Witam, polecicie jakąś ciekawą grę w którą mogę pograć z żoną wolnymi chwilami i przy piwku ze znajomymi? ważne żeby gry nie były wideo itp
Forum > Tematy dowolne > gra z żoną, znajomymi
Wysłane 2016-12-31 18:44 , Edytowane 2016-12-31 18:46
poker :P
zestaw 300zetonow daje rade , ale 500 chyba bylby fajniejszy
wczoraj partyjke miałem to 2-3h lekko schodzi
no chyba że po bandzie ktoś idzie to i kilka rozdań może być :)
Wysłane 2016-12-31 20:43
U nas sie sprawdzily:
Carcassonne, Wsiasc do Pociagu, Nowy Jork 1901, Wyspa Skye, Metropolia, Ognisty Podmuch, Zamki Szalonego Krola Ludwika, Pociagi Europa, O moj zboze, Talisman.
Obadaj te tytuly. Nie sa trudne a daja duzo frajdy przy rozgrywce.
Wysłane 2016-12-31 23:33
+1 na rummikuba
Wysłane 2016-12-31 23:58 , Edytowane 2017-01-01 00:00
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/66_(gra_karciana)
Skomplikowanie opisana ale po paru grach zobaczysz, że prosta jak drut. Ojciec nauczył mnie grać chyba w okolicy drugiej klasy podstawówki, żebym umial szybko i dokładnie liczyć.
W znanej mi wersji, "zaspanie" opisane na wiki, działa inaczej.
Dopóki są więcej niż dwie karty w stosie, można zamknąć to, wyjmując z dołu atut i kładąc go na stosie. Czyli zamykam stos, aby nie dobierać kolejnych kart. I wtedy są dwie opcje:
1) biorę wszystko - układam kartę, a druga strona musi rzucić do koloru (jeśli togo ma) w moim celem jest wziecie wszystkich lew.
2) oddaje wszystko - dużo trudniejsza - przeciwieństwo pierwszego punktu.
3) podobny lub taki jak na wiki, patrz poniżej rozliczanie punktów, punkt 6.
Jak liczymy punkty za wygraną:
1) wygrana zamknięciem stosu 3pkt
2) wygrana gdy przeciwnik nie wzial żadnej lewy 3pkt
3) wygrana gdy przeciwnik osiganal 33pkt w kartach 1pkt.
4) wygrana gdy przeciwnik nie osiganal 33pkt w kartach 2pkt
5) jeśli skończyły się karty na stosie, wygrywa ten, który wziął ostatnia lewę 1pkt
6) mam 66pkt w kartach i mówię stop, zamykam stos, przeciwnik rzuca do koloru, gdy wygrywam dostaje 3pkt
Ale jeśli się pomyliłem i nie mam 66pkt o przegrana za 3pkt :)
Bardzo polecam tą grę dla dwójki osób. Oprócz liczenia, trzeba ciut budować strategię.
W tysiąca jest tylko ciut trudniej, bo więcej trzeba się naliczyć, a w dwojke trzeba grać "z dziadkiem" :)
Wysłane 2017-01-01 01:18
Ee dobierany tysiąc to nie jest to - nie wiadomo co wpadnie, co ma przeciwnik więc ogólnie zero strategii.
Jak z zoną to może Sensea albo coś podobnego?
Wysłane 2017-01-02 09:31 , Edytowane 2017-01-02 13:43
scrabble, Dart! monopoly
karty:
- remik,
- 3-5-8 całe studia w to grałam ,
- tysiąc - klasyka
- kiery - na żywo to zupełnie co innego niż na kompie!
Wysłane 2017-01-02 22:03 , Edytowane 2017-01-02 22:10
Rozumiem, że początkujący planszówkowicze, więc polecam Wsiąść do pociągu (Ticket to Ride)
Posiadam TTR Europa i zaraziłem tym rodzinę (o dzień dłużej zostałem z wizytą, ponieważ chcieli jeszcze pograć:) )
Jak Cię wciągnie - to dokup sobie TTR Europa 1912 - dodatkowe karty z trasami - jak się podstawka znudzi.
