@Maveriq
.... Daenerys leci na pomoc 7 szalonym, którzy poszli zdobyć dowody za mur.. leci ze skrajnego południa aż za Mur w jeden dzień.
Smok wydaje się wolniejszy od ptaków, które wokół niego w filmie zdecydowanie żwawiej latają, prędkość przelotowa przeciętnego ptaka to 30-60 km/h, owszem przez chwilę potrafią szybciej, ale chodzi o przelotową, smoki tyle nie robiły na pewno, ale nawet załóżmy że robią i to jest 50 km/h.
Od punktu startu do Muru jest 3000 km, są za murem daleko, ale załóżmy 3000. Kurde - jakby nie patrzeć 60 godzin lotu non stop w ujemnej temperaturze na smoku. Czujesz to ? Btw: nawet najbardziej wytrzymałe ptaki dają radę 10 godzin utrzymywać się w powietrzu. Ociężałe, stałocieplne smoki raczej nawet nie powinny zbliżać się do takich wyników.
btw: wychowana w tropikach Deanerys marzła od samego chodzenia po chłodnej krainie 7 królestw.
Forum > Tematy dowolne > Wątek serialowy vol. 12345
Wysłane 2020-01-23 11:50 , Edytowane 2020-01-23 11:55
Wysłane 2020-01-23 11:54
Ale smok ciepły :D
A patrząc na sceny, gdzie smok po prostu sobie przelatuje mam wrażenie, że jego predność mogła być conajmniej 2x wyższa. A może na wyższym pułapie potrafi szybciej? To bądź co bądź istoty magiczne.
Wysłane 2020-01-23 11:56 , Edytowane 2020-01-23 11:56
@Maveriq
ok, 2 razy szybciej, więc dziewczyna leci w lodowatej pogodzie 30 godzin na wysokości tak circa 500 metrów ... bez czapki. Cały czas zakladając że robi w tym powietrzu 100 km/h (spróbuj wysunąć głowę przy zerze stopni przy takiej temperaturze)
Wysłane 2020-01-23 12:09 , Edytowane 2020-01-23 12:28
@Maveriq
W obrone Wimterfell oczywiście głupotą było wysłanie na rzeź Dotraków z pochodniami, ale oni nie byli zdolni do walkiwespół z innymi formacjami. Zrobili to, co umieli.
Nie głupotą, masz za to rację rację że zrobili co umieli, czyli wykorzystano ich racjonalnie.
Dowód? Proszę.
Bitwa pod Grunwaldem. Odpowiednik Dotraków, czyli lżejsze, mniej zdyscyplinowane oddziały litewskie, ruskie, tatarskie...
Wojska średniowieczne z wielkim trudem zachowywały dyscyplinę. Lekka "Litwa" rzucona do wstępnego boju zmieszała nieco szyk krzyżacki, odciągając cześć ich oddziałów do pościgu za sobą, po czym ich zamęczyli gonitwą, otoczyli, wyrżnęli i wrócili na pole bitwy. Ustawieni w szyku tylko by go złamali, utworzyli lukę i było by po bitwie. Krzyżacy by wygrali.
Dotrakowie podobnie. W szyku statycznej własnej (dodałem) piechoty zostali by wyrżnięci i powstała by luka, która zawaliła by szyk żywych.
Rzuceni natomiast do wstępnego boju, narżnęli z rozpędu ilu się dało nieumarłych, a ci co przeżyli dokonali odwrotu, ale nie złamali tym odwrotem szyku, podstawowej armii.
Ponadto jak mi się zdaje, nie tylko zadali jakieś straty wrogowi, ale iluś tam przeżyło i byli dalej przydatni? Czy się mylę?
Wysłane 2020-01-23 12:16
Tyle że szyk nieumarłych chyba w terminologii taktycznej nazywa się kupą. Nie było więc czego załamać.
Wysłane 2020-01-23 12:26 , Edytowane 2020-01-23 14:25
@Maveriq
Nieumarłych tak, ale my jesteśmy z Dotrakami po stronie żywych. Lekka kawaleria bez atutu rozpędu, jest tylko rzadziej ustawioną (bo konie) lekką piechotą, więc nieumarli wycięli by ich w pień momentalnie. Gdyby Dotrakowie stanowili cześć szyku piechoty żywych, powstała by luka. Luka w szyku to klęska i rzeź.
Wysłane 2020-01-23 12:27 , Edytowane 2020-01-23 12:31
@kotin
Dotrakowie nic nie rozrywali, nic nie odrywali. Jak bedą walczyć i zachowywać się nieumarli wiedzieli wszyscy obecni, wielu z nich widziało regularne walki nieumarłych - Jon Snow widział atak nieumarłych na ufortyfikowaną osadę na północy. Przez wiele odcinków były apele żeby nikt nie próbował walczyć z nimi w małych zamkach czy w polu bo wiedzieli że to się nie uda i wszyscy zginą.
... więc na początek walki samotnie rzucają do ataku najlepszą jazdę na kontynencie, nie wspierając jej ataku ani smokami, ani niczym innym. I to nie jest żadna lekka jazda bo w książce podkreślane jest wielokrotnie że Dothrakowie swoją szarżą przełamują dowolnie silny szyk ciężkiej piechoty. Któryś z królów rzuca w książkach że spotkanie na otwartym polu Dotrhaków to najgorsza rzecz jaką dowódcę może spotkać w życiu.
