Witam
Wczoraj zostawiliśmy tv wyłączony jedynie pilotem a nie guzikiem na obudowie (piszę to bo może ma jakieś znaczenie w temacie). W nocy była burza. No i tv się nie uruchamia. Po odłączeniu od prądu i ponownym podłączeniu pali się standardowo czerwona dioda (jak po wyłączeniu pilotem), przy próbie uruchomienia pilotem zapala się zielona dioda (standardowo przy uruchomieniu), po czym gaśnie... i to tyle.
Padł permanentnie czy warto go zawieźć do jakiegoś specjalisty?
Forum > Tematy dowolne > Padł telewizor?
Wysłane 2013-06-09 10:07
Wysłane 2013-06-09 15:08 , Edytowane 2013-06-09 15:10
Jestem umówiony z lokalnym magikiem od tego typu spraw na jutro. Telefonicznie powiedział, że może być coś z zasilaniem (wtedy taniej) lub modułami/płytą główną etc (drożej). Uprzedził też, że naprawa po burzy jest "niewdzięczna" bo często w sprzęcie pada coś innego pół roku po naprawie.
A jakby się nie dało naprawić - śmietnik czy może da się coś z niego odzyskać, w sensie skupuje ktoś tego typu złom?
Wysłane 2013-06-09 15:17
Kiedyś znajomemu strzelił LG 40" - jakiś wysoki model, ten taki z dużą okrągłą dziurą w podstawie z tego co kojarzę. Pojechał gdzieś do serwisu to płytę (chyba) wyrwał za grosze - 100 czy 200 zeta jakieś? A tivik wtedy kupę siana kosztował nie to co teraz 1500.
Wysłane 2013-06-09 15:40
@BartekW LCD
@djluke Tak myślę, że do 200 zł to jeszcze jest sens naprawiania, wszystko powyżej już chyba lepiej przeznaczyć w nowy sprzęt... albo dać sobie spokój z telewizorem
Wysłane 2013-06-09 19:56
Tak na moje, jeśli padł tylko TV a reszta urządzeń elektronicznych w domu przeżyła, myślę o czystym przypadku. Znam takie sytuacje, gdy po burzy padło 95% urządzeń w bloku albo praktycznie wszystko w domku. Piorun strzelił sobie w budynek z niesprawną instalacją odgromową lub napowietrzą linie energetyczną a właściciel zaoszczędził kilka złotych na zabezpieczenia przeciwprzepięciowe.
Wysłane 2013-06-09 20:43
A że tak spytam, masz ubezpieczenie domu a w nim następstwa wyładowań atmosferycznych?
Ja z tego skorzystałem jakieś 2 lata temu. Padł mi ruter, telefon, karta sieciowa w kompie, jeden port USB i Audio. W TV padło EURO i "czincze", instalacja telefoniczna w domu cała spalona.
Ubezpieczyciel pokrył koszt praktycznie w 100% a nazbierało się tego coś ok 550-600zł.
Wysłane 2013-06-09 21:28
@1084 32
@krzyss Zapytam ale raczej nici z odszkodowania. Moje ubezpieczenie jest jedynie pod kredyt - najzwyklejsze i najtańsze. Płacę 50 zł a ubezpieczyciel to PZU, więc szału nie ma. Widzę, że w zakresie jest "bezpośrednie uderzenie pioruna" a mój blok stoi, więc raczej nie oberwał.
Wysłane 2013-06-09 21:36
@maq spytaj, może akurat. Popytaj sąsiadów czy im się coś nie stało, może się uda z uderzeniem pioruna w blok
Wysłane 2013-06-13 19:58
Pierwsza diagnoza: padła przetwornica. Jakiś scalak i kilka kondensatorów do wymiany. Dzisiaj wymienione i dalej zonk. Po wejściu w tryb serwisowy: padła świetlówka. I znów czekanie, tym razem do soboty. Na ten moment koszt części: 11 zł Jest nadzieja.
Wysłane 2013-06-17 18:09
TV już działa, obyło się bez wymiany świetlówki.
Od razu idzie na handel, chcę wymienić na coś z DVB-T i wifi (mój model niestety ma tylko MPEG-2). Jakby ktoś był zainteresowany to proszę o propozycje cenowe, nie wiem ile może on być warty. Jest to ten telewizor (werjsa szara, matowa)
i recenzja [LINK]
Wysłane 2013-06-17 20:24
@xoot Najtańszy tv 32 cale kosztuje ok 900 zł, za tego pewnie nie dostanę więcej niż połowę tej kwoty.
Padły w nim jakieś elementy przetwornicy ale naprawa okazała się szybka i tania. Potem okazało się, że padła świetlówka i kolega nie mógł sobie z tym poradzić. TV pojechał więc do innego specjalisty, który usunął błędy. Całość kosztowała mnie 20 zł Na telewizorze nie widać absolutnie, że jest w nim nieświecąca świetlówka.
Oczywiście kolega uprzedził mnie o czym pisałem wcześniej, że z naprawami po burzy bywa różnie. Jak to zwykle bywa, ryzyko kosztuje.
Kto jest online: 0 użytkowników, 218 gości