniec było wymienione na nowe ori części.
Wysłane 2015-05-18 22:30
No to w 407 najbardziej standardowo powiem Ci tak...
...raz na 2 lata wymiana linek zmiany biegów za kilkaset zł, jak w mieście, to raz na 3-4 lata uzupełnienie płynu w FAPie za kilka stówek (jeśli HDI), jeśli 3-litrowa benzyna (swoją drogą najlepszy silnik w 407 i krótko był w sprzedaży), to przy LPG raz na dwa lata tysiak na cewkę zapłonową. Co roku po zimie kilka pierdół do przedniego zawieszenia za średnio 100zł.
Często przepalające się żarówki H7 w reflektorach (problem prawie znika, jeśli nie będzie się używać automatu do włączania świateł), dość upierdliwe w wymianie.
Elektryka lubi bez podstaw wchodzić w tryb oszczędzania energii (wtedy nie działa np. nawiew, czy sterowanie szybami).
Długi i niski przedni zwis, przez co często gubi się podkładkę pod zderzakiem.
Trzeba tankować po minimum 20 (chyba, może 15, nie pamiętam dokładnie) litrów, bo sterownik dozujący płyn do FAPa nie ogarnia mniejszej ilości przy tankowaniu i jak np. zalejesz 10 litrów, to poda go za dużo. Nie wpływa to na nic negatywnie poza tym, że płyn przedwcześnie się kończy.
Częste problemy z przewodami od sterowania geometrią turbiny (w najpopularniejszych 2.0 HDI), których większość warsztatów nie potrafi zdiagnozować i zanim na to wpadną wymienią Ci lambdę, przepływkę, zregenerują turbo i parę innych drogich rzeczy. Objaw to przechodzenie w tryb awaryjny po mocniejszym wciśnięciu gazu.
Do wad, można jeszcze zaliczyć baardzo długi promień skrętu jak na auto tej wielkości. Parametr zwykle pomijany, ale faktycznie odczuwa się to przy zwykłym parkowaniu.
Ja jestem niepoprawnym fanem Peugeota i bym nie kupił... wybrałbym w tej kwocie raczej niesławne 307. Ale co kto lubi.
Wysłane 2015-05-21 10:04
Przyjaciel niedługo będzie sprzedawał 407 HDI 140KM w dobrej wersji wyposażeniowej, z półskórą i oryginalnymi 17"alu.
Jeździ nim jak dobrze kojarzę już ze 5 lat albo lepiej i teraz chce wymienić na 508. Nie pytałem Go o przebieg, ale razej nie będzie niski, bo dużo jeździ.
Bardzo dba o samochód, nie oszczędza. Niał raz małą stłuczkę i naprawił w zaprzyjaźnionym ASO.
Mogę coś podpytać, ale to sedan.
Kto jest online: 0 użytkowników, 291 gości