Forum > Tematy dowolne > i śmiesznie i strasznie ... nie tylko EU :)

Strona 4 z 10 <<<12345678...10>>>
skocz

straszny

Wysłane 2013-09-12 14:45 , Edytowane 2013-09-12 14:55

@1084
są tysiace prostych i skomplikowanych sposobów:
- mierzenie grubości mediany słojów drzew,
- zasięgów ruchu lodowców górskich,
- zapisy historyczne,
- odwierty głębinowe,
- odkładające się koralowce, ich kształt i skład.
- pyłki,
- zasięgi upraw o konkretnej tolerancji temperaturowej, itd
- google => EPICA (European Project for Ice Coring in Antarctica)

no i pomiary termometrem na kontynencie europejskim są robione od 1659 roku, codziennie nieprzerwanie.

i wiele innych, ale po co ja to pisze, przecież i tak pogardzasz wszystkim co prezentuje nauka... i piszesz swoje własne niestworzone teorie.

Głównym producentem tlenu są oceany.
wow.. gdyby nie to że to nie ma nic do wypowiedzi wyżej na pewno miałoby to znaczenie.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-12 14:56

Ale spamujecie chłopaki... przecież wiadomo że w sprawie GO jest tak jak ze wszystkimi takimi tematami - są dwie szkoły falenicka i otwocka.

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-12 15:26 , Edytowane 2013-09-12 15:29

@strasznyGrubość słojów nie pokazuje jaka była temperatura. Grubość słojów oznacza tylko tyle, że tyle a tyle drzewa przyrosło i nawet nie określa czasu w jakim to się stało. To po prostu naukowcy próbują określać wiek czy klimat na podstawie dawnych przyrostów. Jednak tak naprawdę niczego precyzyjnie nie da się w ten sposób ustalić. Bo trzeba by przyjąć sporo założeń opierających się o wzrost współczesnych roślin.


Odwierty głębinowe też nie są żadnym naukowym potwierdzeniem na nic innego poza tym, że wydobyto kawał lodu, gleby, skały itp. I to wszystko. Można potem oczywiście badać sobie i próbować określić wiek poszczególnych pokładów, ale sposoby badania takich próbek nie są wcale pewne. Są i tacy, którzy mierzą temperaturę poszczególnych pokładów na różnych głębokościach i tworzą teorię, że temperatura z powierzchni ziemi propaguje w głąb skorupy ziemskiej. Tyle, że ci sami ludzie zapominają, że istnieje coś takiego jak rozpad promieniotwórczy, który mocno ogrzewa naszą planetę i na dodatek nie jest on wartością stałą. Więc i ta metoda to tylko gdybanie.


Zapisy historyczne czego? Bo nawet w latach 40tych badania temperatury wody to było pobieranie jej wiadrem z morza, a czasami pomiar w maszynowni. Głownie przez Amerykańską i Brytyjską marynarkę. O wcześniejszych zapisach szkoda wspominać, bo to są teksty w rodzaju "mróz był taki, że drzewa pękały", zatem te jako takie zapisy prowadzone bez chaosu, to raptem ostatnie 50 lat.


po co ja to pisze, przecież i tak pogardzasz wszystkim co prezentuje nauka... i piszesz swoje własne niestworzone teorie


A mógłbym wiedzieć skąd takie przeświadczenie? Czy tylko dlatego, że żądam prawdziwych dowodów i nie zadowalają mnie mętne tłumaczenia i badania o skali błędu 95%? Gdzie ja piszę niestworzone teorie? Przecież to ty opierasz się, na jakichś wymysłach i przypuszczeniach a nie na faktach.

Fakty są takie, że Oceany stanowią 71% powierzchni ziemi. Z pozostałej powierzchni lądu odchodzą pustynie 23% powierzchni, jeziora i rzeki 2%, do tego są jeszcze wieczne zmarzliny, wulkany i mnóstwo innych miejsc gdzie roślinności niema, lub jest jej bardzo mało. To co generują lądowe rośliny, to jest tyle co nic w porównaniu z oceanami. To oceany są zielonymi płucami ziemi, one wchłaniają najwięcej CO2 i one najwięcej go produkują.

