@Yoshi_80

Równie dobrze można wprowadzić podatek ekologiczny od chodzenia...

@Yoshi_80
zdanie o tym że nic nie trafia do Autorów stworzyłeś na podstawie przeglądania raportów finansowych czy takie widzimisie "bo mnie się wydaje" ? ZAIKS pobiera 8% na swoją działalność statutową, reszta jest redystrybuowana między członków.

A jest to mało bo obecnie od urządzeń i nośników pobiera mało (poniżej 30 mln PLN rocznie, ok 27-25 mln). Przy 7000 członków, i odliczeniu tych 8% daje to średnio 3000-3400 zł brutto rocznie na osobę

W tej chwili opłaty jakie pobiera ZAIKS w Polsce są najniższymi w całej Europie (włącznie z krajami trochę egzotycznymi typu Rumunia, Bułgaria, Albania czy Serbia). Jeśli chodzi o szanowanie praw autorskich i podejście do pracy twórczej jesteśmy w tej chwili chyba najdzikszym z krajów Europy.

@straszny
No dobra ale dlaczego kupując płyty CD/DVD/BR by zarchiwizować moje zdjęcia/filmy z wakacji itp muszę płacić jakiś podatek od piractwa?
Dlaczego kupując nowy tablet do przeglądania internetu i grania w legalnie zakupione gry muszę płacić jakiś podatek od piractwa?

Dlaczego nie może być to podatek na biedne/chore dzieci, rozwój rodzimej branży sadowniczej czy diecezję prawosławną w Białymstoku? Wpływ na wszystkie wymienione jest dokładnie taki sam!

Mamy podatek drogowy w paliwie bo jeździmy po drogach. Mamy klimatyczne bo wdychamy jod czy inne zdrowe powietrze. Korzystamy z tych usług więc płacimy za nie! A tutaj? Bulimy na poczet przyszłych, ewentualnych strat jednej grupy zawodowej! Dlaczego tak uprzywilejowanej? Czy zawsze musimy równać do innych krajów? Coś nam z zarobkami nie idzie...

@djluke
hmm - to kwestia nazewnictwa i nastawienia - nie płacisz podatku od piractwa tylko ryczałt dla Autorów. tak jest to wszędzie traktowane. I nie piractwo komercyjne jest tutaj zagadnieniem tylko powielanie we własnym zakresie.

@straszny wystarczy posłużyć się logiką. Autorzy dostają pieniądze za to, że ktoś posłuży się ich utworem i uiścił odpowiednią opłatę. Powiedz mi teraz, jak będą wśród autorów dystrybuowane środki pozyskane za pomocą tego nowego podatku? Ktoś arbitralnie uzna, że Bajm dostanie 100 tys a mniej popularny Krzysiu Krawczyk 30 tys? Wejdą na torrenty i będą sprawdzać co ludzie ściągają  ? Może znasz jakiś inny tajemny sposób którym całe te pieniądze trafią do artystów, w sprawiedliwy sposób (każdemu po równo?) a zaiks przygarnie skromne 8%? Bo ja myślę, że zaiks przygarnie całość bo nie będzie wiedział jak dobrze rozdać te pieniądze. A jak nie wiadomo jak, to najlepiej nikomu nie dać tylko kupić kolejny pałacyk albo jakieś marmury do obecnego.

@Yoshi_80
ależ stowarzyszenia jak ZAIKS nie sa obowiązkowe, są Autorzy, którzy nie należą do Stowarzyszenia i sami dochodzą swoich praw przez dziesiątki czasem setki spraw w sądach. ZAIKS jest dobrowolnym cechem Autorów i Twórców, nie obowiązkową organizacją. Tyle że reprezentuje przygniatającą masę tychże Twórców, stąd jest traktowany jako główny reprezentant środowiska i jedna z trzech czy czterech organizacji biorących udział w negocjacjach nad nowym prawem i nowymi opłatami (bo nie tylko on bierze udział).

Dokładne zasady rozdzielania kasy - nie mam pojęcia, nie interesowałem się tym zagadnieniem, mimo że sam jestem wydawcą. Na pewno jest to do wygooglania w miarę szybko. 

