@1084
nie no moment... wiesz jak liczy się dzietnośc? Niemcy są starzejącym się społeczeństwem i nic w tym dziwnego - wszystkie bogate narody przeżywają załamania dzietności.
w dużo młodszej Polsce ten wskaźnik wynosi ok 10 dzieci na 1000.
Forum > Tematy dowolne > Islamizacja Europy
Wysłane 2013-07-25 00:02 , Edytowane 2013-07-25 00:08
Wysłane 2013-07-25 03:53 , Edytowane 2013-07-25 03:57
@strasznyNo niby tak, ale po pierwsze u nas imigrantów praktycznie niema co brać pod uwagę, w Niemczech dzietność przyjezdnych to większość (w takim sensie, że jeden przyjezdny ma 5 dzieci na kilku Niemców bez dzieci). Po drugie, Polska też wymiera, socjalizm wykańcza nas tak samo jak Niemcy, tylko startowaliśmy z mniejszego pułapu i mamy o wiele mniejszy bufor, więc mimo nieco rozsądniejszych rządzących i tak szybciej walniemy o ziemię. Niema co udawać, że tego nie zauważasz. Przecież załamanie na rynku, skutek opodatkowania, padające firmy itp. już dały rezultat w postaci gigantycznej dziury, kasy brakuje już na wszystko. Jeszcze się te czy owe resorty rzucają co to oni nie zrobią, ale najbliższą wizytę u kardiologa, ciotka po zawale dostała na przyszły rok, bo brak środków, może sobie iść prywatnie. W przyszłym roku da się we znaki jeszcze bardziej rosnąca ilość emerytów i skumuluje z odsetkami kredytów które rządzący zaciągną w tym roku. Więc nawet jeśli rynek się ożywi, to będzie bagno. Gwarantuje, że w przyszłym roku rząd wpadnie na wspaniały pomysł ściągania imigrantów. U nas raczej ze wschodu, bo muzułmanów byśmy pewnie zatłukli bardzo szybko.
Mam nadzieję, że podatki podniosą. Dzięki temu szybciej rozleci się ten bałagan. Już przebąkują o tym powoli.
Wysłane 2013-07-25 09:01 , Edytowane 2013-07-25 09:50
@1084
jestem przekonany że kompletnie nie masz racji: żaden z tych krajów nie wymrze, gospodarki europejskie, te centralne, jak podawałem wyżej, rozwijają się już coraz lepiej, po kryzysie w Niemczech nie ma śladu. Przez takie naganianie na katastrofę ludzie popełniają tragiczne życiowe błedy - wkładają całe oszczędności w np takie złoto, boją się inwestować we własną gospodarkę kraju i czekają na katastrofę, której nigdy nie będzie. Przez wmawianie nieistniejącego problemu ludzie tracą rozum i pieniądze. A świat i tak pójdzie ekonomicznie do przodu.
Gospodarka działa cyklicznie, cyklami krótkimi i długimi, własnie wychodzimy z krótkiego, 7 letniego cyklu bessy, i wraca EU i USA do hossy. W długim cyklu jest gorzej bo na pewno czeka nas jeszcze poważny kryzys, ale to jeszcze sporo czasu. Teraz idzie dekada niskich cen surowców i hossy na technologiach.
A obecny liberalno-socjalny niemiecki model gospodarki wygląda na chyba najlepszy wzór na świecie. Zadowoleni są pracodawcy i pracownicy, a cały kraj pracuje chętnie przy dobrych wynagrodzeniach. System wydaje się idealnie zbalansowany, lepiej niż zbyt socjalny system szwedzki czy zbyt liberalne systemy krajów Estonii, Islandii, Irlandii czy Hong-Kongu.
W Polsce już się zaczęło odbicie gospodarcze, tyle że rząd jest niekompetentny i nie potrafi z niego skorzystać. Rostowski jak widać nigdy nie zapoznał się z krzywą Laffera i nie umie wyciągnąc z niej wniosków . Następny rząd, jaki by nie był, dostanie mega-prezent od USA i Unii w postaci wieloletniej hossy, którą będzie mógł przypisać sobie. Chyba że okaże się jeszcze bardziej niekompetentny niż PO...
