Dobrze, że takie myślenie jest odosobnione
Forum > Tematy dowolne > Ciekawostki i nowości ze świata nauki vol.2
Wysłane 2016-06-07 11:08 , Edytowane 2016-06-07 11:10
Raport o globalnym rynku energii odnawialnej 2015: Chiny światowym liderem - ich inwestycje to 1/3 wydatków całego globu:
źródło
Po 60 latach poligon atomowy ponownie nadaje się do zamieszkania: źródło.
@Yoshi_80
Bo ja wiem, czyżbyś o Matrixie zapomniał?
Wysłane 2016-06-07 19:11
@spider_co
Ale matrix zakładał że my biologicznie istniejemy, tylko jesteśmy podpięci do symulacji rzeczywistości, a wersja Muska głosi że my nie istniejemy w sensie biologicznym, tylko jesteśmy zbiorem bitów jak simsy, które poza zapisem w komputerze w formie impulsów nie egzystują w żaden inny sposób. W sumie dość ciekawa koncepcja filozoficzna, a nad istotą jestestwa się od zarania dziejów zastanawiamy. Było myślę więc jestem, to teraz jestem póki ktoś nie wyłączy komputera ? W przypadku niektórych jednostek to już działa choć raczej w formie bez smartfona nie myślę i mnie nie ma
Wysłane 2016-06-08 08:07
Gdyby wszechświat i nasze życie było symulacją to by nie miało sensu (to życie dla nas). Druga sprawa, zakładając , że to prawda i świat jest symulacją to jest pewna nieprzekraczalna granica światów symulacji i tego rzeczywistego. Nigdy nie będziemy w stanie jej przekroczyć i przekonać się czy to prawda . Przy próbach badania i szukania anomalii w algorytmie ta "wyższa forma życia" która dopuściła się stworzenia tejże symulacji może to przecież zauważyć i wnieść poprawkę do modelu albo nawet zatrzymać lub odtworzyć symulację od momentu sprzed naszych prób ale z naniesioną poprawką. Zupełnie tak jak my sobie wgrywamy save'a gry gdy nam coś nie pójdzie
. Tym sposobem nigdy się nie dowiemy bo cokolwiek byśmy nie robili oni będą o krok przed nami. Dlatego łamanie sobie nad tym głowy z tego punktu widzenia nie ma sensu bo jest skazane na porażkę. Chyba, że celem tejże symulacji jest to abyśmy doszli do momentu gdy o tym się przekonujemy i nawiązujemy kontakt z twórcami.
Wysłane 2016-06-08 11:18 , Edytowane 2016-06-08 12:27
@cichy
jeśli jakikolwiek ksiądz z tytułem doktora honoris causa astronautyki, potrafiący budować statki kosmiczne, zaawansowane technologie i znający w praktyce symulacje złożonych systemów, opowie o tym, to z checią posłucham. Słyszałeś o takim? Ja nie.
jeśli natomiast ma mi o tym opowiadać gminny proboszcz, sorry - wole poczytać mity greckie. Chyba mądrzejsze
Wysłane 2016-06-08 12:22
@straszny
Ale wiesz że tytuł doktora honoris causa nic nie znaczy z punktu naukowego, prawda?
Wysłane 2016-06-08 12:24 , Edytowane 2016-06-08 12:28
@djluke
nieprawda, oznacza uznanie w oczach naukowców
i nie mam pojęcia co w tym śmiesznego dla Ciebie. Byłem na paru przewodach/nadaniach doktorskich i profesorskich honoris causa i było to związane z ogromnym przejęciem świata nauki i również z dużym prestiżem.
Wysłane 2016-06-08 12:46
@straszny
Prestiż, przejęcie, uznanie - oczywiście że tak. Ale nie wiąże się to z żadnym przewodem doktorskim czy innym udowodnieniem własnej wiedzy czy osiągnięć bo jest to tytuł honorowy.
Mój śmiech...nie wiem gdzie go tam widzisz. Kawę wypij (ponoć pomaga, ja nie wiem bo nie piję).
Wysłane 2016-06-08 13:09 , Edytowane 2016-06-08 13:15
Jak dla mnie ta cała idea (bo ciężko nazwać naukową teorią) o symulacji wszechświata to zwykła zrzynka z Platona i jego nauki o przyrodzie przerobiona na mowę XXI wieku
Polecam obejrzeć 13 piętro - film bazujący właśnie na koncepcji symulacji.
Wysłane 2016-06-08 14:48
@straszny
Ja jestem racjonalistą tyle że teoria/idea która sama w sobie zakłada że w zasadzie nie da się jej udowodnić może być głoszona przez kogokolwiek i NetCop słusznie prawi że to rodzaj dostosowania pomysłu Platona do postępu techniki. O samym koncepcie życia w symulacji słyszałem już lata temu, zanim Musk zaczął robić samochody, czy być rozpoznawalny nad Wisłą i jego stwierdzenie że dana teoria jest słuszna czy prawdziwa nie wpływa w najmniejszym stopniu na moją ocenę jej treści.
