@Maveriq Ale podaj jakiegoś przystępnego suv-a dla 7 osób i aby 2 ostatnie osoby nie wgryzały się zębami w kolana... q7 ? Troszkę drogo. Aż tak się nie orientuje w 7 osobówkach tak więc jestem ciekaw co masz na myśli.

Jako pierwszy przez myśl przeszedł mi Citroen C-Crosser z hydropneumatycznym zawieszeniem, ale tam faktycznie te dodatkowe siedzisko nieciekawe.

Nie ma czasem 7-osobowej wersji Mazdy CX-7?

@Maveriq C-Crosser nie wygląda źle ale te 2 dodatkowe siedziska to jak dla wędkarzy
Już sprawdzałem i CX-7 nie występował w wersji 7 osobowej, Cx-9 już tak ale są dostępne tylko mocarne benzyniaki i cena samego samochodu też spora.

Edit: Zawsze zostaje [LINK] q7 i bmw x5 można wyrwać w wersji 7 osobowej w granicach 80-100k ale koszta serwisowe pewnie zjedzą nie jednego...
Moim typem i tak jest S-max albo Galaxy

@mysiauek Voyagera zaproponowałem w poprzednim poście w linkach.

@flickA może wystarczą 3 fotele w 1 rzędzie? [LINK] Multipla 2 albo Honda FR-V

C-Crosser: miałem "przyjemność" jechać Outlanderem w 6 osób... do kina ... na dłuższy wyjazd to poroniony pomysł sadzać kogoś w ostatnim rzędzie. Może dziecko w foteliku. Ale jeśli dopakuje się bagaże to... zerowy dostęp do dziecka.
Miałem "przyjemność" jechać X5 KTW-KRK w 6 osób... opis podobny jak powyżej.
Siedmioosobowy SUV to jak pięcioosobowe seicento...

Dacia Lodgy jesli ktoś chce nowkę.
MB R klasa, Espace (Grand) i Voyager.
nie jechałem MB i Dacią. Pozostałymi dwoma jechałem w 6 osob na narty z kufrem na dachu, gdzie było upchane jedzenie między nartami. Bez problemowa, WYGODNA jazda.

@mysiauek No C-Crosser technicznie od Outlandera różni się jedynie zawieszeniem, więc rozkład wewnątrz powinien być identyczny.

Multipla jest bardzo ciekawą opcją - użytkownicy chwalą sobie za prowadzenie dużo stabilniejsze, niż w innych vanach.

Jest jeszcze w podobnym układzie Honda FR-V.

@raptor "bmw x5 można wyrwać w wersji 7 osobowej w granicach 80-100k ale koszta serwisowe pewnie zjedzą nie jednego..."

Prawda, prawda, koleżance się marzył przez lata, kupiła jesienią zeszłego roku, a teraz siedzi i płacze, bo już dwukrotnie wylądował w serwisie i zostawiła w nim krocie. Ale baby nie przekonasz logicznymi argumentami, jak się uprze na auto, które jej się podoba...

Brać kredyty aby kupić BMWx5/Q7 za 80-100k zł ? Czysta paranoja Auto nie dość że pewnie z przebiegami pod 200k, jak nie lepiej, to z serwisem że hohoh

Dla mnie jedynym rozwiązaniem jest kupno małego vana - "busika"

@TonySoprano hah toż napisałem że koszty utrzymania zjedzą nie jednego
@spider_co Takie samochody to najlepiej nowe lub jeszcze na gwarancji, bo każda część która się psuje to nie są setki ale tysiące (mówię o ASO)
Co to za związek gdzie baba mówi jakim samochodem ma jeździć facet ? To już znak że trzeba brać dupę w troki

@raptor W moim związku słyszę "dlaczego w Ty masz w samochodzie alusy, a ja nie? "?

@Maveriq haha bo pewnie Twoja kobieta ma Kia(ę)
Na szczęście moja jest wyznania "Samochód to samochód" tak więc o ile ma 4 koła silnik i kierownicę to jest spokój

@raptor Moja ma Hondę i jest wyznania, że co nie japońskie lub niemieckie, to kupa :)
Jak 5 lat temu przyjechałem swoim peżotem pod dom, to wyszła i zapytała "a męskich nie było?"

A co powiecie na Puga 807? (to samo, co Citroen C8, Fiat Ulysse i Lancia Phedra)


Najlepiej HDI 163KM.

Edit: [LINK] zawsze mi się ten pomysł na relingi dachowe podobał.

@Maveriq

107 podjechałeś ?