Teraz jest idealny moment w Polsce, żeby spiąć razem: zmniejszenie zatrudnienia w biurokracji, obniżkę podatków z naturalnym odbiciem na rynkach Europy i pobudzeniem popytu (fantastycznie niskie stopy procentowe u nas już są i tanie surowce na świecie też się zaczęły). 2014 może być wtedy rekordowo dobrym rokiem dla Polski, najlepszym z 20 lat niepodległości.
Wysłane 2013-07-25 11:15
@straszny
zmniejszenie zatrudnienia w biurokracji, obniżkę podatków

Ty tak na poważnie ? Przecież nawet przy tej ustawie śmieciowej zatrudnili nowych ( u mnie 2 w małej pipidówie) Biurwokracja ma się świetnie i nie zginie [LINK]
W jakiej padlinie jesteśmy świadczy sprzedaż paliw [LINK]
Najlepszy dowód mam przed sklepem. Jeszcze rok temu wszyscy jechali na zakupy samochodami (nawet jak było to 500m z tzw "działek" do rynku) Teraz zapierniczają pieszo a parkingi puste.... z wyjątkiem tego pod urzędem gminy. Ten jest pełny tyle że nie są to petenci

Wysłane 2013-07-25 11:20 , Edytowane 2013-07-25 11:24
@Fulko
piszę co wg mnie trzeba zrobić, co zrobi rząd to już inna sprawa . Wg mnie jest to jeden z najlepszych momentów do mocnego wybicia gospodarczego, jeśli ktoś miałby teraz jaja do zrobienia paru prostych kroków. Nie mówię o żadnej rewolucji tylko o np zmniejszeniu VAT o 3 punkty procentowe i dochodowego o 1-2 punkty, co powinno przełożyć się na co najmniej 5% wyższe wpływy do budżetu, i do tego zmniejszenie biurokracji o 20-30%, które pobudzi gospodarkę bo zmusi (przynajmniej część) tych ludzi do założenia firm i walki o swoje. A nowe firmy poprawiają popyt i konsumpcję, do tego w tej chwili bardzo łatwo je rozkręcać (taniutkie kredyty i wielopoziomowa pomoc).
Tak taniego i łatwo dostępnego kredytu dla firm jak teraz (wsparcie i poręczenie BGK) Polska nie miała jeszcze nigdy.
Wysłane 2013-07-25 11:35
@straszny
Jedyne co zrobi nasz (nie)rząd to ukradnie nasze pieniądze z OFE i załata w ten sposób na 2 lata dziurę w ZUSie. A co potem? Potem to inni będą rządzić. Obniżenie VATu? Chyba kpisz. Vat jeszcze wzrośnie o przynajmniej 1 punkt procentowy - trzeba jakoś i za coś utrzymać kolegów królika.
Wysłane 2013-07-25 14:10
Ale co ma wspólnego to co robi Tusk Vincent i spółka z islamizacją Europy? W Polsce nigdy nie będzie, nikomu na tym nie zależy, a już tym u góry całkiem to lata. Więc nie spinajmy się tutaj bo nic, absolutnie nic się w Polsce zrobić nie da w normalny sposób, no chyba że wojna domowa z nacjonalizacją rozsprzedanej i rozkradzionej gospodarki.
Wysłane 2013-07-25 14:23 , Edytowane 2013-07-25 14:25
@xoot
W momencie kiedy Polska wykorzystałaby swoją szansę i stała się silną gospodarką stałaby się równiez atrakcyjnym celem emigracji zarobkowej.
A że jest to jak najbardziej realne, kompletnie wbrew temu co piszesz - drugi największy prywatny bank świata, amerykański Merill Lynch, zaleca inwestowanie w Polsce którą wymienia jako jednego z trzech czarnych konii nadchodzącej hossy - obok Turcji i Indonezji to właśnie Polska jest zalecana do inwestycji dla inwestorów.
Wysłane 2013-07-25 14:38
Nie mogę znaleźć oryginalnego źródła, może komuś się uda.
Tym niemniej jeśli to nie fake a wygląda że jednak nie to właśnei Australia a przynajmniej autor tych słów bardzo zyskał w moich oczach.
