Przed wyjazdem na wakacje chce zrobić układ hamulcowy. Klocki są już na wykończeniu a i tarcze od razu wypadałoby zmienić.
I tu pojawiają się pytania. Co kupić i gdzie żeby nie przepłacić a kupić pewne części.
Kupowaliście może w tym sklepie:
[LINK] ? To dobre ceny? Warto u nich zamawiać?
Drugie ważniejsze pytanie co kupić?
Zastanawiam się miedzy TRW, Valeo, Brembo Delphi a ATE.
Co mogę osobiście powiedzieć z poprzedniego auta to to że z TRW byłem dużo bardziej zadowolony niż z Boscha. klocki starczyły na 2 razy dłużej i hamowały na pewno nie gorzej jak nie lepiej.
Na przykładzie przodów:
Czy te brembo będą godne noszonej marki i spiszą się lepiej od TRW
[LINK]
a może valeo [LINK]
czy też te droższe brembo bedą dużo lepsze od tych tanszych? [LINK]
A może ATE? [LINK]
Jak z klockami? Parować tarcze np TRW to klocki TRW a jak valeo to valeo czy np tarcze brać brembo a klocki ATE?
Doradźcie.

Aż strach coś odpisać bo widzę że trafiło na zawodowca.

Mam nadzieję że w tym temacie nie będzie jak w poprzednich odnośnie kupna samochodu że każdy inna

opinia.

Moje zdanie jest takie:

1) Po pierwsze i najważniejsze O skuteczności hamulców w największym stopniu świadczy jakość kapci

jakie masz założone. W auto świecie był test w którym wystąpiły 3 rodzaje klocków, jak łatwo się

domyślić tak zwany lowend, średnia półka i Brembo. Wyniki były zaskakujące gdyż różnica między

najdroższymi a najtańszymi klockami to tylko 3 metry. Ktoś powie dużo a ktoś że mało.

Dobre laczki to klucz do bezpiecznej jazdy i krótkich hamowań.

2) Największa różnica jest taka że klocki i tarcze renomowanych firm czyli TRW, Brembo, Ate czy

Bosch wytrzymują zdecydowanie dłużej niż ich tańsze odpowiedniki.

3) Moim zdaniem nie warto przepłacać za Ate czy Brembo.

Ja jeżdżę na Boschach i TRW.

Mam ATE, dużo ludzi je zachwala, ale ostatnio coś zaczęło mi "bić" na kierownicy przy hamowaniu. Do tej pory wszystko było ok. TRW też słyszałem, że dość dobre. Ogólnie, jak ktoś nie jeździ wyczynowo to raczej każdy markowy zestaw będzie porównywalny. Wystrzegać się chińczyków. Tarcze Brembo (te tanie) nie mają nic wspólnego z Brembo z najwyższej półki.

@nikt Sarkazm i ironia niepotrzebne .
1) Kwestia opon nie ma tu nic do rzeczy. Hamulce się zużywają i trzeba je wymienić co jakiś czas.
Jak pisałem z poprzedniego auta mam doświadczenie z Boschem i TRW gdzie klocki Boscha starły się 2 razy szybciej niż TRW (a to ta sama półka cenowa). Co do drogi hamowania nie mierzyłem ale powiedziałbym że była taka sama (o ile nie krótsza na TRW). Dlatego pytam czy warto brać ATE czy od TRW lepsze będą Valeo?
Mógłbyś napisać w którym numerze AŚ był ten test?

@Frost Teraz (fabrycznie też mam ATE) i o ile ponad 60k km na klockach jest chyba w miarę OK o tyle po tarczach spodziewałem się więcej (tzn w sumie mógłbym na nich może zrobić jeszcze z 5k km ale nie chce mi się wracać po wakacjach znów do serwisu na kolejną wymianę,wolę załatwić razem od ręki). No a skoro te wytrzymały mi te 60k to nie chciałbym założyć czegoś słabszego co zużyje mi się po 30k km. I dlatego pytam o opinie. Też tak się boję o te tańsze brembo. Myślałem że może znajdzie się ktoś kto ma i się wypowie.

Seryjnie w Hondzie CRV miałem CHYBA zamontowane Boschy. Wymieniłem przód, gdy zaczęło "bić" przy 60k km. Wsadziliśmy tarcze Delphi, które wymieniliśmy teraz przy 93-94k km, czyli po przejechaniu 33-34k km. Podobnie miał dziadek po zamontowaniu Deplhi, ale w innym samochodzie. W każdym bądź razie, ja mam średnie wspomnienia odnośnie Delfinków.

@TonySopranoOK dzięki własnie Delfiki i Valeo są też na mojej liście zainteresowania. Czyli Delfiki skreślam.

Pytałem w jednym sklepie polecili mi A.B.S. Ze niby to jakościowo dokładnie to samo co TRW a 20-25% taniej. Ma ktoś jakieś doświadczenia z A.B.S ?

A.B.S. to jak dla mnie najgorszy syf, klocki na 10-15kkm, pylą straszliwie i szybko się "palą".
ATE, Bosch to mniej więcej ta sama dobra półka, ostatnio TRW coś daje ciała, sworzeń w wahaczu TRW właśnie, wytrzymał mi ~20kkm, więc delikatna kicha .

Jak chcesz lepsze klocki to ATE ceramic - lepsze hamowanie i dużo mniejsze pylenie=czyste felgi.

Kolego wyluzuj przecież są wakacje po co ta spinka.

