@straszny
Tak, ale badanie zjawisk odległych od nas o 8.5 minuty czy nawet o rok świetlny ma o wiele większy sens, gdyż badania te można potem uwiarygodnić poprzez potwierdzenie ich wyniku po upływie owych 8.5 minut lub roku, tudzież wykazać słuszność wniosków poprzez ich wielokrotne powtórzenie. Natomiast badanie obiektów odległych o miliony czy miliardy lat świetlnych jest całkowicie wirtualne bo obiektów tych ze sporym losowym prawdopodobieństwem może już tam nawet nie być, o czym nigdy się nie dowiemy ani nikt z tak odległej przyszłości nie skorzysta na tych odkryciach.

@djluke
oglądam stary film - z niego jestem w stanie wyciągnąc mnóstwo wniosków na temat zycia, zachowań społecznych, majętności populacji, spraw zdrowotnych i innych rzeczy. Wniosków przydatnych nauce historii, socjologii, psychologii dzisiaj. Przecież oglądam ludzi których dawno nie ma i to na dodatek grali wirtualne role.

Czym się różni codzienne obserwowanie słońca odległego o 100 mln lat świetlnych, do którego nigdy nie dolecimy, ale możemy sporo go poobserwować od takiego np 4 lata świetlne, do którego kiedyś polecimy? Ważne że obserwujemy konkretne zjawiska kosmiczne, i z nich można wyciągać odpowiednie wnioski. To że zjawisko przeminęło nie ma znaczenia, ważne żę my możemy je obserwować w trakcie zachodzenia.

Nie wiem dlaczego tak Cię drażni ten stan przemijania w kosmosie i oglądania jakiegoś stanu z opóźnieniem.

@straszny
Nie drażni mnie. Zresztą jakie przemijanie...przecież my raptem migawkę z życia wszechświata obserwujemy, klatkę z bardzo długiego filmu. A przemija wszystko, ot kwestia skali i punktu odniesienia.

@thor2k
Gdyby ludzkość tak myślała jak Ty, to żylibyśmy wciąż w epoce kamienia. Bez obrazy.

@Straszny
[LINK] To lepsze.

Wytłumaczy mi ktoś co było przed wybuchem ? Tylko nie piszcie że nic, bo nic to też coś

@TonySoprano
wg Hawkinga nic. Ponieważ nie było Pola Higgsa to nie było nic. Nie było czasu, fal, cząstek. Ten stan był nieokreślenie długo i nie da się zrozumieć nic wcześniej.

1. teoria najmniej abstrakcyjna - stary wszechświat zapadł się do punktu i wybuch ponownie.
2. teoria z niej pochodna - dzieje się to regularnie
3. świat powstał ze zderzenia dwóch innych (co jest dla mnie karkołomne i nielogiczne)

4. Hawking - przed Wielkim Wybuchem nie było nic. I on to nawet udowadnia matematycznie. Dla większości ludzi jest to poziom abstrakcji przy którym nie działa normalne wnioskowanie i pojmowanie.

@straszny

Wiem, wiem. Czytałem o nim wiele stron. Natomiast mnie to i tak mało przekonuje. Raczej dla mnie wszystko otacza się wśród zwykłych teorii/filozofii. Jeszcze okaże się że za 50 lat ludzie obalą połowę teorii wysuniętych teraz, lub w XX. wieku, bo znów dojdzie do ogromnego postępu naukowego (jak na nasze życie oczywiście)

Sprowadza się do tego, że wszystko wzięło się z niczego Jest to dobre podsumowanie naszych możliwości poznawczych - ogarniamy szczególy, ale wnioski ogólne są śmieszne. Ja widzę jedyny sens właśnie w zbieraniu szczegółów, im więcej tym lepiej i większa szansa, że coś się odsłoni. Już teraz teoretycy od strun mają zgryz, bo bozon higgsa falsyfikuje ich teorie. Tak czy siak to są rozważania matematyczno - filozoficzne. Dokładnie tak jak piszesz Tony - jakieś poważne odkrycie położy pokotem większość teorii współczesnych tak jak to drzewiej bywało. Co prawda trudno ocenić szanse na takie odkrycie, ale kto wie ? Może opanujemy neutrina i zajrzymy w głąb atomu ? A może okaże się że efekt Dopplera w skali kosmicznej ma inne podłoże niż ucieczka galaktyk ? Gdyby hipotetycznie znaleziono inne wyjaśnienie - cała nasza "wiedza" o rozmiarach i wieku świata poleciałaby do kosza.

@cichy

Bo dla mnie dyskusje na takie tematy, powinny bardziej podchodzić pod luźne dywagacje, a nie jakieś teorie naukowe. Czasami nie potrafimy (jako gatunek) dojść do porozumienia w znacznie prostszych sprawach. Baaa...pogody przewidzieć nie możemy precyzyjnie na okres powyżej 3 dni. Powinniśmy zgłębiać wiedzę odnośnie naszej planety/egzystencji, ale jestem daleki od przekonania czy można dotychczasowe wyniki uznać za coś sensownego. Myślę, że aspekt powstania wszystkiego, z biegiem dziesiątek/setek lat będzie obalany/modernizowany wielokrotnie.

Ostatnio jesteśmy świadkami cyrku na Wiejskiej. Tam Macierewicz i jego profesorowie powołują się na naukę i co wychodzi ? Niech każdy sam sobie odpowie.

@Netman
"Gdyby ludzkość tak myślała jak Ty, to żylibyśmy wciąż w epoce kamienia. Bez obrazy."
Spoko nie obraziłem się. Choć trzeba przyznać że siła twoich argumentów jest powalająca.

@TonySoprano
Nic dodać, nic ująć.