Ich atak był kompletnie bez sensu, albo powinni też czekać za fortecą na kontratak albo z daleka od pola bitwy czekać na okazję do uderzenia od tyłu. Cała bitwa powstała jak swobodna artystyczna wizja, kompletnie oderwana od rzeczywistości ludzi, ludzi którzy non stop teoretycznie przez całe życie (z przerwami) toczą wielkie wojny i wielkie bitwy i mają na wylot taktyki opanowane.
Wysłane 2020-01-23 12:32 , Edytowane 2020-01-23 12:36
@straszny
Ich atak był kompletnie bez sensu, albo powinni też czekać za fortecą na kontratak albo z daleka od pola bitwy czekać na okazję do uderzenia od tyłu.
Ich atak od tyłu mógł się spóźnić ze względu na rozmiary armii nieumarłych. Obejście po nocy takiego szyku to pakowanie się z zasadzkę po drugiej stronie frontu, bez możliwości odwrotu. W tym czasie w dodatku bitwa by już trwała, lub się nawet skończyła, (a S17 dopiero budują

PS
Dotrakowie byli stworzeni do gwałtownej szarży. Taka szarża miała sens jedynie na początku bitwy, żeby osłabić armię nieumarłych i musiała być dokonana tak, aby niedobitki Dotraków miały otwartą drogę odwrotu, więc nie od tyłu, a od czoła armii nieumarłych.
Wysłane 2020-01-23 12:34 , Edytowane 2020-01-23 12:41
@kotin
cokolwiek co trzymałoby się prawideł wojny, no cokolwiek. Nie pasuje mi że wydaje się setki milionów USD na widowisko w którym potem reżyser mów "ok, może to wszystko jest takie dziwne, umowne, ale za to jak fajnie wyszło"
W pierwszych sezonach wszystko trzyma się logiki, w ostatnich nie. Mamy taki brutalny ale logiczny alternatywny świat średniowiecza plus trochę fantasy (i to jest przekozacko fajne).... potem fantasy zaczyna dominować a logika z sezonu na sezon znika. Mnie to razi jak cholera, nie każdego musi
Wysłane 2020-01-23 12:39
@straszny
Mnie to razi jak cholera, nie każdego musi
Bo końcówka jest słabsza od początku. Widać pośpiech, prawdopodobieństwo słabnie, ale my się "kłócimy" nie o to czy końcówka jest idealna, bo nie jest, ale właśnie o skalę niedoróbek. Czy mnie to razi. Mnie mniej niż Ciebie, mam szczęście widocznie.

Wysłane 2020-01-23 13:40 , Edytowane 2020-01-23 15:30
@kotin
wiesz co przypomniało mi GOT jak wyszło w 2011? Taką grę grałem na Amidze - Darklands firmy Microprose z 1992. To był jeden z największych tytułów gier w moim życiu - świat Świętego Cesarstwa Niemieckiego z XV wieku, oddany z pietyzmem geograficznie, i jak na tamte warunki graficznie. Bardzo dużo smaczków. No i w tamten świat był wplecione wątki fantasy, ale tak że nie zmieniały dominującego realnego dość ponurego świata. Tamta gra była mega, ze trzy lata w nią grałem ;p
Takie były pierwsze sezony GoT. Hiper realistyczie pokazywane dark-fantasy, z samym komponentem fantasy gdzieś tam delikatnie ze smakiem w tle, a esencją były rozgrywki między rodami i królestwami. Typowe ludzkie sprawy i dramaty. Potem zupełnie zmieniają się akcenty serialu.
Wysłane 2020-01-23 14:16 , Edytowane 2020-01-23 14:20
Mam nadzieję że Wiedźmin nie skończy takim obniżeniem formy na koniec serialu.
PS
Nie grałem na Amidze. Moja pierwsza gra która zrobiła na mnie wrażenie, to
https://www.gry-online.pl/gry/emperor-rise-of-the-middle-kingdom/za109...
Budowanie domków, ale spora wierność realiom historii i co ważniejsze realistyczna ekonomia.
Wysłane 2020-01-24 21:43
Obejrzałem premierowy odcinek Star Trek Picard na Amazonie. Zapowiada się bardzo ciekawa intryga, jest troszkę akcji i efektów ale jest przede wszystkim ukierunkowanie na bohaterów, to czego brakowało w Discovery, a co było esencją starych startreków. No i Patrick Steward gra po prostu wybornie. Cliffhanger ma koniec odcinka mistrzowski, szczęka w dół. Na start daję mocne 8/10 i liczę, że w kolejnych odcinkach będzie jeszcze lepiej
Wysłane 2020-02-11 08:49
kupiłem sobie Amazon Prime Video i oglądam StarTrek Picard...
o dżizus.... o dwie klasy lepsze niż płaczliwy, hałaśliwy i jaskrawy Discovery.....
Wysłane 2020-02-17 19:35
Na Amazon Prime oglądamy właśnie "Electric Dreams" na podstawie opowiadań Dicka... bardzo dobre kino SF, dużo znanych aktorów, niezłe budżety odcinków (zamknięte całości będące na ogół wiernymi wersjami jego opowiadan). Polecam. Nie tak ciężkie jak Black Mirror, dobrze zbalansowane kino.
Kto jest online: 1 użytkowników, 156 gości
mrrowek ,