[LINK]
Niestety stawiam diamenty przeciwko orzechom że żaden z polityków w EU, z tzw. main-streamowych polityków nie znalazłby w sobie tyle odwagi i jaj żeby coś podobnego powiedzieć.
Wysłane 2013-07-25 15:01 , Edytowane 2013-07-26 16:37
@xoot
prosiłbym bez takich aroganckich ataków do osoby, jeśli masz coś do dodania, argument jakiś - chętnie go przeczytam.
thor2k
stary... nic takiego nie premier Australii ani nikt inny nie mówił... to jeden z najpopularniejszych i starych HOAXÓW w internecie
[LINK]
z łowców HOAXów: [LINK]
chyba nie wiesz że Australia i Nowa Zelandia są miejscami jednymi z najmocniej na świecie promujących multikulturowość. Są wymieniane wręcz jako wzorce społeczeństw multikulturowych.
Przy okazji widać jak strasznie naiwnym portalem jest Fronda.pl...
Wysłane 2013-07-27 21:29 , Edytowane 2013-07-27 21:38
@KrzysztofT
aha - to teraz zastanówmy się nad takim podejściem - olać wszystkie dane, jakie pracowicie można zbierać z poważnych źródeł jak ONZ, Bank Światowy, Eurostat, i przejąć się filmikiem z Youtube. To jest to! Nauka pełną gebą!
Gdybyś coś chciał mi polecać to ja bardzo chętnie poczytam, uwielbiam czytać analizy i syntezy, ale daj mi coś poddającego się kwantyfikacji i weryfikacji albo chociaż samej weryfikacji. Te dane z filmiku są wymyślane przez Autora tego dzieła, trudno nad tym dyskutować.
Wysłane 2013-07-27 23:54
@strasznyA to ONZ i Bank światowy są poważnymi źródłami? Bo dla mnie są takimi samymi źródłami jak Kowalski. Podatne na manipulacje, podatne na łapówkarstwo, liczące swoimi metodami, które im samym przynoszą korzyści. Niemal każde dane są dosyć wątpliwe i zawierają przynajmniej z 50% błędu. Widać to an przykładzie naszego kraju. Dług publiczny, dziura budżetowa, bezrobocie, wzrost gospodarczy, średnia krajowa. Ot, dane wyssane z palca, siedzi sobie trochę takich towarzyszy Piszczyków i produkują wesołe dane.
Wysłane 2013-07-28 00:26 , Edytowane 2013-07-28 00:30
@strasznyPo prostu stwierdziłem, że statystyka jest czasami nie warta funta kłaków, co jest akurat prawdą. A przykłady specjalnie podałem żartobliwe, ale ty już tak bardzo serio podchodzisz do tej dyskusji, że zaczynam się zastanawiać czy jest sens w ogóle toczyć rozmowę. Wyluzuj trochę stary, przedstawmy swoje racje, poczekamy, mamy czas, ja jestem na forum sporo ponad 10 lat, ty tak samo, mam nadzieję, że jeszcze się posprzeczamy przynajmniej z 10 lat i zobaczymy jak tam się ułoży. Przypuszczam, że niezależnie od ustroju i sytuacji na rynku damy sobie radę i tak naprawdę co by tam rządzący nie wymyślili, to przeżyjemy. Ale przyznam się szczerze, że o ile sposób toczenia dyskusji w stylu Kamiński kontra Kurek jest bardzo fajny i pewnie bawi mnóstwo osób, o tyle zaostrzanie dyskusji odbije nam się w końcu czkawką.
Wysłane 2013-07-28 00:39 , Edytowane 2013-07-28 02:01
@1084
...
..
.
ale naprawdę staram się wybierać te statystyki które mają wielorakie potwierdzenie w różnych źródłach, niezależnych od siebie.
Oczywiście że statystyka nie ma sensu dla zbyt małej grupy lub zbyt wąskich zastosowań, za to doskonale nadaje się np do pokazywania społecznych zmian.
Ty jej zaprzeczasz z prostego powodu - obala od ręki większość Twoich pomysłów, więc jej bardzo nie lubisz.