Mam problem, telefon wrócił z gwarancji, niestety nienaprawiony (pekająca obudowa obok śrubek) nie wiem jak to ugryść a przedstawiciel sklepu chciał wszystko pisemnie więc coś nasmarowałem ale nie wiem czy to dobrze..

aha, czy mam to wysłać pocztą z potwierdzeniem odbioru czy osobiście wystarczy?


Odstąpienie od umowy sprzedaży, niezgodność towaru z umową

W odpowiedzi na niepełne wykonanie napraw gwarancyjnych telefonu Motorola Defy numer fabryczny: 354717041961526(zgłoszenie reklamacyjne numer: 797166) oczekuję ponownego przyjrzenia się sprawie. Wada polega popękaniu obudowy w okolicach śrubek. Po powrocie z serwisu z ostatniej reklamacji ta wada się pogłębiła i obudowa na dole telefonu zauważalnie odchodzi. Telefon nie ma właściwości o jakich zapewniał producent oraz sprzedawca - nie wygląda to teraz na wodoodporny i kurzo-odporny telefon. . Z tego powodu nie zdecydowałam się na odebranie telefonu.
Kompetencje przyjmującego gwarancję nie przystawały do wysokiej jakości usług w sklepie, który w odpowiedzi potrafi tylko podać numer telefonu do serwisu „Teleplan” nie udzielając konkretnych informacji dlaczego naprawa została odrzucona (brak zgody na wykonanie kosztorysu), dodatkowo przerzucając winę za poniesione uszkodzenie na użytkownika. W takim przypadku dołączam dwa załączniki:
[LINK]
[LINK]

które ukazują że mój przypadek pękającej obudowy nie jest odosobniony, wada powstaje najczęściej po powrocie z serwisu, niekoniecznie od razu jak sugeruje przedstawiciel sklepu EURO-net Sp. Z o.o. I był naprawiany przez serwis w ramach gwarancji u innych użytkowników.

W związku z tym że sprzedawca nie jest w stanie doprowadzić towaru do stanu zgodnego z umową poprzez wymianę ani naprawę, a kolejna wysyłka sprzętu naraża mnie na znaczne niedogodności związane brakiem telefonu a także problematycznym umawianiem się na niedotrzymywane terminy z przedstawicielem sklepu, zgodnie z Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. (DzU z 2002 r. Nr 141, poz. 1176) oczekuję odstąpienia od umowy kupna-sprzedaży SMARTPHONE DEFY MOTOROLA z dnia 2010-12-16 i zwrotu 1499zł na numer konta 76 1140 2004 0000 3102 5899 5930.


Wiem że część tutaj osób to sprzedawcy, i mnie zaraz rozszarpiecie że chce wyciągnąć kase ale co mam zrobić na ewidentne lekceważenie przez kierownika sklepu mojej sprawy

Przydała by się jakaś dokumentacja foto "przed i po", choć i to co wypisałeś powinno wystarczyć, gdyby sklep nadal kombinował (a często tak jest jeśli w grę wchodzi zwrot kasy ), zostaje nic innego jak zgłoszenie sprawy organizacji praw konsumenta możesz nawet dopisać że w przypadku odmowy sprawa zostanie zgłoszona do powiatowego/miejskiego rzecznika konsumenta. (W większości takie coś pomaga, bo wiedzą że mają do czynienia z człowiekiem świadomym swych praw ).|cfaniak||
[LINK]

Najprościej przejść się do Miejskiego Rzecznika Konsumenta (też się wybieram). On powie wszystko co i jak.

usunieto na prosbe autora

@クリス&@djluke oo mam do Miejskiego Rzecznika Konsumenta 900metrów od domu, u 700metrów od sklepu


@Dante o kurde rewelacja, rano to przetestuje

Coś matka mówiła że facet robił zjęcia przy przyjmowaniu telefonu, swoich nie mam natomast obudowa była chyba rozkręcana bo jedna dioda nie świeciła a teraz działa,

właściwie to na początku chciałem tylko mieć telefon naprawiony, bo wygląda to na wade szczególnie białych wersji(troche inny plastik-guma), a facet do mnie czemu dopiero na koniec gwarancji sie odezwałem z motoroli jestem bardzo zadowolony i nie mam na co zmienić
ale skoro takie nastawienie jest do mnie że zdecydowanie bardziej chce kase, tym bardziej że mi sie to opłaca

