@mol666

Czyli zrobił ten znajomy 100kkm w niecałe 2 lata, bo tyle gwarancji daje przecież Renault. No i to dobrze pokazuje, to co mówiłem, że nikt nie kupuje nowego Diesela by stał w garażu czy na parkingu. Większość włascicieli Dieseli jeździ dużo i to jest fakt. Zgodnie z pewnym powiedzeniem nieliczne wyjątki (koledzy z forum) tylko potwierdzają regułę jeżdżąc mniej, ale jak już napisałem kupno używanego Diesela do robienia małej liczby km roczie to jedno, a kupno Diesela nowego do takiej samej sporadycznej jazdy to drugie (rzadko spotykane rozwiązanie).

Tak jak napisałem Diesela nie przekreślam, tylko trzeba trafić na pewną ofertę, a to w przypadku Diesela może być trochę trudniejsze, choć nie niemożliwe. Na razie jest etap przeglądania ofert i zastanawiania się (upewnianie się) nad słusznością wstępnego wyboru Espace'a na następcę obecnej fury, tak więc nie przekreślam Dieseli.

@NuCore
Nie widzę innej opcji jak "karnąć się" jednym a potem drugim i pomyśleć co i jak, bo to już kwestia upodobań jest. Co kto woli. Ja lubie Diesel'a, inni benzyny.

@Frost

Za 3 tyg jadę do rodzinnej wioski olimpijskiej zwanej Radom, a tam tuż koło mnie w 3 komisach na 1 ulicy są 3 Espace (Pb oraz ON), to obskoczę furki i zobaczymy. Nawet zaczynam myśleć nad 3.0 DCI jeśli tylko koszty serwisu oraz eksploatacji nie będą jakoś specjalnie wyższe niż w 2.0 oraz 2.2 DCI- ważne żeby stan techniczny był ok, żeby nie trzeba było zaraz po zakupie wywalić kilka klocków na naprawy/serwis.

@NuCore
3.0 dci nie bierz pod uwagę, silnik ma wadę konstrukcyjną - opadają tuleje cylindrowe->wypala się uszczelka pod głowicą a czasem nawet pęka głowica - i to wszystko razy 2.

@Frost
Oficjalnie turbo z VNT wg producentów nie da się zregenerować(wszystkie regeneracje VNT są robione na chińskich częściach i raz turbo pojeździ 100kkm a raz jak nie wyjdzie to 10kkm)
Wszystko można zajechać to proste, ale mówienie że obsługa diesla CR będzie kosztować tyle samo co benzyny z pośrednim wtryskiem to bajki, sam niskopopiołowy olej do 2.0 dci za 8l(tyle tam wchodzi ) ~500 pln, do beznyny przez pół za syntetyk dobrej klasy.

@mol666

No właśnie doczytałem o tym 3.0 DCI V6, że nie jest najlepszą opcją. Z uwagi, że to V6 serwis swoje będzie kosztował, a i swoje spali. Najlepsze pinie z silników montowanych w Espace mają 2.0T oraz 2.0 DCI. O ile silnik na PB jest często spotykany, o tyle ten na ON to rzadkość.

Dlatego trzeba szukać z którymś z tych silników i wybrać auto w lepszym stanie, najlepiej z historią serwisową. Bo upierać się że musi być koniecznie diesel czy benzyna nie ma sensu, tym bardziej że przebiegi nie mają być za duże.

@mol666
Ludzie tylko narzekają na silniki diesla, ale co się dziwić skoro odkładają naprawy, leją opał i syfiate paliwo. Nie dziwota, że się to sypie na potęgę. Ja miałem Dci, tata też i nic a nic się nie działo. Tankujemy na jednej stacji. Jakbym przeliczył koszt samego paliwa, którego spali za pewnie znacznie więcej, to różnica będzie ogromna. A co do ceny oleju to chyba wziąłeś ją z kosmosu, żeby kupować 8L, (które i tak tam pewnie nie wejdzie) za 500zł?

