Witam :)
Właśnie padła mi wykaszarka z marketu, jakiś tam no name za 200zł (pochodziła jeden sezon :D).
Teraz chcę kupić mój pierwszy poważny sprzęt do pielęgnacji ogrodu ale nie mogę się zdecydować jaki model kupić. Do wydania mam max 1300zł z tym, że im mniej tym lepiej oczywiście. Czytałem już wiele wypowiedzi na różnych stronach ale co forum to inne opinie. Do wykoszenia mam ok 4 ary co półtora - dwa tygodnie. Wokół domu teren przyjazny (trawka) - ale czasami będzie mnusiała podołać większym wyzwaniom - grube chwaściska na działce :)
tak wstępnie wybrałem:
Stihl Fs 56 - marka profesionalna, troche mało mocy - 1,1KM, jeden z niższych modeli tego producenta więc pewnie jakością mu daleko do topowych kos?
Husqvarna 128R - identyczna sytuacja jak wyżej
Oleo Mac SPARTA 380T - blisko serwis, moc ok - 1,8KM, opinie na temat marki dobre ale co do modelu to średnie (podobnokiepsko rozwiązany filtr powietrza, ale czy to prawda...)
HITACHI CG40EAS - najtańsza (1050zł) moc ok - 1,8KM, elektronarzędzia mają dobre ale co do kos niewiele można znaleźć opinii.
A wy czym kosicie swoje trawniczki? :)
Forum > Tematy dowolne > Jaka kosa spalinowa
Wysłane 2013-08-03 16:18 , Edytowane 2013-08-03 16:19
Wysłane 2013-08-03 18:36
Mam husqvarne, nie pamiętam modelu ale podobna do tej z Twojego linka. Dwa lata temu kosztowała ok 1500 zł. Kosi dużo większy areał i w gorszych warunkach i daje radę bezproblemowo.
Po założeniu noża radzi sobie z krzakami o grubości palca. Jak do tej pory zero problemów. Tylko lać paliwo + olej i jazda. Pamiętaj tylko o porządnej osłonie na twarz. Polecam jakiś komplet przyłbica + słuchawki.
Wysłane 2014-09-02 14:52
Pozwole sobie wycignąć złota łopate i odkopać temat kosy spalinowej. Przymierzam sie do zakupu i zastanawiam sie czy tansze firmy sa cos warte. Uzywa ktos moze cos marki Stiga? Np. taka Kosa ? Ewentualnie chodzi mi po głowie Sthil FS 87 ale cena 2 x wieksza. Korzysta ktos z czegos niemarkowego?
Wysłane 2014-09-03 13:36
Wszystko zależy ile i co się kosi. Ja mam STIHLa FS 550 i od kilku lat daje radę. A kupiłem używaną. Sąsiadka załatwiła w tym czasie już 2 wynalazki. Podobnie było z piłami łańcuchowymi. Lepiej kupić coś markowego, nawet używane bo te wynalazki szybko padają, nadają się do sporadycznego użytkowania.
Wysłane 2014-09-03 13:47 , Edytowane 2014-09-03 13:55
A ja w tym roku, pierwszy raz od 15 lat, zaryzykowałem i kupiłem kosiarkę akumulatorową, konkretnie Sterwins 400
mam ok. 25 arów działki z domem i do niego trochę innej infrastruktury, drzewka, ogród itd... kosi to bez problemu na 3 ładowania, jest niesamowicie cicha, coś jak cichy odkurzacz, więc w święta/niedziele nikomu nie przeszkadzam, leciuteńka, połowę waży mojego poprzedniego spalinowca ... generalnie nie wróciłbym już za nic do spalinowej kosiarki, choć przez te 15 lat miałem 3 markowe sztuki.
spalinowe mam jeszcze dwie kosy (doskonałą choć drogą Hondę i taniego Hardera), ale już też przymierzam się do akumulatorowego zamiennika, jest niesamowicie ergonomiczny... mam szczerze dosyć pracy z tym łomotem tłoków i smrodu jaki robią.
generalnie polecam przyjrzeć się pracy urządzeń akumulatorowych - zarówno kosy, jak potrzebuje Autor, jak i kosiarki, dają bez porównania lepszy komfort pracy na działce niż spalinowe odpowiedniki, niebo a ziemia. Przy nich robi się to odpoczynek a nie praca.
Wysłane 2014-09-03 16:32 , Edytowane 2014-09-03 16:33
Do koszenia bedzie działka 1200m2, obecnie nie uzywana, a wiec trawa na 1,5 m (albo jakies chwasty ciezko to nazwac). Domyslnie na dzialce maja sie pojawic maliny, czyli po sezonie bedzie sie je wykaszac. Dodatkowo row kolo domu i jakies miejsca ktorych nie siegne kosiarka elektryczna.
Rozgladalem sie z marakami Hecht oraz Stiga, opinie podzielone ale wiekszosc dobrych. Odstrasza to, ze przewaznie trzeba lac olej w stosunku 1:30 lub 1:40, a mam pile Sthila ms181 i tam jest 1:50, troche nie bardzo robic 2 pojemniki z mieszanka oddzielnie.
@Straszny
No honda to chyba drozsza od Sthila, ktorego ogladalem. A ten tanszy Harder cos mozesz o nim powiedziec wiecej? Urzadzenia akumulatorowe odpadaja ze wzgledu na koszt.
Generalnie chcialbym aby zakup zamknał sie w 1000 zl. Im mniej tym lepiej. Jeszcze sie porozgladam i jesli nic sie nie znajdzie to chyba ten Sthil zostanie bo juz lepiej wydac 1,4k na dobry sprzet jak wyrzucic 700 zl w bloto
Wysłane 2014-09-04 17:18
Kosiłem w zeszłym tygodniu jakąś mniej markową kosą u teścia 2 tygodnie temu ale nie pamiętam co to było. W każdym razie z Castoramy. Jeszcze nie mamy planów na weekend ale jakbyśmy ich odwiedzili to sprawdzę i dam znać. To już jest 3 czy 4 sezon był i jak na razie daje rade. A kosiłem nią nie tylko trawę ale też jakieś krzaki/chaszcze za stodołą więc można powiedzieć że dość ok. Paliwo jak pamiętam rozrabiałem 1:50.
Kto jest online: 0 użytkowników, 200 gości