@djluke

Ty się ciesz że kupując zestaw noży nie musisz finansować rodzin ofiar nożowników (jeszcze). ;p

@straszny

np wprowadzenie typowego leku, nie jakiegoś przełomowego, trwa 12 lat samo w sobie, bez komercjalizacji i zarobku jeszcze

@spider_co
Nie, ja o niczym nie zapominam i niczego nie pomijam. To ty to robisz notorycznie nie zwracając uwagi na fakt wielokrotnego zysku artysty z tego samego. To tak jakby, wracają do naszego kucharza mógł sprzedać tego samego kotleta na wynos i na miejscu w knajpie. Artysta tak właśnie robi dlatego koszt nagrania zwraca mu się nie tylko w sprzedanych płytach ale i w tantiemach itd... Dlatego zamiast wykarmiać zaiksy i inne powinien zrobić czystą kalkulację. Gdyby w koszt każdej CD wliczył 4 PLN za produkcję (nie liczę samego nośnika i nagrania jego - to powiedzmy dodatkowy 1PLN) + 1PLN dla siebie to mielibyśmy cenę płyty na poziomie 6PLN. Ba, dolicz jeszcze ze 2 PLN na poczet kosztu nagrania i jeszcze dodatkowego złocisza artyście i masz 9PLN za płytę. I nie potrzebujesz wcale mega wielkiego nakładu sprzedać żeby zniwelować koszt nagrania a potem już tylko zarobek. I tu mówimy o samej sprzedaży płyt, a jak mówiłem z jakiego powodu jeśli piosenka/album zarabia na tantiemach nie odliczyć i tu kosztów nagrania? Przecież nie wydając płyty a nagrywając płytę za X PLN po  jakimś czasie ta kwota zwróci się z tantiem!
I gdyby ta płyta kosztowała właśnie 9PLN (a nawet 12) to ze sprzedażą nie było by problemów ale jeśli kosztuje 40-50PLN to różnica. 

Co do U2 to chyba najlepszy przykład tylko na to że w "piraceniu" nie chodzi o to że ściągam jak popadnie bo za darmo. Gdyby ta płyta była za 7$ do pobrania to pewnie była by taka sama ilość pobrań (no może z 10% mniej). 
Co do Radiohead to wiesz że było kilka tego typu projektów i wszystkie odniosły sukces. Podaje konkretny żeby wytłumaczyć i pokazać o co mi chodzi. 

Co do robotyzacji.  Kilka razy przewinęły mi się w rękach artykuły o oprogramowaniu "muzycznym" różnego rodzaju. Nawet chyba na jednym z większych uniwerków prowadzono taki projekt. Soft analizował utwory muzyków (Mozarta, Handla, Bacha??) i tworzył utwór w "stylu" danego artysty.
Potem taki utwór był prezentowany dyrygentom, muzykom... i wielokrotnie to co skomponował komp jako powiedzmy Mozart muzycy owi rozpoznawali jako utwór Mozarta. To tak w ramach ciekawostki tylko. 

A co do praw autorskich to odróżnił bym właśnie patenty technologiczne od praw autorskich dotyczących muzyków. 
Bo fajnie że np nieżyjący M. Jackson zarobił w ubiegłym roku w chyba samym tylko UK 100 milionów. A raczej darmozjady z zaiksów zagranicznych i wytwórnie. To powinno być ściśle określone w prawie jako przestępstwo. Płyta takiego artysty = koszt wytłoczenia + jakaś sensowna marża sklepu a nie 40-50PLN. 

@beton Cały czas krążysz wokół tematy podając jakieś wymyślone przez ciebie koszty, które wydają ci się składać na cenę płyty.
Zielonego pojęcia o tym nie masz, ale będziesz dowodził swoich racji.

Wcześniej podałem przykładowy koszt NAGRANIA płyty.
Teraz przykładowe koszty PRODUKCJI (tłoczenie płyty, druk okładek, opakowanie, foliowanie): LINK.