Jeżeli założysz sobie 4 chińskie opony no name to nawet ceramiczne hamulce Cię nie uratują.

Motor 32,33 2012 tam jest artykuł co jest najważniejsze.

@beton Mam ATE i po zmianie poczułem wyraźną poprawę. Jedno mnie zastanawia Dlaczego nikt nie wspomniał o płynie hamulcowym? Przecież ten składnik układu należy wymienić przede wszystkim.

@mol666 Jak się nie mylę i o ile pamiętam to teraz mam ATE i o ile klocki wytrzymały ponad 60k km co jest wynikiem ok to o tyle dla tarcz jest to moim zdaniem bardzo słaby wynik. W poprzednim Aucie na klockach TRW zrobiłem jakieś 35-40k km a na Boschach ledwo 20k km. A więc przynajmniej jeśli chodzi o klocki z mojego doświadczenia Bosch to bieda i na pewno nie to samo co ATE. Natomiast przy poprzednim aucie przy przebiegu ~170k km nawet nie myślałem o wymianie i tu te ATE mnie strasznie zawiodło dlatego zastanawiam się czy jest sens przepłacać w stosunku do TRW które te 60k km też powinno wytrzymać i czy np takie Valeo wytrzyma więcej?

@nikt Odpuśćmy te opony. Mam porządne gumy nie żadną tandetę. Skupmy się na tarczach i klockach które najzwyczajniej w świecie się zużyły i są do wymiany.
@maqATE masz teraz? A co miałeś wcześniej? Mówisz o tarczach czy o klockach? Czy o komplecie? Skupmy się na tarczach i klockach.

Ja mam cały komplet ATE z przodu i tyłu w e46. Było ok, aż tu nagle po ~10kkm zaczęło mi bić na kierownicy, tyle, że nie namierzyłem jeszcze czy to aby na pewno tarcze z klockami są winne. Póki co zestaw sprawował się dobrze, nigdy nie użytkowałem ich ekstremalnie.

Ani tarcze ani klocki to nie jest zwykły kawałek metalu. Tarcze to odpowiedni stop żeliwny, o odpowiedniej twardości. Klocki to mieszanka materiałów także odpowiedniej struktury i składu. Tanie tarcze to byle jaki materiał identycnie z klockami. Nie jestem w stanie zliczyć ile kompletów w życiu zjeździłem, były taki z któych byłem zadowolony oraz takie, o któych lepiej nie wspominać.
Największa porażka ostatnich lat -Komplet tarcz Brembo nacinanych oraz klocków Ferrodo. Zestaw hamował tak, że żygali nawet ci, którzy nie mają choroby lokompcyjnej. Po 40 tyś km cały zestaw na śmietnik a tani nie był. Nawet mechanicy w rwarsztatach nie chcieli wierzyć, że tak szybko padł. Dodam, że mój styl jazdy preferuje hamowanie silnikiem a hamulce to ostatecznosć.
Co do sprawdzonych firm -osobiście polecam TRW oraz ATE i ...nic poza tym dla przecietnego zjadacza chleba. Pamiętajmy, dobre hamulce do czasem życie.
Jeszcze jedna uwaga, o której zapomina może nawet 90% kierowców w Polsce. Płyn hamulcowy, wymieniamy co 2 lata. Koszt jest śmieszny a to naprawdę WAŻNE !!!

@beton jeśli można wiedzieć to jaki samochód ? Nieraz lepiej dorzucić i kupić oryginał który pośmiga o wiele dłużej.
Wczoraj zmienialiśmy klocki w brata e46 na TRW i hamowanie mocno się pogorszyło... Nie mówię że TRW jest złe bo nie raz ich używałem w innych samochodach ale coś chyba ostatnio się popsuły... Polecił bym Ci co miał przed tym ale niestety to wie tylko poprzedni właściciel (jakiekolwiek napisy na klockach zamazane)

@raptor
Każdy kumaty wie, że po zmianie klocków hamowanie powinno pogorszyć się (na krótki czas). Klocki MUSZĄ dotrzec się do tarcz a to trwa troszkę. Wiadome jest także to, że przez pierwsze 1000km nalezu unikać gwałtownego hamowania. Łatwo wtedy przegrzać(spalić) klocki a wtedy...śmiało można wstawiać nowe.

Polecam TRW wymieniłem ostatnio 3 miesiące temu tarcze i klocki Honda CIVIC, wszystko działa bardzo dobrze w stosunku do oryginalnych nie widzę różnicy .

Jeszcze mi się przypomniało o Mikodach. Czytałem na forum BMW i sobie chwalili ludzie. Sam nie wiem, bo nie używałem. Wiedza jedynie zasłyszana.

Od sebie moge polecić Zimmermanna, mam komplet tarcze+klocki, klocki wytrzymały ~40kkm - więc całkiem nie najgorzej, tarcze mają teraz ~60kkm i jeszcze dobrą chwile pojeżdżą.

@grizli Taka wiedza jest podstawowa i wiem o tym, mówię o odczuciach po przejechaniu 400km

@raptor Jak w linku ze sklepu. Fiat Bravo II. No właśnie oryginalnie chyba siedzą tam ATE.

@beton w takim razie zdecydował bym się na ATE, widzę że cena to około 150-170 na oś czyli nie ma tragedii... Kupisz coś o 50zł taniej ale co z tego jak właściwości mogą być gorsze albo wytrzymają o połowę krócej. Zasada jest że albo wsadzić takie same albo lepsze...