@spider_co
lepiej negocjować układy z 20 słabymi państwami czy jednym silnym organizmem ?
USA byłoby silniejsze jakby każdy stan był niezależnym państwem z osobną polityką zagraniczną i osobną armią czy jak ma wspólne zewnętrzne aspekty państwa a tylko sądy/samorządy/policje stanowe niezależne ?
Rosja wie co robi, rozbicie jedności EU to 20-parę dużo słabszych podmiotów z którymi Rosja może negocjować osobno jak równy z równym albo nawet z pozycji wyższości/siły, ze Stanami Zjednoczonymi Europy nie miałaby na to zadnych szans. Tak jak i naruszenia ich integralności terytorialnej. W tej chwili np atak na Estonię, Łotwę, jest trudny ale wyobrażalny w Rosji, w momencie jak kraje te bedą w ramach jednego państwa z Niemcami, Francją i resztą - staje się całkowicie niemożliwy dla Rosji.
Rosjanie dawno zorientowali sie ze toporne nawoływanie do polityki pro-rosyjskiej odstręcza tylko, więc stosują metodę wróg mojego wroga... popierając parie niby anty-rosyjskie ale zdecydowanie również mocno euro-sceptyczne. Im nie przeszkadza antyrosyjska stylistyka PISu, bo Polska może im naskoczyć (popatrz na deklaracje PIS sprzed wyborów i co antyrosyjskiego niby zrobili po objęciu władzy, nawet w sprawie Smoleńska nic kompletnie...), za to z osłabienia Unii jakie wywołują działania PiS, cieszą się bardzo. Dlatego zakulisowo Agencja wciąż będzie wspierać propagandę eurosceptyczną PiS, swoimi milionami lików, upów, komentarzy "prawie pseudo neutralnymi".
Rosja od dawien dawna stosuję taką politykę, na bliskim wschodzie niby jest antymuzułmańska i zwalcza fanatyków... ale Iran wspiera i zaopatruje go w broń, bo jest większym wrogiem USA i Izreala niż Rosji. Więc mają w nosie ile zamachów sponsoruje to państwo na świecie.
------------------
Przecież na południu mają coraz silniejsze Chiny
co będzie łatwiej napaść Rosji? Łotwę, Estonię i Litwę czy Chiny ? Rosjanie nie prowadzą polityki "europejskiej", w ich azjatyckim myśleniu o geopolityce to dla nich pojęcie balance of power ogranicza się tylko do możliwości lub braku możliwości zaatakowania kogoś i uzyskania zysków z tego ataku. Chin nie napadną. Słabe podzielone kraje europejskie - wyobrażalnie jest taka możliwość.