@Valmaris

Ja wysyłam co jakiś czas CV do ciekawych firm (a może trafi się coś lepszego - na rozmowę warto iść sobie) i mam telefony zawsze. Nie wszyscy dzwonią, ale jak ostatnio złożyłem 5x, to zadzwonili z 3. Takie rozmowy, nawet jak ma się fajną pracę to dużo dają. Człowiek nie wypada z "rytmu".

No właśnie... tyle się słyszy, ze nie ma pracy. Ja nie wiem, jak jest na południu, czy na kresach wschodnich, ale na Pomorzu kto rzeczywiście chce pracować, ten pracuje i to w każdej branży.
Nie znam prawdziwego bezrobocia. Sam pracuje już w 4 miejscu i nigdy szukanie pracy nie zajęło mi więcej, niż kilku tygodni, sporo ofert też odrzuciłem po rozmowach kwalifikacyjnych.

jak pisałem - uważam że jesteśmy na początku bardzo poważnej długoterminowej hossy, już teraz trwa ssanie wartościowego pracownika, zobaczycie za 2-3 lata jak head-hunterzy bedą dostawali mega ciśnienia za każdą ciekawą osobą do zatrudnienia.

@straszny@Maveriq

bedą dostawali mega ciśnienia za każdą ciekawą osobą do zatrudnienia.

I tu jest pies pogrzebany właśnie Doskonale znam realia zatrudnienia i pracy w zagranicznej firmie mającą oddział np w Polsce. To, że młodzi nie mają pracy to akurat dla mnie żadna nowość, skoro nie posiadają żadnych umiejętności poza ewentualnymi skończonymi studiami. Teraz studia to może mieć największy młot w mieście. Ja dalej studiuję (od paź znów) ale i pracuję, i wiem kto przychodzi na rozmowy kwalifikacyjne i co może zaoferować. Ofert jest masa, brakuje porządnego wykształcenia i zdolności. W mojej firmie nawet już nie patrzą na studia. Fajnie jak ktoś je ma, ale jeżeli przyjdzie ktoś z umiejętnościami to pracę ma od ręki. Teraz konkurencja jest bardzo duża. To nie czasy, że pracowało się całe życie w jednym zakładzie.

Jest druga strona medalu. Kolega ma firmę "elektyczną". Znaczy się, że ma ekipę elektryków monterów, którzy zakładająinstalacje w sklepach wielkopowierzchniowych. Nie ma ludzi do pracy.
Oczywiście: trzeba jeździć: Polska, Austria, Czechy, Niemcy. Co poduczy jakiegoś bidoka, ten ucieka na zachód do "stałej" pracy. Praktycznie ma trzech stałych pracowników od dłuższegeo czasu, reszta to "zmiennicy". Nie ma kim robić, mógłby mieć 4-5 ekip. Dopowiem: mało nie płaci bo powyżej średniej krajowej.

Problem, który a nie tylko on: ludzie nie mają pracy bo nic prawie nie umieją, po podszkoleniu uciekają za płacąw EUR i funtach.

Na Krymie się nie skończy - tak jak mówiłem. Rosja zlikwiduje klin ukraiński wbity w mapę.

@TonySoprano to zapodaj jakiś fajny link z którego korzystasz do stronki z ofertami pracy.

@xoot Moim zdaniem najlepszy sposób to przeglądanie stron internetowych firm, w której pracą jesteśmy zainteresowani. Poza tym fajnym wynalazkiem jest Jooble.

Z pracą to jest tak, że nigdy jej nie będzie brakować. Więc gdzie leży problem? Chodzi o to czy jest płaca . Ludzie nie chcą pracować za darmo.
Taką pracę to ja mogę dać od ręki. O proszę mam samochód do umycia, mieszkanie posprzątać. Obiad niech mi ktoś ugotuje. Patrzcie ile pracy!

U nas rynek pracy jest mocno nasycony jeśli patrzeć pod kątem roboty, do której nie potrzeba żadnych większych umiejętności czy kwalifikacji. Tam gdzie liczą się umiejętności i wiedza, to często nawet nie trzeba szukać, bo pracodawcy często sami się odzywają z ofertami pracy.
Tylko co się dziwić o taki stan z naszym szkolnictwem i typową mentalnością polaków, studentów...