Tekst o tym, jakoby wypalanie lasów powodowało zmiany klimatu w zamierzchłej przeszłości, to jest po prostu śmieszne. To jest dopiero teoria taka, że szkoda gadać \"\olaboga\".

straszny

Wysłane 2013-09-12 15:54 , Edytowane 2013-09-12 15:56

@1084
naprawde uwazasz ze kopiowanie na szybko wygooglanych artykułów to wiedza? Nie, to tylko dalej googlanie na szybko za szukaniem sensacji. Na dodatek cytujesz strony ekologiczne, które całkowicie przeczą temu co piszesz, wyrywając z kontekstu kawałeczki żeby tylko pasowały do wymyślonych Twoich poglądów. (tekst o wiadrach jest z ziemi na rozdrożu.pl). \"\lol\" \"\crazy\"

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-12 16:10 , Edytowane 2013-09-12 16:12

@strasznyNiczego nie cytuje. Ja ci tylko chciałem uzmysłowić, że dawniej były istotniejsze rzeczy do robienia, niż pomiary temperatury. Nie oszukujmy się, przecież wszystkie te pomiary dawniej były warte funta kłaków. Nie wiem gdzie jakie teksty są, bo ich nie czytałem, zresztą jest to mało istotne. Dalej nie podajesz żadnych FAKTÓW. A nie podajesz, bo żadne badania nie dowodzą z niezbitą pewnością, że np. 3000 lat temu na ziemiach Polski panowała taka to a taka temperatura. Wszystko co mają naukowcy, to przypuszczenia, teorię i to jeszcze niezbyt pewne i często się zmieniające. Prawda jest taka, że nic co zdarzyło się przed kilkoma tysiącami lat nie jest pewne, a mówienie, że np. ziemia ma ileś tam lat, to już jest zupełna SF. \"\lol\" Tak samo jak to twoje wypalanie i zmiany klimatu na skutek tegoż wypalania. Ot, taka sobie spekulacja i radosna fantazja. Ale nawet nie teoria. \"\crazy\" \"\cfaniak\"

straszny

Wysłane 2013-09-12 18:59 , Edytowane 2013-09-12 19:23

@1084
naprawdę rozmowa z Tobą o jakiejkowiek nauce - od statystyki, ekonomii, historii, archeologii po ochronę środowiska zdecydowanie mija się z celem. Wszystkie one nie mają sensu i tylko liczy się zdrowy chłopski rozum. \"\ok\" Sprowadzanie do absurdu każdej naukowej syntezy - genialny sposób na przewidywanie przyszłości! Na pewno cywilizacja dobrze na tym wyjdzie!

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-12 19:51

@strasznyNadal snujesz sobie wywody, a żadnych FAKTÓW nie przedstawiłeś.

Napisałeś

Kolonizacja Ameryk między 1600 a 1700 załamała ten proces. W wyniku kontaktu z białymi (głównie choroby, mniej wojny) zginęło 90% populacji rdzennych mieszkańców. Cały kontynent zaległ odłogiem. Co to oznacza? Błyskawicznie na tym terenie odżyła naturalna bujna roślinność, która wchłonęła z atmosfery od kilku (wg sceptyków) do kilkunastu miliardów ton dwutlenku węgla z atmosfery. Co zmieniło trend klimatu.


Poproszę jakieś naukowe dowody na to, że to nie jest czysta SF. Bo jak dla mnie ta hipoteza nie trzyma się zupełnie kupy.

Po pierwsze, nawet jeśli wypalano grunty, to po to aby na nich zasadzić rośliny. Po drugie jak już nie raz napisałem, ilość zielonych obszarów ziemi w porównaniu z oceanami jest znikoma i stanowi niewielki procent. Po trzecie, podczas wypalania obszarów leśnych ginęło mnóstwo zwierząt, bakterii, grzybów i innych organizmów, które były biorcami tlenu.