Inaczej, załóżmy że każdy człowiek ma trzy ręce tylko ta trzecia jest niewidoczna, niewidzialna i nie da się udowodnić jej istnienia ale jest. Z założenia udowodnić funkcjonowania bądź nie funkcjonowania tej trzeciej ręki się nie da i niezależne jest to od tego czy taką teorię głosi pan Mietek, miłośnik trunków z miejscowego sklepu czy będzie to doktor inżynierii na iluś uniwersytetach, posiadający wielki dorobek naukowy, aczkolwiek dla znaczącej większości społeczeństwa teoria wygłoszona przez osobę z pozycją i wykształceniem będzie z miejsca bardziej wiarygodna niż przez osobę bez pozycji społecznej.
@ Yoshi_80
Pytanie czy symulacja zakłada potrzebę istnienia jakiegoś boga? Bo masz zbiór reguł rządzących nią, nazwijmy to mechaniką symulacji, a poza tym swobodę.
Jeśli patrzymy na to przez pryzmat boga, czy bytu który stworzył świat jako zegarmistrza który go opuścił ale powraca to bogiem będzie programista, który czasami zagląda i może "obchodzić mechanikę". Przez bycie bogiem kamufluje swoją obecność, jednocześnie jest akceptowalny przez byty w symulacji.
Równie dobrze, zakładając że programista nie ma potrzeby zaglądania i bieżących modyfikacji to jego personifikacja przestaje być potrzebna. W takim przypadku powołanie do życia boga może być dopuszczone przez programistę ale nie wymuszone.
Alternatywnie może być tak jak mówisz, że twórca symulacji wprowadza obowiązkowy element boga/systemu wierzeń jednocześnie się z nim nie identyfikując i nie wykorzystując tego do interweniowania, przejawiania swojej obecności.
Jeżeli tak to kto wtedy miałby racje?
Musk uznałby za boga programistę, ksiądz po prostu istotę która to stworzyła. W mojej opinii w sumie obaj wskazują na tą samą postać(byt?) tylko różnie się do niego odnoszą i paradoksalnie jeżeli element boga jest wymuszony to nie wskazują na niego tylko na twórcę symulacji niebędący jej częścią.
Jak dla mnie jako gatunek mamy potrzebę wierzenia w jakąś idee i czy to będzie idea symulacji, latający potwór spaghetti, czy w system gospodarczy/ społeczny to po prostu w inny sposób zapychamy dziurę istnienia jakiejś wartości wyższej.
@Netcop
13 piętro ciekawe jest.
Wysłane 2016-06-08 15:39 , Edytowane 2016-06-08 15:42
@NetCop
Platon jeśli coś takiego kumał to tylklo śladowo. Jaskinia platońska nie do końca to jest to. Jedyny filozof, który o tym naprawdę mówił to Imanuel Kant z jego definicją transcendencji i apriorycznych form poznania (woooo jak to mądrze zabrzmiało). W sumie to jako jedyny pasuje swoją filozofią do tego co twierdzi Musk.
13 piętro klasyk ;) każdy kto kocha filmy SF chyba zna
To może jeszcze niech ktoś wyjaśni kim jest bóg w tej symulacji
o co to jest/są Bóg/bogowie? Mit urojony wg prof. Dawkinsa, najmądrzejszego filozofa jakiego znam. Mit urojony (wymyślony) jest symulowany w jako podprogram większych programów (mózgów ludzkich).
Wysłane 2016-06-08 16:47 , Edytowane 2016-06-08 17:09
@cichy
Nie mam pojęcia - nie wiem dlaczego odebrałeś to że cytuje coś bardzo ciekawego jako to że automatem uważam to za prawdę. Uważam to tylko za bardzo ciekawy pogląd do dyskusji.
Skąd wszystko i dlaczego nie nic? Nieokreśloność.
Jest takie pojecie - osnowa rzeczywistości. Póki nie nauczymy się dobrze kontrolować fal grawitacyjnych, jedynego sposobu w teorii naruszającego osnowę rzeczywistości, w żaden sposób nie będziemy mogli posunąc się w tej dyskusji dalej. Pozostanie nieokreślność jeszcze setki lat
edit: w sumie nie tylko w teorii bo przecież rok temu udalo się stwierdzić eksperymentalnie drżenie osnowy rzeczywistości w wyniku eksperymentów z grawitacją.