EDIT: "Powinniśmy zgłębiać wiedzę odnośnie naszej planety/egzystencji," No przecież dokładnie o tym cały czas piszę. Ciekawe czy na Ciebie też się rzucą adwersarze?


@cichy
Bardzo dobre podsumowanie. Pisze to z tym większą satysfakcję, że przecież nie tak dawno ostro sprzeczaliśmy się na temat szkoły i edukacji. Jak widać różnica zdań w jednym temacie nie wyklucza zgody w innym.

@Netman ładnie się to ogląda. Najbardziej zaskoczył mnie Minecraft World - wreszcie w jakiejś grze mamy dużą mapę

@cichy co napisał i w jakim celu djluke to się domyślam bardziej boli mnie fakt, że starasz się narzucać co można badać, a co nie - to zakrawa na jakiś żart. poza tym nie odpowiedziałeś na moje pytanie...

@thor2k

EDIT: "Powinniśmy zgłębiać wiedzę odnośnie naszej planety/egzystencji," No przecież dokładnie o tym cały czas piszę.

@pi_nio
Ty jednak jesteś kosmitą.

@thor2k, @cichy, @djluke Chłopaki, chyba sobie jaja robicie z wyznaczaniem granic, jakimi powinna się zajmować nauka.

Idąc waszym tokiem rozumowania: może by tak wyznaczyć granice w innych dziedzinach życia?
Przykładowo: po kiego grzyba pakować pieniądze w sport, skoro w nim wszystko przemija w tempie ekspresowym - jeden rekord jest za chwilę pobijany przez inny, wyniki w każdym meczu są inne, etc. No bez sensu, skoro wszystko to już przeszłość i nie ma żadnego znaczenia dla losów ludzkości.


@TonySoprano, @cichy I co z tego, że błądzimy i nasze obecne teorie będą obalane, modyfikowane? Właśnie na tym polega nauka: na powolnym, ale stałym postępie. Wraz z pojawiającymi się nowymi danymi zmienia się dotychczasowe teorie, by lepiej opisywały otaczający nas świat. Bez podstaw, bez ciągłego doskonalenia aparatu poznawczego, nie będziemy w stanie niczego osiągnąć. Żeby móc cokolwiek odkrywać, trzeba mieć podstawy teoretyczne, nie wystarczy samo posiadanie lepszej aparatury - trzeba wiedzieć co i jak osiągnąć, czego i gdzie szukać.

@spider_co co więcej sportowiec po paru latach sie zestarzeje, już niejest tak dobry jak był a po kilkudziesieciu jest dziadkiem a później w końcu umrze i te wsyzstkie pieniaze na jego treningi itd w błoto

@Yoshi_80

Zostają dlatego wspaniałe wspomnienia i chwile, które tkwią w pamięci człowieka i do których warto wracać Ja tam zawsze będę pamiętać jak np Małysz wygrywał. Będę pamiętać te wieczory spędzone na kibicowaniu Sam też wydaję pieniądze na rzeczy, które z ekonomicznego punktu widzenia nie mają żadnego znaczenia. No ale leżąc i umierając, będę miał poczucie spełnienia. Ogólnie to nie róbmy nic. Najlepiej od razu po narodzeniu do piachu bo ogólnie szkoda czasu na życie

@TonySoprano I co z tego, skoro ty też umrzesz, więc i te twoje wspomnienia razem z tobą.
Natomiast osiągnięcia naukowe, nawet jeżeli błędne, pozwalają ludzkości się stale rozwijać.
Średniowiecze to był czarny okres w dziejach Europy przez cenzurowanie nauki, wskazywanie tego, czym wolno jej się zajmować. Czy naprawdę marzysz o powrocie do takiej epoki?

@spider_co
Z tym sportem to racja - po co stadiony za kilkaset milionów? Żeby kilkadziesiąt osób mogło na tym zarobić? Przecież tak zwany "profesjonalny sport" nie ma kompletnie nic wspólnego z propagowaniem zdrowego stylu życia - jest to maksymalna eksploatacja organizmu w celach ściśle komercyjnych ku uciesze gawiedzi.
Acz temat ten poruszany już był w swoim czasie, poza tym nie wiem co ma wspólnego z przemijaniem - "sukcesy" naszych skórokopów nie przeminą nigdy

@spider_co

No bo pewne rzeczy robi się dla siebie, a pewne dla ludzkości, albo w ogóle się nic nie robi. Oczywiście te dwie sprawy można łączyć, bo nikt nie mówi, że facet który przeprowadza badania nie jest spełniony. Ja nigdy nie pisałem, aby cokolwiek ograniczać. Sam dobrze wiesz, że namawiam do ciągłego dokształcania się. W ujęciu wyższym analogicznie jestem jak najbardziej za rozwojem nauki.

Hmm. Nie wiem skad wzięło się to nieporozumienie jakobym chciał ograniczać jakieś badania czy naukę ? Mnie zupełnie o co innego chodzi - aby odróżniać to co możemy badać bo mamy możliwość weryfikacji, od tego co możemy jedynie obserwować i na tej podstawie snuć rozważania. Nauka zawsze wyprzedza możliwości badawcze, ale to nie znaczy, że wnioski płynące z badań są tak samo trafne jak te płynące z teoretycznych rozważań. Dla mnie badanie to możliwość jednoznacznego stwierdzenia faktu, tam gdzie nie ma takiej możliwości mamy rozważania naukowe, a te zmieniają się z czasem i kolejnymi odkryciami - to ta granica, o której myślę - odpowiadając piniowi.

A ze Sportem - o Panowie. Ja to bym dosłownie zaorał sport Tyle że dzieki temu wiecej ludzi by go uprawiało. Zero jakichkolwiek dotacji na sport wyczynowy, za to pełno kortów, basenów, wyciągów i boisk dla rekreacji. ZA DARMO.