@Boosterek

Raczej nie wyjdzie Ci zgłoszenie niezgodności towaru z umową. Sam to testowałem 3 miesiące temu. Telefon musi mieć wadę fabryczną niewidoczną która Ci się ukaże podczas użytkowania ( to że klapka pęka podczas użytkowania nie jest wadą fabryczną). Jak sam napisałeś zgłosiłeś reklamację. Przy zgłaszaniu za pierwszym razem liczy się czy telefon idzie jako naprawa gwarancyjna czy jako rękojmia (niezgodność towaru z umową). a Twój telefon w chwili sprzedaży był sprawny.W Twoim przypadku zostaje tylko reklamacja ( i raczej nie nastawiałbym się na zwrot jakiejkolwiek kasy) Ale spróbować możesz. Zgłoś reklamację i czekaj cierpliwie 14 dni a póżniej jak nie będzie odpowiedzi przechodzisz do ataku.

@mr.sowa

Podłączę się pod temat.

Lapek raz był zgłaszany z tytułu gwarancji 6-9 miesięcy temu. Wymieniono płytę główną ale usterka powróciła i doszło kilka nowych. Jedni mówią, że mogę tym razem skorzystać z ustawy, zaś inni mówią, że pozostaje gwarancja.
Osobiście uważam, że skoro jest to osobne zgłoszenie (nie jako zastrzeżenie do efektów poprzedniej naprawy), to spokojnie mogę do sklepu zgłosić laptopa z tytułu ustawy. Mam rację?

@NuCore

Laptop był już na naprawię gwarancyjnej więc już nie pozostaje nic poza naprawami gwarancyjnymi. Z tego co się orientuję "papiery" na sprzęt (czyt. gwarancja) musi być czysta. Wady fabryczne raczej szybko się ukazują. Także zgłoszenie niezgodności towaru z umową raczej nie schodzi w grę. Ale mogę się mylić.Choć z tego co przeżywałem 3 miesiące temu wychodzi że jeśli wybierasz gwarancję to tą drogą trzeba dalej podążać.
Mnie chcieli wcisnąć że to będzie naprawa gwarancyjna (telefonu) ale się nie zgodziłem i na zgłoszeniu było napisane że była to rękojmia.
Co do ustawy to nie wiem o co Ci chodzi bo ustawa tyczy się i napraw gwarancyjnych jak i rękojmi, są to 2 osobne ustawy z tego co pamiętam.

@NuCore Wczoraj widziałem końcówkę powtórki na TVN CNBC programu o prawach konsumenta, gdyby usterka pojawiła się w ciągu 6 miesięcy od zakupu , można domniemywać że urządzenie będzie się psuło, i w takim przypadku zażądać od sprzedawcy zwrot kasy.
W ramach umowy sprzedaży również możesz, zażądać przy kolejnej usterce wymiany na nowy (pisząc że naprawa nie wchodzi w grę gdyż z racji wcześniejszych usterek i pojawienie się nowych jest podejrzenie że urządzenie będzie się dalej psuło), lub oddanie kasy i sprzedawca będzie musiał się odnieść do jednego z dwóch Twoich żądań. Oczywiście można przyjąć że sprzedawca będzie "fikał" i tu na tą ewentualność bym wypomniał w piśmie o miejskim/powiatowym rzeczniku praw konsumenta.

Wtrące swoje trzy grosze.

@mr.sowa Sposób reklamacji możesz wybierać za każdym razem jaki chcesz, poprzednie nie mają wpływu na nic, to czego nie możesz to zmienić charakteru reklamacji w trakcie trwania procedury reklamacyjnej.

@クリス& Dokładnie tak jak mówisz - można do procedury gwarancyjnej dołączyć pismo z żądaniem wymiany na nowy/zwrotu kasy, ale w tej sytuacji decyzja należy do gwaranta, a nie sprzedawcy. Przeważnie Ci "tylko" naprawią. Pismo musi być zawsze kierowane do tego na kim spoczywa odpowiedzialność za reklamowany sprzęt - do gwaranta, jeśli procedura z tytułu gwarancji lub to sprzedawcy jeśli reklamujesz z tytułu niezgodności towaru z UKS/rękojmi.

