Polska jest wolnym, demokratycznym krajem będącym w bezpiecznym NATO i UE, a jednak złoto trzymamy za granicą w sumie z nie wiadomych powodów za co pewnie uiszczamy stosowne opłaty. Tyle że to było 7 marca, zaraz po przewrocie... A kto tam wysłał po co i dlaczego, wiedzą tylko zainteresowani. Popatrz tyle lat Ukraina była pod Rosją i jakoś złoto w Moskwie się nie znalazło, a tu wujek z Ameryki pomógł w przewrocie i złoto z Ukrainy się ulotniło.
Forum > Tematy dowolne > Ukraina - wojsko wchodzi do gry.
Wysłane 2014-11-22 15:42
Kolejna analiza tym razem made by interia
http://fakty.interia.pl/swiat/news-walcza-z-rosja-cenami-ropy,nId,1562...
@TonySoprano Możesz rozwinąć co masz na myśli?
Wysłane 2014-11-22 16:45
Sankcjami Rosji i Rosjanom nic nie zrobią, bo nie biorą jednego pod uwagę, że Oni potrafią żyć w biedzie, niedostatku. Co innego z bogatą Europą Zachodnią, niech by tylko im zablokowali dostęp do MTV lub Vivy albo ze sklepu zniknęły ulubione czekoladki lub dobre alkohole, obniżyli socjal zamieszki gwarantowane.
Wysłane 2014-11-22 19:00
@ xoot
Upadek ZSSR nie miał przecież żadnego związku z kryzysem ekonomicznym spowodowanym przez 'sankcje'.
Wysłane 2014-11-22 19:33
No ja tu widzę zatrzęsienie merytorycznych postów -.-
@straszny
ale jestem przekonany że w ekonomii nie ma prostych rozwiązań.
Aż zacząłem się zastanawiać: kto (jaki typ ludzi) forsuje tego typu przekonania? Że niby 'nie ma prostych rozwiązań'.
Swoją drogą jestem ciekaw przykładów stosowania prostych rozwiązań które spaliły na panewce

Wysłane 2014-11-24 11:58 , Edytowane 2014-11-24 12:00
@xoot
ok, to porozmawiajmy o tym linku - co w nim widzisz niepokojącego?
Niemcy są szczerzy - chcemy stowarzyszenia Ukrainy z EU, chcemy wyrwania jej z rosyjskiej de facto okupacji, chcemy mieć też bufor z silnego państwa na wypadek wojny. W tej chwili nie chcemy ich w EU ani w NATO. Fakt.
Przecież wiadomo że Ukraina w tej chwili nie nadaje się do EU. Unia to największa i najbogatsza część świata. Zarówno PKB jak i dochody na głowę są tu ogromne w stosunku to reszty świata (z małymi wyjątkami) i Ukraina jest zbyt biedna żeby stać się w tej chwili jej członkiem. Za 20 lat? Za 30? Jasne, jestem za tym całym sercem ale bądźmy realistami. Ukraińcy mający dochody 5 razy niższe niż Rumunii czy 7 razy niższe niż Polacy po prostu nie mają czego tu szukać jako równorzędny partner.
NATO? Również najpierw Ukraina musi zapracować i pokazać że umie i chce walczyć o swój status wolnego kraju, dopiero wtedy można o tym rozmawiac. Raz Ukraina zawiodła nas, po pomarańczowej rewolucji tonąc z powrotem w korupcji i złodziejstwie. Jeśli Polacy, Niemcy, Czesi mają umierać za Mariupol, Charków czy Kijów to tylko wtedy gdy sami Ukraińcy bedą poważnymi partnerami.
Teraz ważne żeby wyrwać ich z rosyjskiej strefy mafijnych wpływów i dać szansę na to żeby się normalnie rozwijał kraj.
Wysłane 2014-11-24 15:19
@Straszny
Wiadomo, że Niemcy grają pierwsze skrzypce w Europie, a wysyłając taki sygnał dają Putinowi przyzwolenie na dalsze działania i aneksję kawałek po kawałku, dają do zrozumienia, że w Europie i tak nikt nie kiwnie palcem w obronie Ukrainy, bo niby dlaczego. Ukraina za 20, 30 lat? A co będzie się działo przez ten okres? Akurat nie jestem do końca przekonany czy jest nam potrzebna silna Ukraina, tym bardziej, że widzą swoją zachodnią granicę gdzieś w okolicach Krakowa. Gdybyśmy nie graniczyli z Rosją to fakt, może i to by miało sens, bo najpierw musieliby położyć silną Ukrainę. Generalnie im słabszy sąsiad tym lepiej dla każdego państwa.
Wysłane 2014-11-24 15:23 , Edytowane 2014-11-24 15:27
@xoot
Generalnie im słabszy sąsiad tym lepiej dla każdego państwa.
prezentujesz myślenie XIX wieczne, my zyjemy w XXI wieku w strefie wolnego handlu, gdzie silni sąsiedzi oznacza = stabilne prawo do biznesu i rosnące obroty a z nimi zyski i pensje ludzi. Nam musi zależec na silnych sąsiadach, bo oni kupują nasze towary. Polska żyje przecież z eksportu towarów, głównie do Niemiec, do duzych krajów EU i do Skandynawii.