A na gwiazdkę doszło TTR Wielka Brytania / Pensylwania - odrobinkę rozbudowuje mechanikę, fajny dodatek.
Do TTR koniecznie dokup sobie koszulki, jest dużo tasowania kart i szybko je zajeździsz (widzę jak wyglądają moje koszulki). Polecam firmę Arcane Tinmen - bardzo przyzwoite koszulki w sensownej cenie (ok 14zł za 100szt, co przy FFG - 12zł/50szt wygląda jak bajka). Arcane są odrobinkę cieńsze niż FFG - porównywałem dwa stosiki zakoszulkowanych kart. Jednak nadal są bardzo ok.
Kolejna pozycja - Five Tribes - bardzo lubię, bardzo ładnie wykonana gra, banalne zasady. A wyniki mogą zaskoczyć.
Dixit - super gra, jednak nie pograsz w dwie osoby. Minimum to 3 (choć i tak nie ma wtedy takiej frajdy jak w większym gronie; grałem w 4 - było fajnie, choć podejrzewam, że im więcej tym lepiej.
W ogóle jeśli Dixit - to kup Dixit Odyseja - może grać do 12 osób.
I jeszcze jedna - może nie jakaś banalnie prosta, ale jednak do opanowania - Szogun - bardzo lubię tę grę, za mechanikę, za wieżę bitewną i ogólnie za klimat, który strasznie mi pasuje.
Rummikub - fajny, choć ciężko nazwać to planszówką, to takie zbieranie kart na kafelkach.
Osobiście nie polecam Monopolu (planszowego ;) ) - gra jest słabo zbalansowana, jak ktoś ma fart i ściągnie dobre regiony to będzie kosił, a Ty nie będziesz miał szansy na odbicie się i tylko smutno będziesz patrzył jak Ci kasa znika. Mnie Monopoly nie przekonuje.
Talisman - dużo osób poleca, ale jak się pozna możliwości nowych planszówek, to chodzenie "w kółko" zaczyna trochę mierzić. (Nie wiem jak wyglądają dodatki w tej nowej wersji, może coś znacząco zmieniają). Dla mnie obecnie to raczej sentyment, niż jakaś super gra.
Fajne są gry kooperacyjne, jednak na ogół są już trudniejsze niż ww. (choć Pandemia wcale nie jest taka straszna, a jak nie lubisz tego klimatu, to jest coś w klimatach Cthulhu). Zarąbisty jest Robinson Crusoe, ale....łatwo to to nie jest, więc na początek zupełnie nie polecam.
I jeszcze Carcassonne - fajna zabawa w zajmowanie terenu. Tylko tu uważaj, bo wyszła jakaś nowa wersja i nie wiem czy jest ona kompatybilna ze starymi dodatkami - to abyś się nie przejechał ewentualnie.
--
Pozdrawiam,
Souls
Wysłane 2017-01-02 22:16
@kiniorr
+1 dla remiks. Zupełnie o nim zapomniałem!
Problem z remikiem jest tak jak z makao, co jeden to inne zasady do wykładania się :)
A jak już powiesz, że jak się gra na punkty to pierwszą partię trzeba skończyć jednym wyłożeniem to 99,99% ludzi kopara opada.
Żeby nie było, że wymyślam, to grać mnie uczyli brydzysci, którzy przed '68 grali z Izraelitami na pieniądze w brydża, a jeden a ciekawszych przypadków to aresztowany w 1945 wyszedł w 1964. Podejrzewam, że cała ekipa skądś znała zasady gier :)
Wysłane 2017-01-03 08:30 , Edytowane 2017-01-03 08:30
Karty fajne są, ale Dart bije wszystko. Zestaw z tarczą elektroniczną można kupić za 100 - 150zł tańsze to raczej badziew.
A jak się zbierze paczka, można zrobić wypad na kręgle, albo bilarda.
Kto jest online: 0 użytkowników, 203 gości