Jak zainteresujesz się odrobinę bardziej biologią, to się dowiesz, że większość lasów to układy niemal zamknięte i w praktyce zużywają niemal tyle tlenu ile wyprodukują. Bo wszystkie podawane wartości przez hura ekologów, nie uwzględniają tego, że drzewo też potrzebuje tlenu. Zwykle więcej produkuje go pole kartofli niż las. Bo po prostu jest w nim mniej mieszkańców go potrzebujących.

straszny

Wysłane 2013-09-12 20:01 , Edytowane 2013-09-12 20:11

@1084
no ok - to co ma do mojej wypowiedzi bez sensu wtręd o wiadrach? Dotyczył on tego że strona ekologów znalazła nieścisłości w mierzeniu temperatury wody a nie świata czy powietrza. I tą nieścisłość (istniejącą tylko w czasie wojny światowej) natychmiast opublikowali i wytknęli bo starają się zajmować ekologią odpowiedzialnie, bez kitów. Temperaturę powietrza mierzy się w Europie nieprzerwanie, dzień w dzień od 1679 roku.

Po pierwsze, nawet jeśli wypalano grunty, to po to aby na nich zasadzić rośliny

roślinność hodowlana, niskopienna, jednoroczna, ma dramatycznie mniejszy wpływ na środowisko - przerabia zdecydowanie mniej tlenu niż las. Znaczy ma wpływ - negatywny.

dziesiątki tysięcy hektarów naturalnego gęstego lasu a tyle samo hektarów suchego pola z zasianą pszenicą ma zupełnie inny efekt dla klimatu.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

straszny

Wysłane 2013-09-12 20:14 , Edytowane 2013-09-12 21:05

uf... ZNALAZŁEM \"\mikolaj\" \"\serduszka\"
o co chodzi z tymi fluktuacjami - filmik obrazujący zmiany temperatury planety przez ostatnie 150 lat, ze strony NASA:
[LINK]

bardzo polecam, doskonale obrazuje fluktuacje temperaturowe całego globu.

I zgodnie z tym wykresem jeśli 2011 był fluktuacją z zimnym rokiem, 2012 jest rekordowo ciepły to 2013 faktycznie wypada jako rok zimny, stąd ta pokrywa na Arktyce

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-12 23:20

@strasznyAle ja z tymi wiadrami tylko jako przykład, że dawniej były różne powody dla których nie można wierzyć w dokładność wyników.


Co do wytwarzania tlenu, hmm, ok. przypomnijmy odrobinę podstaw biologi.

Odbywa się to według równania:`

chlorofil
6CO2 + 6 H2O + energia (światło) --------> C6H12O6 + 6 O2 enzymy.

I teraz bardzo istotna sprawa, wpływ tych wszystkich czynników na przebieg procesu.

1.Swiatło - w zależności od tego jak dużo roślina go potrzebuje, tak gwałtownie przebiega reakcja. Dlatego najwięcej tlenu dają rośliny szybko rosnące, potrzebujące sporo światła. Najmniej takie jak np. runo lesie.

2.Dwutlenek węgla. - Wzrost stężenia CO2 o 0.15% powoduje wzrost intensywności
fotosyntezy o 3 razy. !!

3.Temperatura. - Najwyższa intensywność fotosyntezy zachodzi w temp. Od 20C-30C, za
niska i za wysoka temp. Obniża i hamuje fotosyntezę.

4.Woda - niezbędna do I fazy fotosyntezy, decyduje o rozwartości aparatów
szparkowych.

5.Sole min.


Co więcej? Np. podstawowy fakt, że do budowy każdej rośliny potrzebne jest ponad 55% węgla w przeliczeniu na suchą masę. Wszystko to bierze się z fotosyntezy, czyli CO2. Na polach występują notorycznie niedobory CO2. Mamy za mało tego gazu aby pokryć zapotrzebowanie wszystkich roślin lądowych. A co dopiero potrzeby fitoplanktonu.

pi_nio

  • pi_nio
  • wiadomość Użytkownik
  • Miły gość

  • 17636 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-13 00:00

@1084 czyli jeżeli wzrost stężenia CO2 (gdzie CO2 wcale nie jest kluczowym gazem cieplarnianym) spowoduje wzrost temperatury powyżej przedstawionego przez Ciebie te optymalnego progu średniej temperatury 30 stopni C to może nie nastąpić wzrost intensywności fotosyntezy. tak? \"\cfaniak\"

(.)

