Krótka piłka... Jaki kupić blender stojący?
Tak aby wrzucić sobie w niego kilka owoców, mleko, lód, nacisnąć guzik i mieć koktajl/smoothies?

Dzbanek raczej szklany...
Ważne aby było trwałe, łatwe do czyszczenia i aby ostrza się nie zajechały od kostek lodu...
Oczywiście nie mam zamiaru tego kupować do koktajlbaru i robić kilkadziesiąt porcji dziennie - zwykły użytek domowy.

Widzę, że taka zabawka to wydatek rzędu 100-200 pln więc taki budżet możemy przyjąć - ale jak będzie warto to może być więcej

Wstępnie myślałem o czymś TAKIM

Z góry dzięki za pomoc

Ja wymieniłem dzbanek na patyk. Po prostu bywało, że robiłem kilka różnych rzeczy i trzeba było myć, a tak robię w pojemniku, chlup do zmywarki i następne. Miałem Brauna 600W, niezły, ale po kilku latach wyrobiło się mocowanie złączki. Nabyłem Czeskiego Sencora 800W. I teraz jest moc. Koktajle dosłownie gotują się pod mocą wirnika. A dzięki metalowej konstrukcji można w garnku na ogniu działać. Lód polecam raczej drobny dawać. Nie żeby nie dało rady, ale grube kostki trudniej nadgryźć. Jest w komplecie jakaś przystawka, ale nie korzystam, jedynie blender i trzepaczka, w Braunie rozleciały się te dodatki po 2 latach.

A ze szklanych Amica firmuje 800W Chińczyka. Tani, to jak gwarancja się skończy albo dzbanek zbije nie żal będzie tak bardzo.

@1084

Nie chcę patyka, bo właśnie nie "pichcę" prawię wcale w kuchni i chcę to tylko do celów koktajlowych, ewentualnie raz na tydzień jakieś ciasto na naleśniki i to wszystko


U rodziców miałem zarówno patyk jak i dzbanek i do moich celów wole dzbanek - wrzucam, zamykam, naciskam guzik i się robi Patykiem to przy moich zdolnościach bym musiał co chwile kuchnie myć

@1084
Podepnę się bo od dłuższego czasu przymierzam się do jakiegoś w miarę taniego, ale dobrego ręcznego blendera. Widzę, że sobie tego Sencora chwalisz. Długo go posiadasz? Możesz podać konkretny model?
W necie znalazłem coś takiego [LINK]. Polecasz?

@groggyPoprzednio miałem Brauna, o wiele droższy. W pracy mam Zelmera (naprawiany już 2 raz), u siostry korzystam z Siemensa. Sencor najsilniejszy z nich wszystkich, mocowanie pewne, obudowa badziewna, znaczy, może i solidna ale tworzywo mogło by być ładniejsze. Niecały rok pracy. Służy do koktajli niemal codziennie, do guacamole co najmniej raz w tygodniu, do drinków od czasu do czasu, do ubijania jajek. Czasami do garnka, na gorąco, bo jest metalowy. Np. jak niechcący właduje się w potrawę jakiś proszek, np. zmieloną paprykę i zaczną robić się grudy, to jest to Sencor mi to załatwia. No i robię nim majonez. Miksuję jajo blenderem i wlewam powolutku olej z winogron. Po ok. 2 minutach mam majonez, wystarczy doprawić musztardą. Generalnie robot tyra u mnie jak wół i jestem bardzo zadowolony z niego. Kabel pewnie padnie kiedyś, bo jakiś taki, ślina, ale jak na razie cały.

Jeżeli chodzi o zakup blendera stojącego - to z mojej strony temat do zamknięcia - zamówiłem tego Zelmera linkowanego w pierwszym poście - polecali go na jakimś babskim forum wizażu , wygląda solidnie, ma 750W i kruszy lód - w tej cenie powinno być okej - mam taką nadzieję

Ale o małym AGD możemy dyskutować nadal...


Takie pytanie ode mnie dodatkowe - poleci ktoś DOBRĄ wagę łazienkową? Na przestrzeni roku mam już drugą sztukę... Najpierw był Clatronic

Służył dobrze u mnie, potem go postawiłem do rodziców i wykończyła go moja 3 letnia siostrzenica... Stawanie, przestawianie... czujniki chyba szlag trafił, bo wymiana baterii nie pomogła i pokazywał często różnice 3-4kg dla tej samej osoby.

Teraz w swoim mieszkaniu mam Hyundai

I niby wyniki są powtarzalne, ale z profesjonalną wagą doszła mi różnica około 3kg "w górę" , wcześniej było okej...

Trochę mnie to wkurza, bo jestem osobą która nie lubi kompromisów - chciałbym mieć normalny, działający poprawnie sprzęt

[LINK], [LINK]

Elektroniczne są bez sensu. Po pierwsze wilgoć im dobrze nie robi, po drugie wymagają baterii, po trzecie szybciej padają.

@1084
Ja ma beurera (elektroniczną) i sobie chwalę. Szybka, dokładna i powtarzalna.
Fakt - nie była testowana przez 3-latkę.
Konkretnie ten model: [LINK]

No tak, ale po pierwsze baterie, po drugie jak dostanie wody to ją szlag trafi, po trzecie ile lat ją masz? Bo mechaniczne to jeszcze takie 20 letnie po domach ludzie mają i działają cacy. Po prostu uważam, że w tym konkretnym przypadku mechaniczna waga jest lepszym wyborem.