@TonySoprano 306.

@Maveriq Przynajmniej coś wie o samochodach
Co do 807, zawsze mnie ciekawiło czym kierował się projektant waląc wszystkie najważniejsze zegary na środku deski rozdzielczej... Bo na pewno nie bezpieczeństwem i praktycznością Dla mnie nie do zaakceptowania.

Aha tak nawiasem nie zapominajmy o klasyce, z tego co pamiętam to najlepiej w długie podróże się jeździło [LINK] a tu wersja dla bogaczy czyli indiwidual [LINK]

@raptor Sęk w tym, że chociaż to naprawdę niezła szprycha, to nadal jest samotna. Bidulka nieszczęśliwie zakochała w takim jednym fiucie, który ją stale robi w bambuko i żadne racjonalne argumenty do niej nie trafiają.
W tym aucie też się zakochała i teraz cierpi kobiecina podwójnie.


Ta ostatnia Nyska niezły odlot.

@spider_co ale tak już jest, zazwyczaj nas kręcą niegrzeczne dziewczynki a płeć przeciwną niegrzeczni mężczyźni, tylko niestety to nie film romantyczny i często nie ma happy endu. I tak jej nic nie przemówi do rozsądku bo tak to jest jak ktoś się zakocha w niewłaściwej osobie.
Wracając do tematu, gdzie jest @flick ?

@raptor "czym kierował się projektant waląc wszystkie najważniejsze zegary na środku deski rozdzielczej... Bo na pewno nie bezpieczeństwem i praktycznością"
Z tym trzeba się zgodzić, ale nie zmienia to faktu, że to rozwiązanie na żywo bardzo estetycznie wygląda.

A mogę ja coś napisać? Nasz kolega szanowny nie za bardzo chce aby auto miało cechy busa i można nim było w miarę sensownie przyśpieszyć. Założył temat i jakoś ciiicho siedzi ...czeka?
Były chyba poruszone już wszelkie sensowne propozycje jednak niektóre, raczej odpadają ze względu na wielkość. Ja na nic nie będę naciskał tylko opisze moje doświadczenia, do wzięcia pod uwagę.
Do pierwszego dziecka wystarczało mi kombi włącznie. Niekiedy brakowało miejsca ale dało się przeżyć. Najgorsze były wypady w Polskę, gdzie na liczniku przybywało 1100-1200km (do rodzinki). Wtedy zdolności połykania bagaży przez kombi były dosłownie na wyczerpaniu(kobiety pracuj...pakujące ). Trafiło się auto, o którym myślałem już wcześniej ale jakoś potrzeba nie nadeszła. Dopiero po 2gim dziecku konieczność zmiany, stała się pilna. Od dobrego znajomego, nabyłem Seata Alhambrę z silnikiem 1.9TDI -150KM w wersji 7 osobowej i praktycznie max wyposażeniem (ma wszystko oprócz kierownicy multi). Jak na 4 osobową rodzinę + pies + duża klatka ze szczurkami, to auto wystarcza w 100%. No nie sposób go załadować na takie wyjazdy a dzięki temu sama podróż jest o wiele mniej męcząca(no chyba, że 2 rowery wsadzę). Na dłuższ etrasy wyciagam 2 fotele(pełnowymiarowe) jeśli nie przewiduje wozić więcej ludzi.
Auto jest komfortowe, przyjemnie prowadzi się i nie męczy nawet przy długich trasach. Co do mocy, 150 KM w prawie 2-tonowym samochodzie szałem nie jest ale da się nim naprawdę dynamicznie pojechać a i z wyprzedzaniem jak trzeba nie ma większych problemów. Zakładam, że 115-125 koni będzie już męczące i te 150 jest takim minimum. Ekonomia : nie czuję się w nim prędkości dlatego trzeba bardzo uważać (na radary)i często na licznik patrzeć. 120-130 km/h jest moment a w środku cichutko i prędkości nie czuć. Wtedy spalanie na trasie wynosi jakieś 7,5 litrów/100km..może 8 ale znów -2 tony + ładunek i 150KM. To chyba nie jest tragedia. Ogólnie z auta jestem zadowolony, żona mniej bo po mieście ciężko się jej jeździ. Zwłaszcza na parkingach przysklepowych z parkowaniem trzeba bardziej uważać - auto długie, szeroki i większy promień skrętu ma. Parktronic jest tu pomocny. Przy samochodzie wielkości Zafiry, ja myślę że te 100-115KM będzie minimum, przy większym raczej od 150KM w górę, zadowoli kierowcę.