@straszny
jak Francja się tak dobrze biła to jak to się stało ze byli w odwrocie?
porównywać Francję i Polskę 1939 nie no dobre. Ile czasu miała Francja na budowę swojego przemysłu a ile Polska. Ile wydawała Francja na zbrojenia a ile Polska nie liczac zbiórek publicznych. Jakoś nasze wojska pancerne tez sie dobrze biły o ile mozna mowic o czymś takim u nas. Przy zestawieniu ilości dział samolotów i czołgów oraz żołnierzy to Francuzi szybciej w dupę dostawali niż się wycofywali.
więc takie porównanie 2 tygodni tam i 2 tygodni tu śmieszne jest yali maly off topic

Putin na razie zjadł przystawkę i nawet się nie zaksztusił

wrzuciłem do złego tematu, przenoszę...


w koncu trafiłem na mądry demotywator (rzadka sprawa)


@mrrowek

jak Francja się tak dobrze biła to jak to się stało ze byli w odwrocie?
porównywać Francję i Polskę 1939 nie no dobre. Ile czasu miała Francja na budowę swojego przemysłu a ile Polska. Ile wydawała Francja na zbrojenia a ile Polska nie liczac zbiórek publicznych. Jakoś nasze wojska pancerne tez sie dobrze biły o ile mozna mowic o czymś takim u nas. Przy zestawieniu ilości dział samolotów i czołgów oraz żołnierzy to Francuzi szybciej w dupę dostawali niż się wycofywali.
więc takie porównanie 2 tygodni tam i 2 tygodni tu śmieszne jest yali maly off topic

Nie ma w tym nic śmiesznego, w zażartych walkach na małej bardzo ograniczonej przestrzeni sytuacja jest bardzo zmienna. Francuzi mimo ze nie ustępowali już Niemcom techniką ani jakością armii (dzięki zyskaniu tego roku czasu), ustępowali agresywnością taktyki walki i pomysłem na strategię. Gdyby Francji w 1940 roku udało się jakoś wytrzymać uderzenie niemieckie to w 1941 połączone przemysły Wielkiej Brytanii i Francji już miałyby ogromną przewagę nad Niemcami. To wszystko była kwestia czasu....

Jakoś nasze wojska pancerne tez sie dobrze biły

walki w Polsce to zupełnie inna kategoria - stoczyliśmy cztery większe walki z użyciem broni pancernej
* działania opóźniające 10 BKPanc wobec korpusu pancernego z 14 Armii, obchodzącego pozycje Armii Krakó, działania zakończone ogromnym sukcesem. Ale to tylko działania opóźniające, żadna rozstrzygająca bitwa,
* kontratak batalionu 50 ciu 7TP + tankietki i samochody pancerne w ramach walk Armii Prusy z 10 Armią, zakończony katastrofą,
* użycie ponad 100 tankietek i samochodów pancernych nad Bzurą, ale ze względu na kompletne rozproszenie sprzętu całość została dokumentnie zmarnowana,
* próby ataków Warszawskiej Brygady Panc-Mot wzmocnionej warszawską grupą czołgów na 4 Dywizję Lekką pod Tomaszowem Lubelskim - jedyny bój spotkaniowy, który też zakończył się klęską, choć nie z winy naszych jednostek pancernych.

Żadna z tych walk nawet nie zbliża się do skali wyrównanych bitew pancernych jakie toczyli Francuzi z Niemcami. Do walk jak pod Hannut czy Gemblaux.

w koncu trafiłem na mądry demotywator (rzadka sprawa)

A co się dziwić, za to Scheoderowi ruscy płacili. W końcu po kadencji dostał intratną posadkę. A my jak zwykle daliśmy się wydymać ;).
Pytanie dlaczego kolejne rządy nie wróciły do tematu? Obecny ma już 8 lat, gdyby zaczęli na początku kadencji może teraz Putin też mógłby sobie gazem w kuchence kręcić..

No doigrali się. Embargo na wieprzowinę z Polszy. Zamiast dbać o polski naród i rozwój gospodarki to mondrale z sejmu walczyli o Ukrainę i wymachiwali Putinowi szabelką przed nosem. Teraz będzie przynajmniej świń pod dostatkiem, a i nauczy się świnia jeść świnię.

@xoot
jesteś pewny czy znowu dajesz się manipulować ?

Od 18 lutego w Rosji obowiązuje całkowity zakaz importu wieprzowiny z całego terenu EU, a nie z Polski. Dzisiaj rząd rosyjski podtrzymał że nie będzie robił wyjątku dla Polski.

brzmi zupełnie inaczej? A mimo to jest to prawda.

@straszny klik, chyba że wp manipuluje.

@xoot
dżizas - po prostu nie czytaj stron w których artykuły na wazne tematy piszą studenci dostając po 4 zł za artykuł. Albo czytaj na zasadzie kabaretu "ktoś coś powiedział, nie znam się, ale napiszę o tym"

Akurat wp lubi manipulować i obracać kota ogonem. A te ich tytuły... mmmm poezja.

Hmm no to trzeba założyć firmę w Chinach. Potem wystarczy sprzedać wieprzowinę na tą firmę i potem tylko fakturę z Chińskiej firmy do Rosji.

Oczywiście na etykiecie należy napisać: Mieszanina mięs z krajów światowych. Na wzór napisu jaki widujemy na produktach miodopodobnych.

@1084 krętacz i potem wszyscy robią rybkę, że embargo