Czas na zestawienie pełnej struktury ceny jednego albumu:

- 23% - podatek VAT (po podwyżce)
- 24-25% - prowizja sklepu
- 5% - ZAIKS czyli tantiemy autorskie dla twórców muzyki (kompozytorów) oraz twórców tekstów
- 8% - koszt produkcji płyty i okładki
- 11% - koszty dystrybucji, czyli koszty związane z umieszczeniem płyty w punktach sprzedaży
- 8-11% - koszty tantiem wykonawczych, czyli wynagrodzenie dla wykonawcy/muzyka
- 8-11% - promocja i marketing
- 11% - koszty nagrania (studio, mastering, muzycy, realizator, itp.) i zysk wytwórni, przy czym zysk wytwórni zaczyna się po spłaceniu kosztów nagrania (średnio przy sprzedaży powyżej 12 000 płyt) - a zwykle to sam zespół płaci za nagranie, miks i mastering, a to są ciężkie pieniądze (przyp. M.)

źródło

Podsumowując: 
Państwo, nie mając żadnego wkładu w powstanie albumu, pobiera 23% haraczu, co przy przy cenie 50 zł daje 11,50zł
drugie tyle pobiera sprzedawca: 12,50zł - co daje razem 24,00 zł - połowę ceny, jaką my musimy wyłożyć!

Dochodzimy do tak znienawidzonego ZAIKSu - całe ogromne 5% (2,5zł) do rozdysponowania na kompozytorów i tekściarzy.

Co do artysty: teoretycznie może dostać 11% (5,50 zł) od każdej płyty, ale pod warunkiem zwrotu kosztów jej nagrania. No żyć nie umierać.


Ale gdzie tam, przecież to JA wiem najlepiej, to JA jestem najuczciwszy obywatel, a wszyscy dookoła tylko czyhają na to, żeby mnie biednego oskubać.


PS,
Sam głosowałem kiedyś na Korwina, ale teraz widzę, że za robienie ludziom wody z muzgó Korwiniści powinni zostać zapakowani do wielkiej rakiety i wysłani jako pierwsi koloniści na Marsa: niechaj się wykażą, jak idealne państwo tam zbudują.

@spider_co: to nie Korwiniści czy jakakolwiek inna grupa polityczna czy jakakolwiek inna. tak w większości reagują i myślą ludzie. oni nie chcą poznawać prawdy tylko sobie dopowiadają sami jak dane zagadnienie wygląda. robią bez sprawdzenia, bez chęci poznania. coś jak wiara. głębokie przekonanie o własnej nieomylności. w większości przypadków nawet im przez myśl nie przyjdzie, że mogłoby być inaczej. zero wglądu w siebie. ściana małp.

@spider_co
o kurcze- wyżej sie pomyliłem pisząc że ZAIKS pobiera 8%, pobiera tylko 5%. Ale i tak w mediach i dla internautów robi za tego Wielkiego Złego.

@straszny Widzisz, muzyka to, za przeproszeniem, taki mój pierdolec.
Mam wielu znajomych muzyków, wiem jak to wygląda od strony kosztowej, wiem ile trzeba wyrzeczeń, żeby coś samemu stworzyć i to upublicznić. Dlatego tak mnie cholernie wkurza, gdy słyszę głosy o muzykach leżących d...ami do góry, wyzyskujących biednego odbiorcę.

Irytuje to tym bardziej, że gdy jeden czy drugi, mając przykładowo bzika na punkcie modowania sprzętu, aut, czy jakiekolwiek inne kosztowne hobby, nie krzyczy, jak to jest okradany z kasy za byle duperelę, kosztującą często bajońskie sumy.

Przy okazji znalazłem bardzo ciekawe opracowania na temat rynku muzycznego w Polsce:
1) Patryk Gałuszka: "Raport dotyczący funkcjonowania elektronicznego...
2) Patryk Gałuszka... "Rynek fonograficzny w Polsce 2011/2012"
I jeszcze ogólnie na temat rynku mediów cyfrowych na świecie.

Warto się zapoznać, konkluzje jak widzę dosyć zbliżone do moich - gdzieś w mrokach najbliższej przyszłości, majaczy śmierć albumu muzycznego, co mnie osobiście by dotknęło - nigdy nie lubiłem singli, składanek, ani list przebojów.