Forum > Tematy dowolne > Umowa OC z ubezpieczycielem

Strona 1 z 1 1
skocz

Pustack

Wysłane 2014-08-13 14:58

Witam

Mam takie pytanie, może ktoś się orientuje.

Aktualnie mam ubezpieczony motor, czy mogę wypowiedzieć ubezpieczenie bez składania dowodu sprzedaży? Czy ot tak sobie mogę zerwać umowę? Mam teraz naliczone jakieś 30% zniżki.

Czy ta zniżka zostanie ciągle zachowana jeżeli przez okres powiedzmy 3-5 lat nie będe mieć nic ubezpieczonego? I czy jak zechcę coś ubezpieczyć to będę mieć dalej te 30% czy wtedy od nowa będę musiał sobie ją zbierać?

kowgli

  • kowgli
  • wiadomość Użytkownik

  • 4367 wypowiedzi

Wysłane 2014-08-13 15:37 , Edytowane 2014-08-13 15:53

Przecież ubezpieczenie jest obowiązkowe? Jedyna opcja, prócz sprzedaży, to wyrejestrowanie.. Musiałbyś go jednak wtedy trzymac na prywatnej posesji. Nie może stać przy drodze publicznej.

Jeśli chodzi o zniżkę, to z tego co się orientuję, musi być ciągłość ubezpieczenia.

Pustack

Wysłane 2014-08-13 17:03 , Edytowane 2014-08-13 17:04

Tak wiem ,że jest obowiązkowe. Ale stoi w szopie popsuty i nie mam zamiaru go reperować w najbliższym czasie a ubezpieczenie trzeba płacić. I to nie małe bo ok 200zł za silnik 50ccm gdyż mam 24 lata i zwyżkę za wiek...

EDIT

Wyrejestrowanie równa się ze złomowaniem? Bo inaczej chyba się nie da wyrejestrować, czy to prawda?

kowgli

  • kowgli
  • wiadomość Użytkownik

  • 4367 wypowiedzi

Wysłane 2014-08-13 17:58 , Edytowane 2014-08-13 17:59

Niestety prawda. Niewiele tutaj zdziałasz. Możesz:
1. Płacić OC. 
2. Sprzedać
3. Zezłomować

Inną opcją jest podarowanie (jeśli mała wartość) lub sprzedanie go komuś starszemu i zaufanemu w rodzinie lub wśród znajomych, tak aby mieć mniejsze OC.

Pustack

Wysłane 2014-08-13 18:37

No nic dzięki za info.

Z dwojga złego to już wolę płacić te ubezpieczenie przynajmniej ta zniżka leci na mnie. A sprzedać to wątpię ,że takiego szrota uda się opchnąć... Baa nawet nie miałbym sumienia sprzedać to coś komuś.

kruser

Wysłane 2014-08-13 19:42

Wiem, że to jest be, ale słyszałem, że niektórzy robią fikcyjną umowę "sprzedaży" \"\nonono\" by móc wyrejestrować pojazd i cieszyć się częściami. Czy to działa nie wiem, nie próbowałem.

Byłoby cudownie gdyby dobór opinii polegał na racjonalnej analizie faktów i statystyk przy szerokim spojrzeniu i w oderwaniu od własnych uprzedzeń i błędów rozumowania. Z świadomością własnych ograniczeń, o których dobrze wiemy, że mogą wpływać na te opinie. Tylko, że przytłaczająca większość z nas postępuje dokładnie odwrotnie. SciFun
Strona 1 z 1 1
skocz

Kto jest online: 0 użytkowników, 172 gości