@Frost

No ostatnio (weekend oraz wczoraj) przeglądałem głównie oferty Dieseli. Poczytałem też trochę o spalaniu i dokładnych danych nt. silników DCI. Tak jak zostało już powiedziane najlepiej celować w 2.0 DCI (130 lub 150 KM), ale zadbanemu i serwisowanemu 2.2 czy nawet 1.9 DCI nie powiem nie. Spalanie w Dieselach jest jakie jest + opcja na soft chip (poprawiający fabrykę - spalanie/osiągi) to też plus silników na ON, no i ich elastyczność. Pewnego egzemplarza nie będę się bał. Zaniedbany Diesel przyniesie większe straty $ niż zaniedbana PB, ale nie szukam ani zaniedbanej Pb ani ON. Zadbane oba typy silników powinny być trwałe i nie rujnować finansów.

PS
N i mam już objawy typowe dla kogoś, kto szuka danego modelu samochodu. Nagle widzę kilka razy więcej Espace'ów w swoim otoczeniu Btw jakby to były takie studnie bez dna, to nie byłoby ich tyle na rynku.
Jak się zacznie etap oglądania i jazd testowych zapewne będę wiedział lepiej co mi leży i na co bedę starał się bardziej polować.

@NuCore
No w skali roku, jak nic się nie wysypie to oszczędności są spore. A i jeździ się wg mnie lepiej, bo wyższy moment obrotowy daje lepszą elastyczność, spokojniejsze wyprzedzanie i nie czuć tak ubytku mocy na załadowanym aucie (np przy komplecie osób na pokładzie). Sprawdzić silnik to podstawa, tylko, że do środka nie wejdziesz. Co możesz to sprawdzisz i myślę, że nie będziesz zawiedziony. Btw: nie myślałeś o Scenic'u? Też auto bardzo fajne, tylko nie tak duże.

Do Espace nie ma lepszej opcji, niż 2.0T - jeśli chodzi o trwałość, to najpierw on, a potem długo długo nic, a wbrew powszechnej opinii to takim benzyniakem jeździ się wygodniej, niż turbodieslem z wysokim momentem obrotowym tłamszonym przez dłuższe przełożenie.

@Frost

Jakoś Scenic mnie nie przekonuje, ani designem, ani przestrzenią (w stosunku do Espace). Jak kupować prawdziwą siedmioosobówkę, to prawdziwą, a nie udawaną w postaci Grand Scenic z trzecim rzędem siedzeń jak z zabawki.

@Maveriq
Jakby Pb było po około 3 zł tak jak LPG, to nawet 1 sekundy bym się nie zastanawiał. Diesel ma swoje zalety (mniej się męczy po obciążeniu, nie tak drastycznie rośnie spalanie przy dużym obciążeniu i z większymi prędkościami, generalnie spala mniej paliwa - silnik wolnoobrotowy z dłuższymi przełożeniami), a Otto ma swoje (lepszy rozruch zimą, tańszy serwis, lepsze osiągi - przyspieszenie i Vmax, lepsza kultura pracy no i dźwięk). W obu typach jednostek są oczywiście wyjątki.

Zestawienie silników w Espace (szczegóły po prawej stronie dla każdego silnika) [LINK]

Co do wyboru (Espace), to przyszłościowo myślę, że to lepszy wybór niż odczuwalnie starsze e39 "z dużą benzyną myślą", z opcją że raz na tydzień zwinę sobie boka, a w wakacje będzie dramat jak się zabrać. Lepiej mieć vana na co dzień i wakacje, a do poszalenia z czasem kupić coś tańszego, starszego,z w miarę mocną "benzynówką" czym się pojeździ rzadziej ale na maxa i bez obaw, że gniecie się jedyny samochód.

@Frost
Niestety ceny nie wziąłem z kosmosu tak jak i ilości, też się zdziwiłem jak znajomy ostatnio w X-trialu 2.0 dci wymieniał oleum i weszło 8l . W 2.0 dci często jest DPF więc wtedy olej niskopopiołowy to mus(za chore pieniądze). Do dci nic nie mam 1.9 nie takie złe jak piszą, tylko olej się powinno max co 15kkm wymieniać, a nie jak serwis twierdzi co 30kkm(z tego powodu padały turbosprężarki w tych silnikach), ale do espace`a ten silnik jest za słaby, 2.2 dci znowu bardziej problematyczny i żaden podobno nie miał fabrycznej mocy 150KM, zawsze mniej. Jeśli diesel do espace`a to tylko 2.0 dci.

