@bobi113
Trzeba brać pod uwagę, że rynek amerykański jest największy i taki patent tylko w USA jest dla konkurencji spory problemem. Poza tym różne kraje mają podpisane ze Stanami różne umowy handlowe, które wymuszają u nich uznawanie amerykańskich patentów.

@rikimaru
Czyli jest tak jak podejrzewałem: "duży może więcej". Ciekawe czy amerykański urząd patentowy uznałby równie kretyński wniosek firmy np z Litwy, Gabonu czy Hondurasu. Amerykańska gospodarka pod względem produkcyjnym przegrawa na całego z Dalekim Wschodem, więc aby zarobić patentują co się da i ciągle wydłużają okres obowiązywania praw autorskich.

@bobi113 zwykła zagrywka handlowa - takie nowoczesne "cło" i zupełnie nie chodzi tu o uczciwość tylko o kasę - więc takie postępowanie jest zrozumiałe

Co myślicie o tym artykule? [LINK]

@GodFather no ja zdziwiony nie jestem. to jest poważna batalia o pieniądze, które ciężko sobie wyobrazić na własnym koncie więc wszystkie chwyty dozwolone

Apple otrzymał patent na zmieniający się kursor myszy! :

Jeśli ktoś jeszcze uważa, że prawo patentowe Stanów Zjednoczonych działa dobrze, teraz może z czystym sumieniem zmienić zdanie. Tamtejszy Urząd Patentowy uznał ostatnio prawo firmy Apple do używania kursora myszy zmieniającego wygląd w zależności od stanu wskazywanej aplikacji. Tym samym przyznał, że klepsydra w Windowsie oraz jej odpowiedniki w niemal wszystkich systemach operacyjnych wykorzystują pomysł giganta z Cupertino. Śmiać się czy płakać?

Opis mechanizmu objętego patentem idealnie pokrywa się z tym, jak zachowuje się kursor w systemie Windows w różnych sytuacjach. Patent obejmuje wyświetlanie obok strzałki dodatkowego symbolu informującego o tym, że aplikacja pod kursorem wykonuje jakąś operację – w (Mac) OS X takim symbolem jest "piłka plażowa śmierci", a w Windowsie – klepsydra. Mechanizm "hybrydowego" kursora obejmuje również rzeczy obecne tylko w systemie Apple, na przykład pojawiającą się przy strzałce etykietę z liczbą obiektów, które podlegają przeciąganiu.




Wygląda na to, że pod patent nie można podczepić "łapki" i innych form, na które zmienia się kursor myszy po najechaniu na różne elementy systemu operacyjnego. Wszystko rozbija się o "hybrydowość", czyli wyświetlanie jednocześnie strzałki i innego symbolu.

Dla Microsoftu i innych firm tworzących systemy operacyjne to marna pociecha, bo mając w ręce tak mocny patent Apple na pewno będzie chciało na nim zarobić. Nie ma rzecz jasna nic złego w tym, że firma, która coś wynalazła żąda opłat od konkurencji wykorzystującej jej rozwiązanie. Przypadek Apple i "hybrydowego kursora" byłby zupełnie w porządku, gdyby nie fakt, że wniosek patentowy wypełniono w 2003 roku – w czasie, gdy na rynku był już system Windows XP i wiele wcześniejszych, dla których klepsydra przy kursorze była czymś normalnym. W nowych Windowsach symbol informujący o tym, że aplikacja jest zajęta, jeszcze bardziej przypomina ten używany w (Mac) OS X. Raczej nie można oczekiwać, że Apple nie sięgnie po broń, jaką stanowi nowy patent.


[LINK]

@KrzysztofT czyli wyświetlając zamiast strzałki co innego można się odciąć od tego patentu

@KrzysztofT
Coraz bardziej mi się wydaje, że albo w tym urzędzie patentowym siedzą intelektualni inaczej albo apple posmarowało po kieszeniach by ten patent przeszedł.

Który debil w Apple wymyśla rzeczy do opatentowania? Za niedługo "pierdnięcie" będzie opatentowane i mimo wolny gaz oznaczać będzie np. 100 zł kary dla Apple za naruszenie patentu. Toż to paranoja jest. A czemu nikt nie pozwie Apple za wyskakujące aktualizacje bez mojej zgody. Zainstalowałem kiedyś iTunes - dziadostwo wyinstalowałem po kilku dniach.A do dziś mam np. po 15 min użytkowania okienko: zaktualizuj Apple cośtam.

