Gdyby tak całkiem wyłączyli Internet albo prąd to mielibyście inne zmartwienia niż odzyskiwanie danych.
Forum > Tematy dowolne > Płyty DVD ,jakość i trwałosć ?
Wysłane 2016-07-19 11:02 , Edytowane 2016-07-19 11:02
@Panzer
dokładnie, dla mnie kompletnie abstrakcyjny problem, trochę jak pytanie a co będziesz jadł jak zamkną market? Macie przygotowane pola na uprawy żeby na cały rok starczyło wyżywienia waszej rodziny?
Wysłane 2016-07-19 11:27
Cały rok to może nie ale na któryś miesiąc by wystarczyło.
Wracając do tematu, ja bym swoich danych nie powierzył "chmurze" do przechowania, nawet takich, które mogą okazać się zbędne w przyszłości.
Wysłane 2016-07-19 11:34 , Edytowane 2016-07-19 11:35
@krzyss
bo? nigdy tego nie rozumiem. Ja już praktycznie nie mam plików nieuchmurowionych. Bezpieczne przed wirusem szyfrującym dane, bezpieczne przed kradzieżą komputera. Dostęp na wszystkich urządzeniach.
Na imprezie rodzinnej przypominamy sobie ślub sprzed 4 lat, trzy klikniecia w dropbox, i pokazuje im zdjęcia z tej imprezy... przecież to jest super.
Wysłane 2016-07-19 11:50
Może to moje przyzwyczajenia a może rozsądek, że nie z wszystkiego co jest dostępne na rynku trzeba korzystać.
Masz wszystko w chmurze, a czy lokalnie u siebie masz tego kopię? Jeśli nie to szacun przez duże "SZ"
Wysłane 2016-07-19 12:40 , Edytowane 2016-07-19 12:43
Tzn, nie mogę mieć swojego zdania?
Nie używałem żadnych dysków w chmurze więc nie wiem w 100% jak to działa, ale jakieś tam pojęcie mam.
Wysłane 2016-07-19 12:49 , Edytowane 2016-07-19 12:49
@krzyss
czyli nie używałeś, nie znasz, ale wiesz że działa źle i nie możesz jej ufać ?? Zdanie swoje można mieć zawsze, ale może chociaż przez miesiąc poużywaj jakiejś chmury żeby wyrobić sobie zdanie. Napisałeś teraz coś w stylu "te kwiaty pachną okropnie, wprawdzie nigdy ich nie wąchałem ale wydaje mi się że będą śmierdzieć, bo tak".
Wysłane 2016-07-19 13:12 , Edytowane 2016-07-19 13:14
Ale czytałeś co pisałem wcześniej.
Już Ci napisze z objaśnieniem.
Nie używam bo może to przyzwyczajenie albo rozsądek. Rozsądek dlatego, że mimo tego iż coś wysyłasz, mimo tego iż coś szyfrujesz to i tak do tego czegoś co zwie się chmurą na pewno da się dostać omijając/łamiąc zabezpieczenia. Tak jak choćby niedawna akcja z łamaniem zabezpieczeń z iPhone po akcie terroryzmu. Choćbyś jak zaszyfrował to i tak jest sposób aby się do tego dostać. Po co ma ktoś oglądać mnie, moją rodzinę dzieci itp przechowując np w chmurze zdjęcia? Po co ktoś ma czytać moje artykuły, moje pliki z kosztami, wydatkami. Po co? A w końcu po co trzymać to gdzieś uuuuj wie gdzie jak można u siebie? Po to aby odtworzyć to u rodziny w 3 kliknięcia? Nie przemawia to do mnie w żadnym stopniu. I tu przemawia rozsądek, bo obaw o swoje poufne albo i jawne dane mam sporo.
Do tego jest sporo usług z których nie korzystam bo nie mam takiej potrzeby. I nawet nie zamierzam sprawdzać przez 1 minutę, bo kolega straszny uważa inaczej.
Chmura na pewno w dzisiejszym świecie jest potrzebna, ale bardziej ją widzę w wymianie danych między oddalonymi od siebie użytkownikami niż do przechowywania własnych zasobów. Jest trend na to aby trzymać coś w chmurze i są osoby które jak pijawki do tych trendów ciągną...
A do tego wszystko chmury za darmo? Jasne... Czasem trzeba choć trochę pomyśleć.
Po prostu przechowanie danych w sieci dla mnie jest nie do końca bezpieczne. Nie sądzę także, że na HDD/DVD/CD jest bezpieczniej niż w sieci. Nie ma idealnego zabezpieczenia swoich danych.
I do tego chcę dodać, że jeśli nie chcesz to nie musisz się zgadzać.
Dziury nie szukam - mam w pewnych sprawach odmienną opinię od innych, zresztą nie ja sam.
Pewnie znów będziesz pisał, że to źle, tamto źle...
Pozdro
Wysłane 2016-07-19 13:40 , Edytowane 2016-07-20 08:56
@krzyss
Po prostu przechowanie danych w sieci dla mnie jest nie do końca bezpieczne.