Jest taka scena w filmie Matrix gdzie symulacja nie daje rady "pociągnąć" złożoności gwałtownych wydarzeń, gdy helikopter uderza w wieżowiec i ma się rozsypać szkło, przez chwilę symulator daje fale uderzenia przypominające fale na wodzie. To było naruszenie osnowy rzeczywistości, pozwalające obserwatorom zorientować się w nierzeczywistości tamtego świata.
edit:
o ten moment filmu
coś takiego w teorii możemy uzyskać kontrolując fale grawitacyjne. A co z tego wyjdzie, nasze pra-prawnuki zobaczą ;)
Wysłane 2016-06-08 19:11 , Edytowane 2016-06-08 19:11
@NetCop
Jak dla mnie ta cała idea (bo ciężko nazwać naukową teorią) o symulacji wszechświata to zwykła zrzynka z Platona i jego nauki o przyrodzie przerobiona na mowę XXI wieku
Odnoszę podobne wrażenie, właśnie do Greków bym się odwoływał, nie do Kanta. Poza tym Kongres Futurologiczny Lema jest od tej teorii ciekawszy, a tak w ogóle jest ona fałszywa i prosto to można udowodnić:
Apple na przykład jest całkowicie realne - spytajcie Strasznego.

Wysłane 2016-06-08 19:36 , Edytowane 2016-06-08 19:38
@kotin
ale Grecy, po Platonie i jego jaskini, nie zakładali świata nad światem, tylko to że nasz świat jest niepełnym odbiciem świata ideii.
Tu mamy paradoks symulacji nas przez maszynę, czyli coś zupełnie innego. Nie ma głębszej idei, znaczenia rzeczy czy znaczenia duszy gdzieś tam.
Wysłane 2016-06-08 19:56 , Edytowane 2016-06-08 20:22
Jeśli ktoś jest bardziej ciekawy danego zagadnienia, to polecam obejrzeć:
Through The Wormhole - Is there a creator?
Through The Wormhole - Do We Live in the Matrix?
Wysłane 2016-06-08 20:36
@kotin
Wydaje mi się, że właśnie odwrotnie: Apple może być najlepszym dowodem na nierealność naszego świata. Po eksperymentach z XX wiecznym starciem totalitaryzmów programiści postanowili sobie sprawdzić, co się stanie, gdy jeden kult zastąpi się innym. Wprowadzili odpowiednią anomalię i okazało się, że bardzo szybko największą firmą globu stał stał się producent elektro-gadżetów i to pomimo znacznej konkurencji na rynku. Nie jakiś światowy potentat w budowaniu koniecznej do życia infrastruktury, nie wytwórca energii, czy środków transportu, tylko właśnie jeden z wielu producentów zabaweczek służących do najprostszej komunikacji i rozrywki.
@pustelnik
Tak, ale bardziej chodziło mi o "namacalny" dla wszystkich przykład.
Takich koncepcji było wiele, wystarczy przypomnieć chociażby jedno z opowiadań "Bajek robotów" Lema, gdzie robo-dziecko bawiło się zabawką będącą naszym wszechświatem, stworzonym przej jego robo-ojca.
Tematem tym zajmował się znany oksfordzki filozof John L. Mackie i o ile pamięć nie płata mi figli, to w książce "Cud teizmu" argumenty za tym twierdzeniem raczej obalił.
Wysłane 2016-06-08 21:36 , Edytowane 2016-06-08 23:48
Jeśli jesteśmy symulacją to nigdy się o tym nie dowiemy, tak samo jak takie Simsy nigdy nie uzyskają takiej samoświadomości bo to tylko algorytm, do tego uruchomiony w sandboksie.
A co do fal grawitacyjnych, zakrzywiania rzeczywistości i tym podobnych zjawisk...zobaczymy. Kiedyś astronomia miała wszystko wyjaśnić - zamiast tego stworzyła nieskończenie więcej pytań i niewiadomych niż było przedtem.
W sumie każda nauka czy religia zakłada taką "symulację" jak to teraz nam radośnie Musk ogłosił. Stworzenie świata z Księgi Rodzaju ktoś może przecież nazwać opisem algorytmu budowania naszej symulacji. Bóg stworzył nam świat, potem nas i dał nam się rozwijać, kontrolując tu i ówdzie ale dając się wykazać AI. Zresztą co to jest AI? Skoro człowiek został stworzony na obraz Boga to można powiedzieć że jesteśmy takim AI, które ciągle się uczy. A czy przegoni kiedyś Stwórcę? W sumie chyba nawet właśnie Musk (ale tutaj nie jestem pewien) wspomniał ostatnio o potrzebie stworzenia takiego "czerwonego przycisku" wyłączającego całkowicie kreowane przez nas obecnie AI - także nie wiadomo czy i nas ktoś w pewnym momencie nie wyłączy jak algorytm zbytnio się rozwinie
/EDIT/
To nie Musk stworzył Kill Switcha dla A.I. tylko Google DeepMind: [LINK]
Kto jest online: 0 użytkowników, 238 gości