Wczoraj kupowałem olej do swojego i babka mi powiedziała, że norma B4 mówi o tym, że olej jest niskopopiołowy. Kosztował 125zł za 5L. Olej to Castrol Magnatec Diesel 5w40. Więc nie wiem czemu niby 8L ma kosztować 500zł.

@Frost

Może mol666 mówi o cenach w jakiś mega drogich serwisach. Jest wolny rynek to można sprzedawać i 1 litr oleju za 500 zł, a co dopiero wydać tę sumę za 8 litrów.

Potwierdzasz niepochlebne opinie o 2.2 DCI? Ew. Co powiesz o 1.9 DCI (jeśliby nie udało dorwać się ładnego 2.0 DCI) lub 2.0 16V / 2.0T, bo ploty i niektóre arty w prasie nie muszą potwierdzać opinii o 1.9 DCI, które wybitnie pozytywne na ogół nie są.

Co do oleju to taki przykład: [LINK] Koszt około 100 zł za 4 litry, co nawet w przypadku konieczności zakupu 8 itrów daje nam około 200 zł, a nie aż 500 zł.

"Platinum MaxExpert XF 5W-30 to olej kompatybilny z urządzeniami obróbki spalin DPF i TWC... Kompatybilność z filtrami DPF i katalizatorami TWC."

Pytanie co poza marketingową papką ten olej ma szczególnego dla silników marek Citroen, Peugeot i Renault.

"Pytanie co poza marketingową papką ten olej ma szczególnego dla silników marek Citroen, Peugeot i Renault."
Nic nie ma wspólnego, bo dlaczego ten lać do Peżotów i Renault, a do BMW, czy mini inny, chociaż są z tym samym silnikiem, co w Peżocie, albo inny do Japońskich Nissanów, w których są silniki te same, co w Renault :)

Problem polega na tym, że Renault leje i zaleca do dci oleje tzw. long life przystosowane do rzadkich wymian - co 30 tys km, a ludzie leją zwykły i też wymieniają co 30 tys - stąd częste problemy.
Sprawdzone na żywym organiźmie na przykładzie Laguny - wymiana co 10 tys km i po 250 tys przebiegu zero problemów z turbo.

@Maveriq

To, że można go stosować w innych markach to wiem, nawet producent o tym napisał: "Dzięki doskonałym parametrom fizyko-chemicznym zalecany jest także do silników producentów samochodów japońskich m.in. takich jak: Toyota, Mazda, Subaru, Nissan, Honda, Isuzu, Suzuki, co do których producent zaleca stosowanie olejów spełniających min. API:SM."
Bardziej chodziło mi o pewne normy (producentów), które nierzadko są umieszczane na opakowaniach jak mercedesa czy VW, które oznaczałyby pewne nawet mało istotne dodatki rekomendowane przez danych producentów, a przez innych olewane/bagatelizowane. To było pytanie takie bardziej z ciekawości, bo ani ja ani żona w to nie wierzyliśmy, że mają jakieś mega cudowne właściwości uaktywniające się we francuskich silnikach.

Co do reklam, to producent podaje, że oleje z serii XF są do francuskich silników, a nie wyłącznie do samochodów, bo silnik Renault w Nissanie, to już nie silnik Renault?;) - to by była paranoja i oni tak nie twierdzą.

Na temat olejów to by było tyle, bo nie ma co robić off-topa.

Co do 1.9 DCI trochę poczytałem i dorwałem jeden duży artykuł o silnikach 1.9 DCI, to powinno trochę pomóc w decyzji. Generalnie o silniku krąży wiele negatywnych opinii nierzadko fałszywych, ale tez nie jest on idealny i ultra bezawaryjny.