1084

  • 1084
  • wiadomość Użytkownik
  • Znawca sprzętu komputerowegoMiły gość

  • 18808 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-13 02:40

@pi_nioAle nawet niema dowodów na to, że CO2 jest gazem cieplarnianym. Są tylko hipotezy i założenia i nic poza tym. Są rośliny które pięknie "działają" w o wiele wyższej temperaturze, no i niemal wszystkie bardzo lubią CO2 i rosną znacznie lepiej gdy stężenie CO2 jest wyższe. Jeśli by założyć, że w karbonie stężenie CO2 było tak wysokie jak starają się dowieść naukowcy, to rośliny musiały być wtedy niesamowite, dzisiejsze to przy nich skarlałe maleństwa.

Yoshi_80

Wysłane 2013-09-13 08:42

@straszny chcesz mi powiedzieć, że masowe wypalanie stosowanie przez indian zahamowało mała epokę lodowcową ? \"\lol\" Trochę słabe ;).

Tak na zdrowy rozsądek, wykres pokazuje fluktuacje temperatury z ostatnich 2000 lat z niebywałą dokładnościa dużo poniżej 1 stopnia. Pewnym jest, że wówczas nie było żadnych pomiarów a pomiary wykonywane przez ostatnich kilkaset lat raczej nie były tak dokładne jak obecnie. Pytanie skąd ta dokładność i jej pewność? Wiadomo są metody naukowe itd ale dokłądność rzędu 0.1-0.2 stopnia przekracza dokładność obecnie masowo produkowanych termometrów cyfrowych \"\lol\" .

straszny

Wysłane 2013-09-13 09:21 , Edytowane 2013-09-13 09:31

@Yoshi_80
jest to jedna z hipotez, nie wiem co w niej słabego, jest rozważana przez poważne autorytety a liczby (zakładając kumulację ok 17 miliardów ton CO2 i jeszcze odpowiedniej ilości innych gazów cieplarnianych) nie wyglądają dziwnie jak zdamy sobie sprawę ze skali zjawiska.

to trochę jak z wydobyciem gazu łupkowego - w małej skali są praktycznie same plusy, w dużej pozyskiwanie gazu na tyle mocno oddziałuje na środowisko naturalne że zmienia ogromne połacie w dramatyczny sposób (szczelinowanie hydrauliczne) i cywilizacja stoi przed pytaniem co jest ważniejsze. Wszędzie trzeba uchwycić skalę zjawisk do ich właściwej oceny.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

koradon

Wysłane 2013-09-13 09:35

@straszny słabe jest to że z CO2 rosną sobie roślinki i im go więcej tym lepiej rosną \"\cfaniak\"

Ale nie wiem jakim cudem zeszliście w tym temacie na klimat. \"\hmmm\" \"\olaboga\"

MSI GT72 2QE (SSD+HDD, W8.1->W10) + Dell U2412M, Samsung Galaxy Note 4 N910F,

thor2k

  • thor2k
  • wiadomość Użytkownik

  • 1343 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-13 09:42

Słuszna uwaga. Wracajcie do EU. \"\diabel\"

straszny

Wysłane 2013-09-13 09:48 , Edytowane 2013-09-13 10:37

@koradon
wszystkie badania rdzeni lodowcowych - a to jest najlepsza metoda szukania związku pomiędzy CO2 a temperaturą na ziemi wskazują, że jest bezdyskusyjnie związek między zawartością CO2 w atmosferze a podnoszeniem się temperatury globu. Za każdym razem w każdym mierzonym okresie historii planety okres ciepła splata się z wysoką zawartością CO2.

Indianie przestali co roku uwalniać ze spalaniem ogromne ilości dwutlenku węgla, a ten został w odbijajacych lasach całej Ameryki. Pytanie jest czy to wypalanie pól całego kontynentu czy może naturalna aktywność nie badanego wówczas wulkanu zmieniła temperatury wprowadzając te 200 lat mini-epoki lodowcowej. Coś w każdym razie spowodowało zbyt mocny spadek ilości CO2 w powietrzu a za tym poszła ogromna obniżka temperatury na 200 lat.

CO2 z jednej strony musi być w atmosferze (jego brak załamał by rozwój flory jaką znamy i obniżył średnie temperatury na ziemi poniżej zera) z drugiej przekraczanie pewnego stężenia zawsze podnosi wysoko ponad średnią temperaturę planety. Powyżej że tak powiem granicy tolerancji naszej cywilizacji.

