@Tony
Miałem napisać

20K to mało na auto? sąsiad kupił Citroena za 500zł z gazem i jeździ i jest zadowolony .

hehe E46, świetny samochód no ale już stary i 90% kierowców jednak dusi je niemiłosiernie tak więc i tak podziwiam że tyle wytrzymują. Mi też w e46 padła pompa ale 4k to przesadziłeś.... mi wychodziło 2k z kawałkiem.


Moim zdaniem troszkę za bardzo dramatyzujesz z dieslami, wiem że jak się przytrafi jakiś mega wydatek to człowiek przeklina itp. ale nie można się zrażać do diesla bo raz coś droższego się posypało.

Ja zawsze wychodziłem z założeni:
Jeździsz mało i sporo po mieście ---> bierz benzynę
Jeździsz dużo i mało po mieście ----> bierz diesla

Co do dynamiki diesel vs PB to jest już walka na poszczególne silniki i oba mają swoje wady i zalety, mówienie że PB przy dieslu to muł to jakieś nieporozumienie. 

Podoba Ci się 407 to szukaj i kupuj. Chciałem zaproponować alfę 159 combi w benzynie ale mam zerową wiedzę na temat awaryjności tego samochodu i silników.

@Bartek

Albo ja nie zaczaiłem, bo sens i logika w Twojej wypowiedzi są 

@Tony myślałem że zapomniałeś . Jak będziesz wiedział że auta są na sprzedaż i warte uwagi daj znać.. 

Szukałem V50 z 2.0D 136km. Wydaje mi się, że ten silnik jest ok. To w końcu PSA.

@raptor
Raz dałem 1,5k za mechaniczną część pompy wtryskowej by po 1,5 roku spaliła się cała elektronika + elektrozawory. To wyniosło mnie 2,5k. Widocznie jeszcze mało wiesz o swojej pompie VP44 :) Wydatki nie kończą się na ~2k. To tylko tłoczysko + komplet uszczelnień czyli ta część mechaniczna pompy. Elektronika jeżeli jest sprawna to zostawiają. Także, stąd moje zrażenie się tego typu napraw, bo ogólnie z silnika byłem zadowolony. Szkoda, że osprzęt nie jest tak trwały jak sam silnik.

@Frost, ja nie użytkuje samochodu dłużej niż 1,5 roku bo się za szybko nimi nudzę, tak więc nic więcej mi nie padało przeskoczyłem potem na wersje 150km. i 3.0 184km (silnik miodzio- idealny do tego samochodu)
Osprzęt jest mało wytrzymały ? Moja miała pewnie ponad 300k jak pompa padła tak więc  nie wiem jakie masz wymagania ale dla mnie to i tak bardzo dużo. Wnioskuje że Twoja miała ponad 200k km tak więc to już czas na usterki...
Będzie Ci brakować prowadzenia e46 to jest pewne

No moja miała 263kkm jak sprzedawałem. Prowadzenie bajka, to prawda. Jak każde auto, miało swoje wady i zalety. Dało się je pokochać. Nie chcę silników większych niż 2.0 bo zjedzą mnie opłaty.

Na początku brałeś Cee'da pod uwagę...może warto pójść tym tropem? W okolicach 20k idzie już coś wyłuskać a z 1.6crdi ludzie są zadowoleni, dwumasy też nie ma.

@Frost 2.0D 136km to jest konstrukcja Fordowska a nie PSA jak w przypadku 1.6d. do 200tys ok ale potem same problemy wystarczy przeczytać na forum volvo. Ale benzyniak 2.4 do gazu spoko i praktycznie jak dobra instalka zero problemów. Żywotność silnika jak na volvo przystało, w końcu to ich konstrukcja :)

Ceed nie jest zły. Jakby trafił się poliftowy egzemplarz to brałbym 1.6CRDI. Niestety, w tej kasie brak lub ulepy. Rozpatruję też i30 w hatchbacku, chociaż wolałbym coś większego w kombi.

Przecież 2.0TDCI to też silnik z PSA. Z tymi problemami to różnie bywa. Większość tak na prawdę tych problemów dotyczy kręconych egzemplarzy, które mają czasem grubo powyżej 300kkm. Większe pojemności niestety odbiją się na mnie w ubezpieczeniu. A i instalacja będzie droższa bo 2.4 to chyba 5 garów.

A moim skromnym zdaniem, za takie pieniądze trzeba szukać auta w segmencie c a nie d, oczywiście jeśli mówimy o rozsądnym roczniku i stanie.