"po prostu" jest z Twojej strony czystą słowną manipulacją, bo przeciez nie masz kompetencji do oceny bezpieczeństwa chmur, co sam juz pare razy przyznałeś
bardzo ciężko odnosić się do reszty bo sam piszesz z dumą, że z żadną chmurą nie spędziłeś nawet 1 minut - czyli jesteś niekompetentny w ich temacie. Jakim cudem jesteś w stanie "po prostu" oceniać poziom kompletnie nie znanej technologii nie używają jej nic a nic ?? No jejku...

A do tego wszystko chmury za darmo? Jasne... Czasem trzeba choć trochę pomyśleć.
zarzucasz brak myślenia (!) , brak rozwagi, nie wiedząc jak działa technologia, nawet nie wiedziałeś że DB przechowuje pliki offline - wg mnie to dane czysto offline są drastycznie bardziej narażone na kradzież, uderzenia pioruna, uszkodzenia wirusami, zaszyfrowanie ransomware itd.
przypominasz mi francuskich generałów z początku I wojny światowej dumnych z tego że nie pozwolili w swoich jednostkach używać cekaemów, dzięki temu gdybali że amunicja w armii nie skończy się w dzień tak jak Niemcom, i wygrają łatwo wojnę (autentyczne).
Wysłane 2016-07-20 12:55 , Edytowane 2016-07-20 12:58
Jedna mała uwaga, kilka osób pisze że coraz rzadziej montuje się napędy, otóż z tym się nie zgodzę, bo teraz coraz ciężej znaleźć lapka bez napędu niż to było jakieś niecałe 2 lata. Moda na bez napędowce przemija, producenci zrozumieli że to na daną chwilę nie jest dobry pomysł, bo jednak płyty są nadal często używane, powiem również z własnego doświadczenia, iż gorzej jest sprzedać laptopa bez napędu, klienci teraz pytają o to czy jest napęd.
Pozdrawiam
Wysłane 2016-07-20 13:21
@Lesio23
W sumie to tez bym nie kupił lapka bez napedu. Ale tylko dlatego że mało który laptop pozwoliłby mi dołozyć drugi dysk 2,5".
Jak dla mnie to jest przyzwyczajenie ludzi. Natomiast nie zgodze sie ze zdaniem że teraz producenci zaczęli produkowac więcej modeli z napedami. Z moich obserwacji jest wręcz odwrotnie.
Wysłane 2016-07-20 14:17 , Edytowane 2016-07-20 14:18
Nieważne po co ludziskom napęd w laptopie, podejrzewam że szerokiej publiczności do instalacji systemu i odpalania gier z płytki.
Tylko nie krzyczcie że nie trzeba do tego napędu, bo wyraźnie piszę, że szerokiej publiczności, a im trzeba.
Ważne jest że jak mamy napęd, to nikt nie broni z niego korzystać, w tym do archiwizacji, chociaż dla mnie nie tyle jest ważne na czym archiwizuję, ile żeby były dwie niezależne kopie, a gdzie?
Gdzie kto lubi. Lubi w chmurze, drugą kopię zrobi w drugiej. Niech ma. Nie lubi chmury? Zrobi na dysku zewnętrznym, a drugą gdzie indziej.
Kłótnia o to gdzie konkretnie, to bicie piany. Gdzie kto uważa i tyle.
Wysłane 2016-07-20 18:23
Osobiście używam DVD do nagrywania archiwów z zdjęć które już wywołałem. Nagrywam filmiku które sobie gdzieś tam kręcę. Nagrywam też linuxy na płytki, bo jakoś w starych kompach nie zawsze chce działać boot z pendruta. Gier praktycznie nie odpalam z napędu bo większość w co gram mam na steam`ie. Jakąś starszą sporadycznie włożę aby pograć.
Składając blaszaka komuś to pytam czy chce mieć tam optyczny napęd z zastrzeżeniem że może używać go praktycznie tylko do instalacji systemu. 99% się decyduje na zakup, może dlatego że kosztuje niewiele.
Wysłane 2016-07-20 23:21
Wysłane 2016-07-24 19:51
Ja osobiście preferuje "średniowieczne" płytki dvd. Danych mam "tak dużo", że nagrywam płytkę na 2-3 miesiące(sprawdzałem z ciekawości jak się mają moje pierwsze wypalone (~14-letnie) płytki i faktycznie te na które pożałowałem grosza umarły albo są już mają zadyszkę na niektórych folderach, ale większość działa jak pierwszego dnia po nagraniu ). Z DB korzystałem, ale jak na moje potrzeby (przenieść jakieś pliki czy też coś od święta pokazać na spędzie rodzinnym) spokojnie wystarcza pendrive. Jak ktoś dużo "pracuje na plikach", potrzebuje ich często " tu i tam" to pewnie wybierze DB, chmury i tym podobne mgły . Żadna forma przechowywania nie daje 100 % pewności
Wysłane 2016-07-24 22:42
ostatnio zgrywałem płytki DVD nagrane jakieś 10 lat temu. Leżały sobie w cake'u. Działały wszystkie mimo że odczytywałem na napędzie z laptopa który rzęzi nawet przy nowych płytach. Zgrywałem też nagrywane CDki z końca lat 90tych bez większych problemów. Niektóre musiałem odczytywać normalnym napędem bo latopowy odmawiał współpracy.