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

Yoshi_80

Wysłane 2013-09-13 11:18

@straszny piszesz o zwiazku zawartosci CO2 i temperatury a nie o przyczynach i skutkach. To jednak jest pewna róznica.

A z tymi indianami jest słabe bo po prostu jest, sam piszesz, ze to jest hipoteza czyli nic pewnego. Napierw było gwałtowne ochłodzenie po czym nastąpiło równie gwałtowne ocieplenie. Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że owo ocieplenie było wynikiem indiańskiej piromanii ? \"\lol\" To co gdyby nie oni to klimat by się ochłodził i tak pozostał?

Jakby tak było to teraz byś siedział w kożuszku a naukowcy by sie zastanawiali co takiego się stało 400lat temu ze sie ochłodziło i płacilibyśmy oplaty za niedostateczna emisje C02 a nie za jego nadmiar \"\crazy\"

Pozatym ilu tych indian było, ile wypalali? Śmiem twierdzić ze dużo wieksze obszary co roku spalały sie w wyniku naturalnych pożarów. Spalają się teraz, w co roku słyszymy jak w USA walczą z pożarami, to i spalały sie wtedy tylko wtedy nie było komu gasić wiec spalało sie pewnie dużo więcej. Pozatym cykl spalania i odradzania jest czymś zupełnie normalnym i naturalnym. W miejscu spalonej odrasta nowa, bujniejsza roslinność.

straszny

Wysłane 2013-09-13 12:02 , Edytowane 2013-09-13 14:03

@Yoshi_80
kożuszku? Światowe zmiany klimatu podnoszące ocean o dziesiątki metrów to pojedyńcze stopnie... poruszamy się w temacie pojedyńczych stopni

Pozatym ilu tych indian było, ile wypalali? Śmiem twierdzić ze dużo wieksze obszary co roku spalały sie w wyniku naturalnych pożarów.
mozesz twierdzić co chcesz, ale znowu, w którejś dyskusji już, opierasz to na kompletnym braku rozeznania w liczbach i swoim widzimisię "bo mi się tak wydaje".

w momencie dobicia Kolumba do brzegu Ameryki żyło w części północnej, wg szacunków archeologów i historyków, ok 10-30 mln osób, drugie tyle w części Południowej. Po 100 latach było już ok 1 mln w części Północnej (ale nie mordowanie tylko ogromne rozprzestrzenianie się chorób białych ludzi błyskawicznie wykosiło całe plemiona). Luźne szacunki historyków dają sumę populacji wszystkich Indian obydwu Ameryk na przedział 20-50 mln do momentu spotkania białych.

Szacunkowo daje to ok 10 mln mężczyzn uprawiających ziemię. Licząc po 2 hektary średnio na głowę (bo część zajmowała się łowiectwem więc liczę nisko) da to 20 mln hektarów ziemi do wypalania co roku, zmniejszone w ciagu parudziesięciu lat do 2 mln hektarów wypalanej ziemi. Teraz pytanie - czy coroczne wypalanie 18 milionów hektarów ziemi wpływało na klimat całej planety? Na pewno przebija setki czy tysiące razy najbardziej rozległe naturalne pożary.

(tak przy okazji: Kanada ma 40 mln hektarów i USA ma ok. 40 mln hektarów powierzchni, więc liczby się zgadzają, w samej północnej części jest 80 mln hektarów z tego 1/3 to teren półpustynny lub górzysty)

Asus GL752VW (i7-6700HQ 2.6GHz, 32GB RAM, SSD: SanDisk Ultra 960GB, GPU: GTX960M). Apple iPad Pro 12.9 128GB Wifi+LTE. Apple iPhone X 256GB.

cichy

  • cichy
  • wiadomość Użytkownik

  • 3491 wypowiedzi

Wysłane 2013-09-13 21:40

Straszny - weź daj sobie ostrzeżenie za psucie tematu. To jest o UE \"\cfaniak\"

Prawdopodobnie to skrajny pogląd, ale nie będę się wykłócał.
Strona 4 z 10 <<<12345678...10>>>
skocz

Kto jest online: 0 użytkowników, 176 gości