@beton Szczerze wątpię, by właściciel tego BMW ze zdjęcia chodził w dresach.

@Maveriq to dobrze ze nie jesteś przesadnym wielbicielem "ozdóbek", bo jak byś kiedys jednak trafił na zlot in4, to by trzeba było dwa parkingi zamawiać.

@beton
Pełna zgoda.

BMW faktycznie ma fatalną markę, bo kojarzone jest z noworuskim bogactwem / drecholstwem. Na upartego może im wyjść jednak całkiem elegancki samochód.


To co jest powyżej to jednak ewidentnie drechowóz... Osobiście nieco wstydziłbym się czymś takim jeździć.

@MaveriqA dlaczego by i nie miał chodzić w dresie? Nie rozumiem dlaczego u nas utarło się jakieś dziwne ocenianie ludzi po ubiorze czy samochodzie. Niech sobie chodzi w czym chce i jeździ czym chce. I niech sobie naklei nawet miskę klozetową (Szwedzką ) na swój samochód jak ma taką fantazje i mu się podoba. Miałem kilka BMW w życiu i to były zupełnie przyzwoite pojazdy, z wyglądU obrzydliwe, ale naprawdę solidne. Jakby nie paliły jak smok i nie były tak drogie w eksploatacji to pewnie bym i dzisiaj korzystał.

@1084
Przecież to nie w tym rzecz w co kto się ubiera, tylko o pewne niezbyt pożądane cechy charakteru, kojarzone z umownie nazwanym "drecholstwem".
Statystycznie rzecz biorąc szansa trafienia na nafaszerowanego testosteronem palanta, w stuningowanym BMW jest sporo wyższa niż w Skodzie Fabii.

@1084 stereotypy rządzą się swoimi prawami. Podobno w Wielkiej Brytanii rolę samochodu dla "karków" pełni Subaru. W Niemczech najkrótszy vic o samochodzie brzmiał "stoi Manta na dziedzińcu uniwersytetu". Co kraj to inne skojarzenia, a przyjemności z jazdy BMW to przecież nie odbierze.

@kowgli niż w Kia Ceed

@1084 Bo tylko w Rosji ludzie, których stać na takie auto z takimi felgami i takim malowaniem (nie licząc maski) chodzą na codzień w ortalionach

Edit: Jak już w temacie BMW, to znajomy sprzedaje [LINK] - w dresach chodzi wyłącznie do pracy

@Maveriq
W samej Polsce osób bogatych (dochód powyżej 20 tyś brutto miesięcznie i aktywa o wartośc powyżej 1mln USD) jest powyżej 50 tyś.
To nie jest kwestia, czy kogoś stać czy nie. Raczej kwestia gustu i dobrego smaku.

@kowgli Tak, ale ilu z tych 50 tys. spaceruje na co dzień w dresie? :)

"Statystycznie rzecz biorąc szansa trafienia na nafaszerowanego testosteronem palanta, w stuningowanym BMW jest sporo wyższa niż w Skodzie Fabii."
Dodatkowo, dużo większa jest szansa na trafienie na taka osobę w fabrycznym BMW 7, niż w takiej stuningowanej Trójce. Jeżdżę trochę po zlotach, to wiem.

@MaveriqPewnie większość dbających o zdrowie. Wiesz, spacer po obiadku na co dzień, czy gra w tenisa. No chyba, że ciepłe lato, to wtedy lepiej krótkie spodenki.

@Maveriq Może nosi może nie. Tak czy siak nie trzeba nosić dresu żeby wiejsko/dresiarsko "stuningować" furę.

