@spider_co
"Tokaju Aszu Essencia" Piłem. Butelki niestety prywatnie nie posiadam na regale, ale miałem możliwość degustacji. Bardzo podchodzi
Forum > Tematy dowolne > Jak zrobić dobre i prawdziwe piwo domowym sposobem?
Wysłane 2013-02-07 15:40 , Edytowane 2013-02-07 15:40
Wracając do cydru... pije się raczej z wodą mineralną. Nienajgorszy jest w Lidlu i całkiem dobry w Auchanie.
Wino: w Lidlu jest jakieś za 7,89 - niestety nie pamiętam nazwy. I o ile czerwonego nie da sięprzełknąć to białe można litrami. Tak samo z Liebefraumilchem i Zinfandelem z Lidla -> litrami.
Tony wspomniał o Porto z Biedronki - też polecam. Do tego Madeira jest całkiem dobra. Polecam spróbować zaraz po otwarciu butelki a potem po tygodniu - tak samo porto jak i madeire. Różnica w smakach niesamowita i obydwa smaki pyszne.
O winach jeszcze jedno zdanie: uważam to za nową polską modę... nowobogacką (?) ... byłem na weselu gdzie wszyscy faceci pili wino. Bo takie och ach. my tu w garniturach, żony obok, niezłe samochody więc wino i może łyskacze. Wódki prawie nikt. Polska leży...
Wysłane 2013-02-07 16:00
Bo wódka jest wstrętna i nie ma smaku. Nie dziwara że ludzie odchodzą od destylatu. W USA taka jest też definicja wódki - alkohol tak oddestylowany że nie da się wyodrębnić żadnych cech specyficznych. A nas bajdurzą o subtelnych różnicach i pięciokrotnych filtracjach :)
Wysłane 2013-02-07 19:18
@cichy nie no wódka wódce nie równa, też są niektóre fajne (niestety moim skromnym zdaniem mało jest dobrych polskich wódek, albo jeszcze żadnej nie piłem), tylko że u nas to się ją pije żeby szybko być pijanym.
Ja tam np. nie lubię "chalć" wódki. Z rodziną nigdy (zawsze robię za kierowcę dobrowolnie) a w towarzystwie wolę whisky albo jeszcze lepiej brandy.
Ale na co dzień preferuję piwo, sam się w końcu zgadałem z kumplem i będziemy razem coś próbować stworzyć. Także temacik będę obserwował
Z blogów i stron mogę polecić:
[LINK]
[LINK]
[LINK]
[LINK]
W sumie to oglądam tylko tego pierwszego a resztę okazyjnie czytam
Wysłane 2013-02-08 07:28
@mysiauek Do uwalenia się owszem, najlepsza wódka, ale wino pije się dla smaku, jako dodatek do potraw.
@クリス& "Nasz to trunek piwo, winem niechaj szlachta i różni pankowe sobie trzewia kwaszą"
Piwo czasem wypiję, ale niespecjalnie mi podchodzi, wolę od niego nawet czystą zbożową.
Wysłane 2013-02-08 08:45
@spider_co
Tak, normalne myślenie: uwalimy się wódką. Da się pić wódkę całą noc - to moje zdanie, poparte doświadczeniami. Tym bardziej na imprezie gdzie cały czas się tańczy: wesele...
Wino...na weselu całą noc? Z kieliszeczka po małym łyku? Dla mnie to jakiś dysonans poznawczy...
To picie z kieliszeczka nie zmienilo faktu nawalenia się gości weselnych. Koniec wygladał tak samo.
Czym innym picie w domu, walenie wódy na domówce w jednym celu a co innego wesele.
No, ale może to ja mam inaczej.
Wracając do wina:
1) słyszeliście o innych winach niż z winogrona (nie licząc z aronii)? Plotka nie plotka głosi, że znajomy potrafi zrobić wino nawet z pomidorów...
2) swego czsu podróżując po PL napotkałem winnice w małopolsce: okolice Łoniowej, Porąbki Uszewskiej. I oczywiście nie omieszkałem zrobić zakupów wszystkiego co mieli - jednej butli z każdego rodzaju. Przyznam, że piwo z Winnicy Godów (SAD-MAR Marcin Ostręga) to jedno z najlepszych jakie pamiętam w moim życiu. Może nie jestem mistrzem smaku win, nawet na pewno nim nie jestem ale mocno polecam spróbowanie polskich wynalazków.
Wysłane 2013-02-08 09:18 , Edytowane 2013-02-08 09:33
@mysiauek "Da się pić wódkę całą noc - to moje zdanie, poparte doświadczeniami." Oczywista oczywistość.
"Wino...na weselu całą noc? Z kieliszeczka po małym łyku? Dla mnie to jakiś dysonans poznawczy..." Dla mnie również, byłem dawno temu na podobnej "imprezie" i było... drętwo.
Wino, to zgodnie z definicją alkohol wytwarzany z winogron, z innych owoców czy produktów, to w zasadzie jest napój winiarski.
Z innych alkoholi lubię skosztować tradycyjny Polski trunek - miód pitny, najchętniej najmocniejszy, czyli półtorak. Niestety jest on w naszym kraju bardzo niedoceniany - rodacy wolą różnego rodzaju zachodnie kolorowe destylaty, niż nasz rodzimy, znany od wieków trunek.
PS,
O ile mnie pamięć nie myli, to na północy Europy, ludzie wytwarzają alkohol także ze sfermentowanych śledzi.
Wysłane 2013-02-08 10:06
@spider_co również lubię miody pitne, tylko że z roku na rok są coraz droższe. 3-4 lata temu na mazurach kupowaliśmy je w widełkach 7-13zł, obecnie to się chyba zaczyna od 13, także różnica jest.
@mysiauek nie no na weselu to wódka się sprawdza, bo jest dużo jedzenia i nie uderza do głowy jak czasami na "domówkach" zwłaszcza studenckich. Do ciężkich dań mięsnych wódka pasuje, jak nie ma co jeść to wolę whisky (z kolą np)
Od tego mamy tyle różnych rodzai alkoholi żeby pić każdego w odpowiedniej sytuacji. Ja nie lubię w sumie tylko Metaxy, Uzo i anyżówki. (nie liczę produktów akademikowych, bo to osobny temat... to ciężko alkoholami nazywać)
Kto jest online: 0 użytkowników, 299 gości