@Boosterek Sprawa Twoja wygląda z tego co widzę tak. Telefon oddany na gwarancję nie został naprawiony, mimo że usterka nie została uznana jako nie podlegająca naprawie, tak? W tej sytuacji to co mógłbyś zrobić to po pierwsze odmówić odebrania telefonu i zażądać rzetelnej naprawy w jakimś nieprzekraczalnym terminie, po którym przyjmujący reklamację jest zobowiązany zwrócić Ci gotówkę lub wydać nowy/wolny od was egzemplarz - o ile usterka rzeczywiście pojawiła się w serwisie, masz na to dowód itp.
Jeśli jednak telefon był/jest/będzie reklamowany z tytułu niezgodności z umową kupna/sprzedaży to przede wszystkim musisz się odnieść do paru spraw:
- powtarzalności usterki, co sugeruje brak możliwości wyeliminowania wady = wada fabryczna;
- próby naprawy usterkę pogłębiają;
- telefon nie posiada parametrów przedstawianych przez producenta i/lub sprzedawcę;
- parametry telefonu zasadniczo różnią się od tych, którymi dysponuje sprzęt tej samej klasy/rodzaju jak u tego/bądź innego producenta (np. jeśli mowią, że jest wodoszczelny to ma być tak samo wodoszczelny jak każdy inny, a nie tylko według ich zasad) - to można wykorzystać jako potwierdzenie, że telefon nie ma parametrów takich jak powinien mieć;

Nie znam jednak wszystkich faktów Twojej reklamacji. Z jakiego tytułu reklamowałeś, jaką wadę, czy były wcześniejsze naprawy, jakie, czego? Czy pękanie zostało wcześniej uznane jako uszkodzenie mechaniczne itp.
To co wiem na pewno to jeśli uruchomiłeś procedurę z tytułu gwarancji, czyli sprzedawca przyjął urządzenie i odesłał do serwisu to żadne Twoje roszczenia wobec Niego nie zostaną uznane. Jego robotą jest regularnie (co 14 dni) informować Cię jaki jest stan naprawy, aż do momentu zakończenia jej. Acha, to że nie odebrałeś telefonu nie powoduje, że reklamacja nie jest zakończona, owszem jest. Jeśli producent orzekł, że telefon jest naprawiony to niestety jest, możesz naprawę zareklamować, ale nie uderzać (jeszcze nie, bo potem możesz) do Rzecznika Spraw Konsumenta.

To co powinno najlepiej się udać to - sprzęt odbierz, sporządź przy odbiorze protokół pogłębiających się uszkodzeń, niech Ci to wydający podpisze (jeśli przy zgłoszeniu reklamacji pęknięć nie zauwazył to tym lepiej dla Ciebie) i otwórz kolejne zlecenie reklamacji, ale już z tytułu niezgodności. Wtedy możesz zawszeć w piśmie swoje roszczenia, ale mocno poparte faktami, przykłady podałem Ci powyżej + ewentualnie dodać te pękniecia o ile wcześniej nie zostały uznane jako wina użytkownika. Reklamacja z tytułu niezgodności zawsze daje Klientowi więcej możliwości, ale wymaga niestety udowodnienia, że wady faktycznie są, jak nie udowodni to sprzęt zostanie normalnie naprawiony i tyle.

Fajnie jakbyś podał więcej faktów, będę mógł Ci coś więcej napisać.

@mr.sowa Faktycznie nie miałem podejścia. byłem najpierw w UOiK i właściwie nie było co zrobić, tym bardziej że już jest PO gwaraccji aktualnie..
Wtłumaczył wszystko i że właściwie zawsze powinno sie zgłaszać niezgodność towaru z umową a nie chop na gwaracje
na szczęście felerowata obudowa kosztuje 24zł do maks 50zł ale i tak uważam że to wada fabryczna, innym to wymieniali na gwaracji...


@-ADSO- widze że obeznany jesteś:) Facet w UOiK powiedział że teraz to moge tylko odebrać telefon, a jako że jest po gwarancji to nawet nie ma zabardzo czym spróbować
spróbował bym ale patrząc na to że kolejny miesiąc byłbym bez telefonu postanowiłem że go odbieram a naprawie sobie sam w godzine za 24zł. Właściwie liczyłem na zwrot pieniędzy ale w tym wypadku nie ma takiej opcji
To była już w sumie trzecia naprawa, najpierw głośnik, podem słuchawki, teraz dioda i obudowa

wyjeżdzam za kilka dni i też nie będę miał tego jak nadzorować, a miesiąc bez telefonu z androidem to był dramat

@Boosterek No trochę tam wiedzy liznąłem ;) A telefon odbierz, napraw i już. Na przyszłość będziesz wiedział więcej, i w razie analogicznej sytuacji już wiesz mniej więcej co zrobić.