@1084 No z tym się zgodzę :)
Miałem na myśli raczej osoby, które szwędają się w ortalionach, bo innych spodni nie mają poza kompletem od pierwszej komunii :)


@beton
Czy to wiejskie, to już kwestia indywidualnego gustu.
Wydaje mi się, że Ty podchodzisz do tematu na zasadzie, że jak Tobie się nie podoba, to wieś :)

@MaveriqE takich to chyba niema za bardzo. Była kiedyś moda na dresy ortalionowe chyba, bo pamiętam, że sporo osób chodziło. Zawsze bardziej mi się podobały dresiki bawełniane, ala Rocky. Ale to ubranko sportowe a nie na ulicę. Z drugiej strony mnóstwo osób chodzi w adidasach po ulicy i nie widzą w tym nic dziwnego, a ja np. w adidaskach na ulicy bym się nie pokazał. Kwestia gustu i tyle.

@1084 Ja miałem kiedyś ortalionik, to było jakieś 15 lat temu albo lepiej :)
A co do sportowego obuwia, to od paru dni się zastanawiam.
Do tej pory zakładałem takie tylko na treningi, ale miałem mniej więcej rok przerwy przez kontuzję i w zeszły piątek pierwszy raz od tego czasu założyłem sobie Adidaski - doznałem szoku, jeśli chodzi o różnice w wygodzie i chyba niedługo kupie sobie jakieś nierzucające się w oczy do chodzenia na co dzień.

@Maveriq Zasadniczo nie podobają mi się BMki. Podobają mi się coupe, cabrio Z-ki i 3 GT. X-y (X6 ciut mniej) i touringi uważa za jedne z najbrzydszych aut. Co nie znaczy że są to dresowozy. Cenię te auta za technikę, wysoką jakość, właściwości jezdne i lepsze blachy niż u merca itd. Sam jeśli miałbym kasę oprócz 3GT (i coupe, cabrio nie na nasz klimat) bym nie kupił bo mi się nie podoba. Natomiast jeśli ktoś ma i mu się podoba to OK, jego sprawa. Natomiast takie coś jak na załączonym wyżej obrazku jak dla mnie wiejski czy dresiarski tuning. Jak przejdziesz się po dużym mieście to nie zobaczysz w godzinę 50 fabii z mega wielkimi spojlerami, nalepkami M5/M3 itd. Zobaczysz może z 50 normalnych fabii i może trafisz mając fart/niefart na jedną stunungowaną a BMek będzie połowa takich. Z czego większość to starocie z nalepkami M5/M3, krzykliwymi spojlerami nie mającymi za wiele wspólnego z aerodynamiką i dlatego taka etykieta przylgnęła do tego auta.
Podkreślam, jak widzę na ulicy X3 czy X5 to mówię BMW (tak jest moim zdaniem brzydkie i mi się nie podoba ale jest to BMW) nie mówię na nie dresowóz tylko BMW a jak widzę jak na załączonym obrazku dresowóz to mówię dresowóz.

@beton A co to BMW ze zdjęcia ma wspólnego z krzykliwymi spojlerami, znaczkami M Power, czy innymi diodami, płomieniami, kołpakami itp...?
Ja widzę ładne coupe z drogimi efektownymi kołami, drogim niefabrycznym lakierem i przejawem indywidualności na masce.
Może zaraz dojdziemy do tego, że tuning jest w ogóle wiejski z zasady?

@beton

jak widzę jak na załączonym obrazku dresowóz to mówię dresowóz

Poranek Kojota:
"zapchałeś se głowę jakimiś pierdołami o żabach i teraz na siłe próbujesz zainteresować tym innych"

...baardzo luźne nawiązanie

Edit: W sumie niezbyt trafne, ale podoba mi się

Sam mam e46, w dresie nie chodzę, nie upalam gumy pod remizą jak gimbus jakiś, ale pewnie jestem też dresiarzem bo mam dresowóz. Pozdrawiam ludzi którzy tak myślą, pewnie nigdy nie jechali nawet takim samochodem.

@Frost A ja jeżdżę Peugeotem i według powszechnej opinii jeżdżę maksymalnie 70km/h w trasie, mam głowę przy przedniej szybie i powoduję korki ruszając ślimaczym tempem spod świateł :)