Proponuję zrobić bojkot Apple - nie kupować ipadów, iphonów i iGadżetów przez jeden kwartał - dostaną po kieszeni. Tylko ciężko by cały świat na zawołanie nie kupował sprzętu apple.

I żeby zakończyć: te nadgryzione jabłko powoli robi się zgnitym jabłkiem. Nie tego oczekują klienci - o 0.2 cala większy ekran + nowy fiuczer w sofcie i mamy iPhone 4S. Powinno być raczej iPhone 4$$$$

@nickey
Nic nie zrobisz, większość applowców jest ślepo zapatrzonych w 'amejzing'

Własnie trafiłem na fajną wypowiedź odnośnie nowego wejścia w iPhonie5.

Ja szczerze nie chcialbym żeby Apple wchodziło w standardy wykorzystywane przez innych producentów, oni chcą być inni, stosują inne karty (choć inni też już zaczeli), mają inne złącza... Nie wyobrażam sobie by sie upowszechnili i zastosowali miniUSB czy coś tego typu, wtedy stracili by to coś...

@Netman, nie bez powodu się mówi że fanatyzm jest gorszy od faszyzmu

A czy tym gościom z Apple nie doradzają czasem nasi wybitni fachowcy z PIS-u, bo tak wydaje mi się że ich poglądy na otaczający nas świat są bardzo zbieżne .

Ja bym proponował sadownikom stworzenie telefonu czy tam nawet tabletu bez...ekranu. Bo wszyscy mają, a tak znowu Apple miałoby "to coś". Znikłyby też dyskusje na temat najlepszej wielkości, rozdzielczości, kątów widzenia, jasności... To by było coś! Żadna inna firma by takiego nie miała!

Mniej drastycznie? Proszę bardzo - urządzenia bez dostępnej pamięci dla użytkownika. Byłby zestaw preinstalowanych, specjalnie dobranych przez Apple jedynie słusznych, potrzebnych i wystarczających aplikacji i...tyle. Użytkownik nie mógł by nie musiał by nic instalować bo wszystko co trzeba już by było, a muzykę itp. można przecież trzymać w chmurze, ew. wypożyczać do jednorazowego odsłuchania. Nie muszę chyba pisać jak posunięcie takie polepszyło by stabilność i niezawodność systemu.

Kurcze...aż chyba pójdę to jutro opatentować...

@djluke To drugie rozwiązanie przecież chcieli przeforsować z pierwszym iPhonem. W necie jest pełno cytatów El Jobso jakoby to brak możliwości instalowanie apek miał stanowić o stabilności systemu. Później niezadowolonym userom mówiono że przecież są webowe appki, by w iPhone OS 2.0 wprowadzić AppStore

P.S. Już widzę że nowy iPhone najprawdopodobniej będzie miał dziwny kształt, który mi sie nie podoba - jak SGSIV będzie miał aparat lepszy niż iP5, tok kupuę bez zastanowienia (bo SGSIII ma niestety gorszy niż nawet iP4, a nagrywanie wideo i jego stabilizacja w ogóle ssie po całości).

A może by tak opatentować możliwość wyświetlania kolorów? Przynajmniej mieliby w końcu faktycznie podkładkę, że to jednak zrobili pierwsi w home PC A co, jak szaleć z patentami, to szaleć

Myślę że historia lubi się powtarzać, może nie dosłownie ale to chęć panowania nad światem doprowadziła do szczytowych osiągnięć i wyniosła na piedestał faszystów i komunistów by potem doprowadzić do nieuchronnego światowego konfliktu. W tym przypadku istnieje takie niebezpieczeństwo, gigantyczne korporacje mają władzę i dysponują funduszami, jakimi nie może dysponować większość państw .

@mekintosz, proponuję pójść jeszcze dalej i opatentować urządzenie zasilanie prądem. A co!

@szczur3k
Nie lepiej opatentować prąd?

@djluke
No niestety, ale na prąd już był patent, który wygasł.

Zaczyna mnie to wszystko powoli śmieszyć. Przeczytałem własnie ten artykuł [LINK].

[LINK]

[LINK]

Show must go on! Dobrze, że giełda się obudziła...