Jako faktyczna archiwizacja na lata płyty to dobra opcja. Dużą zaletą płyt jest to że są relatywnie duże, trudno je zgubić. W przeciwieństwie do dysku nie trzeba się z nimi obchodzić jak z jajkiem. Wadą jest to że mają małe pojemności bo co to jest 25GB... Zawsze też trochę miejsca się marnuje bo nie będzie się wciskać płyt do pełna.
Obecnie używam dużych dysków tylko jakoś nie czuję aby to była bezpieczna opcja. Myślałem nad nagrywarką BD i dużej ilości płyt ale jakoś ostatecznie tylko zwiększa mi się ilość dysków których mam już ładną kolekcję bo żadnych dysków nie sprzedaję.
Można też używać chmur jak ktoś lubi. W sumie chmury to dobra opcja. Na bezpieczeństwo można zawsze poradzić szyfrowaniem choć jak dane wcale nie są ważne typu zdjęcia kota czy inne zdjęcia z wakacji to lepiej ich nie szyfrować. Takiego typu badziewia są całe zettabajty w internecie i nikogo zdjęcia zwykłych ludzi nie interesują.
Wysłane 2016-07-26 00:20 , Edytowane 2016-07-26 00:26
Z płytami (DVD i BD) jest o tyle nie fajnie, że czas dostępu do danych jest najdłuższy z wszystkich nośników - tu pominę tylko napędy taśmowe do archiwizacji z racji, że nie są popularne wśród nas. Jeden napęd optyczny jest najczęściej w komputerach i każda płyta ze zgromadzonych danych do przeglądania danych to strata czasu. Jeśli są rysy i zanieczyszczenia, które ciężko usunąć to napęd się męczy o ile poradzi sobie z korekcją danych. Nie daj boże większa rysa (pęknięcie) o ile jej nie zauważymy to szlak trafi nośnik w drobny mak w napędzie i brak dostępu do niego będzie do czasu dokładnego oczyszczenia ze śmieci - miałem taką sytuację. Do tego mamy głośną pracę napędu optycznego i różne wibracje przenoszone na obudowę nawet jak obudowa jest dobrej jakości. Spowolnienie szybkości napędu to kolejny dłuższy czas dostępu do danych i spadek transferu danych do kopiowania - coś za coś. Taki tryb pracy jest dobry do odzyskania danych z nośnika, słuchania muzyki oraz oglądania filmu. Płyty DVD były dobre, kiedy przenośne HDD były jeszcze drogie, a miało się tylko jeden HDD o pojemności 40 GB, 80 GB i 120 GB, który był używany do wszystkiego i na dodatek służył jeszcze jako systemowy. Przy HDD 250 GB, 500 GB i więcej nie jest przyjemne zgrywać dane na płyty DVD. Dziś płyty BD 25GB (kilka sztuk) z jednokrotnym zapisem konkurują z kartami pamięci lub pendrivami od pojemności 32 GB głównie niższą ceną za tani nośnik archiwizacji.
Po paru próbach od 3 lat postawiłem na nową technologię jaką jest SSD. Z początku jako systemowy i obserwacja jak sobie radzi z danymi, które były też archiwizacyjnymi. Nadaje się doskonale także do modernizacji starych komputerów, gdzie wąskie gardło jest usunięte w postaci słabo wydajnego HDD. Niestety jest drożej niż ze zwykłymi HDD jak się spojrzy tylko na samą pojemność, ale jeśli to przetrwa minimum te 5 lat to będzie dobra inwestycja, gdyż cena się rozłoży i tak na wiele miesięcy aż dojdzie do poziomu śmiesznego wydatku jak za kilka płyt BD. A tu mamy w zamian bardzo szybki dostęp do danych, szybkie kopiowanie danych, cisza, niska temperatura pracy, odporność na wstrząsy, mała ilość zajmowanego miejsca, a na koniec niski pobór energii. Przy małej dyscyplinie to można wydłużyć SSD z uwagi na to, że stały zapis na co dzień ma ograniczenia, które lepiej nie przekraczać.
Dla wygody mam coś takiego jak kieszeń 5,25" na 4x2.5" SSD lub HDD z niezależnymi diodami, gdzie jest większa kontrola nad ich pracą. Rozmiar 5,25" przy 4x SSD to nie jest dużo na ilość zajmowanego miejsca jak na takie małe archiwum (pojemności zależne od zapotrzebowania i ceny), które możemy przenieść i podłączyć do dowolnego komputera. A jeśli chcemy mieć przenośne rozwiązanie z poza komputera to wystarczy się postarać tylko o dodatkowe zasilanie i 4 adaptery SATA-USB pod warunkiem użycia 4 SSD/HDD na raz. Gdyby w to samo miejsce zostawić napęd optyczny/nagrywarkę wraz z nośnikami to jest już problem.
Kto jest online: 0 użytkowników, 287 gości