2.0 TDCI, to silnik PSA, ale z wyjątkiem Mondeo III, w którym Ford zastosował własną nieudaną konstrukcję.
Wszystkie wcześniejsze 2.0 TDCI to to samo, co 2.0 HDI, a późniejsze (też dobre), to wynalazki Forda oparte na bloku 2.0 HDI.

Co do reakcji 407 na pedał przyspieszenia: No cóż... on jest cholernie ciężki jak na swoje wymiary. Ta benzynka dodatkowo ma po prostu takie bardzo spokojne usposobienie. V6 generuje takie same odczucia - kierowca nie odczuwa zbytniej przyjemności z przyspieszania, ale wskazówka na prędkościomierzu się z tym nie zgadza. To nie był i nie miał być samochód usportowiony, tylko wygodna limuzyna.

Edit:
Amd_OK - zgadzam się. Sam rozglądam się właśnie za C4 VTS. Siostra właśnie jest w trakcie poszukiwania zadbanej Mazdy 3 sedan i też myślę, że to dobra droga.

@Frost  u mnie wyliczenia OC przy volvo 2.5t roczny koszt to jakieś 800zl rocznie jako współwłaściciel auta na dzień dzisiejszy.  Sprawdzałem z ciekawości na jaka kwotę szykować się po nowym roku.  Co do gazu w 2.4i zamieścisz się w 2.5k z instalacją na porządnych gratach.  Takze tragedii nie ma.  

I będziesz miał silnik generujący dużo lepsze doznania (skoro lubisz sportowe odczucia), za to zawieszenie odwrotnie.

Właśnie przed chwilą przypadkiem natknąłem się na takie ogłoszenie i zastanawiam się, gdzie jest haczyk:
http://allegro.pl/alfa-romeo-159-1-9-jtdm-150-km-sedan-piekna-i5448387...

Tu i silnik dość żwawy i zawieszenie nadąża.

@ Maveriq pewnie po dzwonie z 2x większym przebiegiem. Jak zwykle brak zaślepki od haku holowniczego z przodu.
Samochód zawraca uwagę tylko wyglądem bo jest po polerce. Alfa bardzo ładny samochód zawsze mi się podobał ale wątpię że za 15k dostaniemy 2l diesla z roku 2008 w bardzo dobrym stanie i to od handlarza który swoje musi zarobić

Jeśli autor tego wątku ma tak duże obawy o dodatkowe wydatki to jest jedno dobre rozwiązanie, kupno samochodu tymczasowego za 1000-2000zł, kiedy załatwisz sobie już kredyt wziąć samochód nowy z salonu pokroju skoda rapid, octavia lub inne wynalazki które Ci się będą podobać. Rata lub leasing miesięczny wyjdzie tyle samo co miał byś podliczyć koszta utrzymania 6-10 letniego diesla.
Nowy samochód to nowy, jeździsz ze spokojną głową.

@ Maveriq 
Ale skrzynia zostaje nieco w tyle, trzeba mieć świadomość, że jest to pewnie oplowska M32.
Cena rewelacja, tylko co za to dostaniemy?

Ta Alfa stoi już na Allegro pół roku. Nowe auto odpada całkowicie. Peugeot w benzynie jest bez życia i z wyczytanych informacji na forum "ten typ tak po prostu ma". Oglądam jeszcze to V50, które głupim autem nie jest. Zobaczymy co z tego będzie. Myślę, że jak trafi się coś z w miarę pewną historią to po prostu wezmę i tyle. Nie ma co narzekać, bo ciężko cokolwiek kupić.

Rata lub leasing miesięczny wyjdzie tyle samo co miał byś podliczyć koszta utrzymania 6-10 letniego diesla.

@Maveriq ok może wyjdzie trochę drożej ale na litość boską jeździsz nowym a nie 10 letnim i przynajmniej masz przewidziane koszta na najbliższe lata związane z samochodem a nie nagłe wydatki po 3-4tys.
No ale autor powiedział że nowe odpada tak więc i tak więc po temacie.

Chciałem coś zaproponować ale budżet jest na tyle niefortunny że ciężko się wcelować w oczekiwania.
Miałem na myśli toyotę avensis, Octavie 2, fiat croma, ale to wszystko samochody 20tys. +

Volvo ? to już prawie marka premium, naprawy nie będą się dużo różnic od e46...

Zawieszenie forda w tym v50 jest od forda,  także finansowo nie jest źle. Kwestia motorowni pod maską