@NuCore Kwestią do rozwikłania jest, czy to silnik Renault, czy Nissana, a może Samsunga :) Ciężko to teraz jednoznacznie stwierdzić :)

Kolega zza płotu ma Megane 1 FL z 1.9dci 102KM, było widać po aucie, ze prawdopodobnie wcześniej był bo dość solidnym dzwonie. Jeździ nim od 4 lat i z silnikiem i osprzętem nie było żadnych problemów - jeździ mniej więcej takie trasy, jak ja, więc w tym czasie zrobił jakieś 80 tys. km.
Póki co jedyne, co naprawiał, to jakiś element układu kierowniczego.
Jest jednak od początku pewien mankament i nie wiem, czy to dotyczy konkretnej sztuki, czy one tak mają - kilkukrotny pomiar wykazał moc silnika w granicach 90KM i moment też lekko niższy, niż w instrukcji.

Co nieco już poczytałem o 1.9 DCI i nie ma tragedii. Jeśli tylko mocy nie będzie brakowało (bo na papierze to można pisać, a nie testować elastyczność silnika), to nie będę miał nic przeciwko 1.9 DCI.

Plusy 1.9 DCI:

+ Niewiele wersji tego silnika ma DPF
+ Cicha, kulturalna praca i dobra elastyczność tej jednostki
+ Niskie spalanie przy spokojnej oraz dynamicznej jeździe
+ Przy 2x częstszej wymianie oleju (co było już wcześniej napisane w wątku) nie ma tylu problemów z turbiną. Regeneracja turbiny to koszt 800-1500 zł, a tylko niektóre wersje tego silnika mają turbo o zmiennej geometrii (droższe naprawy i mniej warsztatów, które umieją je dobrze naprawiać)
+ Układ wtryskowy od Boscha (trwalszy niż ten od Delphi stosowany w 1.5 DCI)
+ Tańszy niż w wersji 1.9 DTi rozrząd (mniej rolek napinających)
+ Niski koszt naprawy wtryskiwaczy około 150 zł za sztukę (nowe kosztują około 900 zł)

Minusy 1.9 DCI

- Zdarzają się usterki układu korbowo-tłokowego (obracanie się panewek), skutkujące poważnymi i kosztownymi naprawami
- Utrudniona wymiana wtryskiwaczy (pęknięcia/odkształcenia podczas demontażu)
- Dość wysoki koszt naprawy koła dwumasowego zalecana jest wymiana sprzęgła (koszt około 3000 zł)
- Mimo wszystko turbosprężarka potrafi się psuć częściej niż w 1.5 DCI


Ceny w ASO niskie nie są, ale zamienniki poza nową turbiną i kołem dwumasowym drogie nie są (a jak na fure z zachodu, to są nawet tanie). Sytuację serwisową ratują też umiarkowane ceny regeneracji danych podzespołów.

PS
Pojemność układu smarowania w 1.9 DCI wynosi 5,1 L, więc nie ma tragedii - olej 5W40 (B2).

EDYTA:

Ostatnio zacząłem myśleć o 2.0T ew 2.0 16V + LPG (podpowiedź żony) po przedstawieniu kosztów przejazdu tras, które najczęściej się pokonuje (Pb vs ON). Na gazie jeszcze takowych nie przeprowadzałem, ale źle nie powinno być, choć po kilku latach jazdy samochodem z LPG trochę mam dość gazu. Niby ok, ale to nie samo co na samej Pb - sąd do tej pory nie myslałem za bardzo o wariancie z LPG.
Oba silniki 2.0 Pb dobrze znoszą instalacje LPG (info z forum Espace'a).

Co do kosztu rozrządu - ten kumpel za komplet z usługą płacił 900zł, czyli tak... przeciętnie jak na warsztat, w którym to robił.

Ja miałem 1,5Dci, i mimo 65 koni, samochód jeździł super. Spalanie bajka. Co do 1,9Dci nie miałem z nim styczności. Znajomych dwóch ma, jeden nie szanuje i nic się nie dzieje, drugi pokonuje spore trasy i ostatnio padła mu turbina, a tak bez zarzutu. Najrozsądniejszym wyborem wg mnie jest 2,0Dci.