Osłabiamy tylko państwa bandyckie, jak Rosję, które wyobrażają sobie ciągle świat jako spolaryzowane starcie militarne z przeniesieniem wojny do polityki.
silna Ukraina, tym bardziej, że widzą swoją zachodnią granicę gdzieś w okolicach Krakowa
proszę tysiąc razy - nie używaj nieprawdziwych argumentów w dyskusji, bo wizerunek Twój jest taki jak te argumenty
Wysłane 2014-11-24 15:56
No to skoro nie ma wg ciebie problemu granic to ok. Rosji nie osłabimy, to ona osłabi europejskie gospodarki, a nasze jabłuszka i inne produkty rolne niech kupują bogate Niemcy czy Francja, ciekawe co zrobią ze swoimi. Uważam że to nie dobrze że żyjemy tylko z eksportu oznacza to jedynie, że jesteśmy na tyle biedni, że nie stać nas na towary. A z biednym i słabym państwem nikt się nie liczy, tak jak to pokazali nam, gdy o losach Ukrainy debatowano bez Polski - najbliższego sąsiada Ukrainy.
Wysłane 2014-11-24 19:34 , Edytowane 2014-11-24 19:36
@xoot
Wiadomo, że Niemcy grają pierwsze skrzypce w Europie, a wysyłając taki sygnał dają Putinowi przyzwolenie na dalsze działania i aneksję kawałek po kawałku, dają do zrozumienia, że w Europie i tak nikt nie kiwnie palcem w obronie Ukrainy, bo niby dlaczego. Ukraina za 20, 30 lat?
...ale o co chodzi? Przecież od samego początku konfliktu, UE i NATO wyrażało takie stanowisko.
To tylko u nas krzykacze na scenie mediów mówili o przyłączeniu Ukrainy do wspólnoty zbrojnej.
Szukasz na siłę nieracjonalnych argumentów.
Wysłane 2014-11-24 19:49
wypowiedzi xoota wynikają chyba ze strachu przed Rosją i ewentualną wojną - tak myślę, ale wiadomo, że mogę się mylić. ludzie po prostu panikują jak zwykle (jak ja np :] w innym temacie ). co do osłabienia naszego kraju to raczej tego nie widzę. nie wiem tylko jak Rosja miałaby nas osłabić samemu nie dostając rykoszetem? jabłka sprzedamy gdzie indziej albo wymyślimy co z nimi zrobić. cały świat się nie zawali przecież. :D
Wysłane 2014-11-24 22:24 , Edytowane 2014-11-25 00:06
@pi_nio
ale nawet tych jabłek to my wcale tak duzo do Rosji nie sprzedajemy, Rosja jest za biedna żeby być dla nas strategicznym partnerem
wiesz jak wygląda struktura sprzedaży eksportu polskich towarów rolnych, xoot wygląda że nie wie i tworzy kolejne teorie dla przerażonych dzieci, które wierzą w bajki o NWO.
78% towarów rolnych sprzedajemy do Unii Europejskiej, 10% do Rosji, Białorusi, Kazachstanu i Ukrainy (łącznie!), 11% do krajów spoza Europy i WNP. Dane z pół roku przed sankcjami.
@xoot
jeśli kraj eksportuje to napływają do niego waluty krajów do których eksportuje - czyli do nas euro i dolary. Na eksporcie wyrosły wszystkie potęgi światowe, nie na imporcie.
jeśli importujesz to z Twojego kraju wyciekają pieniądze a pojawiają sie dobra konsumpcyjne.
Wysłane 2014-11-25 08:50 , Edytowane 2014-11-25 09:05
@straszny
'78% towarów rolnych sprzedajemy do Unii Europejskiej, 10% do Rosji,'
No i?
W roku 2013 wyeksportowaliśmy 1205 tysięcy ton jabłek, czyli około 1/3 naszej produkcji. Wartość tego eksportu osiągnęła poziom 438 mln euro. Największymi odbiorcami polskich jabłek są: Federacja Rosyjska, Białoruś, Niemcy i Ukraina.
http://www.minrol.gov.pl/pol/Ministerstwo/Zespol-Prasowy/Informacje-Pr...
W 2013 r. do tego wschodniego państwa z Polski wyjechało 677 tys. ton jabłek o wartości 256 mln euro, co stanowiło 56 procent całego eksportu polskich jabłek.
http://www.tvagro.pl/PL-H23/3/333/polska-odpowiada-na-rosyjskie-embarg...
Skoro wiesz jak wygląda struktura sprzedaży to czemu to pomijasz?
@xoot
'Uważam że to nie dobrze że żyjemy tylko z eksportu oznacza to jedynie, że jesteśmy na tyle biedni, że nie stać nas na towary.'
Kowalski wychodzi z pracy w Tesco i idzie wydawać zarobione pieniądze na towary sprowadzone z Niemiec/Rosji/Chin/X - uważasz że taka sytuacja jest optymalna?
Kto jest online: 0 użytkowników, 159 gości