Sprawa wygląda tak sprzedałem parę dni temu telefon na allegro [LINK] telefon dotarł do sprzedającego
Wczoraj dzwoni do mnie sprzedający ze jest problem bo w telefonie nie ma zainstalowanej mapy polski do nawigacji tak on twierdzi. Korzystałem z tej nawigacji parenaśćie razy i wszystko było OK nawet specjalnie przed wysyłką testowałem nawigacje czy wszystko działa i działało tak jak trzeba wiec nie wiem w czym problem
Dziś sprzedający wysłał mi maila
Witam, Proszę Pana ja kupowałem tel. zgodnie z opisem ,tak jednak nie jest więc proszę o zwrot pieniędzy .
telefon angielski instrukcja też + brak darmowej nawigacji ( mapy ) pozdrawiam!
Jako ze nie jestem konfliktowy chciałbym to załatwić jak najlepiej wiec mam parę pytań
1.oczywiście mogę oddać kasę jeżeli okaże się ze nawigacja rzeczywiście nie działa (ale skąd mam wiedzieć ze kupujący nie grzebał w karcie SD i po prostu czegoś nie usunął )
2.kto ma opłacić przesyłki w obie strony jeżeli okaże się ze wszystko działa (możliwe ze kupujący nie może tego ogarnąć i nie wie jak z tego korzystać)
3.co ma do tego to ze telefon jest z angli i nie ma instrukcji obsługi po polsku (kupujący się na to powołuje) skoro na aukcji nie napisałem ze telefon z polskiej dystrybucji i jest instrukcja obsługi po polsku
4.jak waszym zdaniem najlepiej załatwić ta sprawę