Tak chodzi za mną ten cudowny czy może "cudowny" napitek.
Kupić... nie kupić.... zacząć popijać....nie zacząć....
Ktoś popijał/popija ?
Jakieś spostrzeżenia ? Czy tylko portfel się odchudza z powodu kosztów

Na mnie nie zrobił wrażenia, może dlatego, że nie lubię ciepłych 'płynów'. Herbatę piję raz na pół roku, kawę jeszcze rzadziej. Kup sobie na próbę jakieś niewielkie opakowanie, wsyp odpowiednią ilość do kubka zalej wodą o odpowiedniej temperaturze, a jako bombilli użyj zagiętej/zapchanej od dołu słomki/rurki z porobionymi na dole dziurkami igłą Będziesz miał najtańszym kosztem przygotowany 'wywar'.

Przerabiałem temat przez pół roku. Piłem, dolewałem, piłem, dolewałem itd ...
Piłem dlatego, że kolegia przynosił do pracy i częstował. Kolega przestał przynosić bo mu się znudziła więc mi też się znudziła i już nie piję ... .

Ogólnie rzecz biorąc - taki bajer. Łba nie urywa

Piłam niewiele, ale dość długo. Na pewno nie kupuj od razu całej paczki (które są dość spore), ale próbkę ok 100gram. Cytrusowe i owocowe są dość łagodne i nie poczujesz po nich nic. Te mocniejsze naprawdę fajnie stawiają na nogi, szczególnie jeśli są z guaraną. Możesz też wypróbować ziołowe, ale nie wszystkim smakują. Osobiście nie polecam smakowych z miodem, bo są dosładzane aspartamem.
Najlepiej najpierw spróbować u kogoś. Większość po pierwszym łyku porównuje smak do wyciągu z petów. Aczkolwiek sama nie wiem jak on smakuje. :D Niektórym nawet robi się niedobrze, ale jak kogoś wciągnie, to już to nie przeszkadza. Słyszałam, że niektórzy dosypują cukru (yerba jest gorzka), niektórzy dolewają soku itp. Można też yerbę pić na zimno, dodając do niej kostki lodu czy wodę z lodówki.
Są też w sklepach yerby jak herbata ekspresowa, w torebkach. Nie próbowałam, więc się nie wypowiem. ;)
Co do właściwości: pobudza (w zależności od jej mocy), orzeźwia, odchudza, szybciej rosną po niej włosy i paznokcie (przynajmniej u kobiet ).
Dopiero jak już spróbujesz i stwierdzisz, że to dobre, możesz kupić matero (tykwę, z niej lepiej smakuje), którą wcześniej trzeba przygotować do użycia, bombillę (używam takiej ze spiralką na końcu i się bardzo dobrze sprawdza), zestaw yerb, przydaje się też termometr i termos, jeśli ktoś lubi zabierać ze sobą yerbę. ;)