Witam forumowiczów. Mam do Was pytanie o kartę CF 32Gb Extreme UDMA 7 120MB/s  marki SanDisk. Mam tą kartę od około 3 lat i służyła mi ona w aparacie fotograficznym do zdjęć. Nie nagrywałem na nią żadnych filmów. W dniu wczorajszym robiłem zdjęcia na rajdzie rowerowym i po przyjeździe do domu okazało się, że nie mogę tych zdjęć zgrać na komputer. Windows 7 chciał ciągle formatować tą kartę i nie pozywał żadnych informacji z nią związanych. Aparat widział zdjęcia (można było je przegląd). Nie mniej jednak 2 czy 3 pierwsze zdjęcia nie dało się podejrzeć i wyskakiwał błąd. Na całe szczęście zdjęcia były zdublowane na innej karcie. Próbowałem sprawdzić tą kartę po formacie w aparacie i nie do końca działała jak należy. Próbowałem sprawdzić jej działanie za pomocą aplikacji h2testw ale i tak karta się wyłączała, włączała itp. Obecnie system jej nie widzi, aparat również jej nie widzi. Nie da się jej też sformatować z poziomu aparatu. Karta mogła łącznie zapisać ok. 50 tys zdjęć. Czy komuś zdarzył się taki przypadek ? Czy karta jest do wyrzucenia ? Jakie ewentualnie, mało awaryjne karty do aparatów polecacie ?

Karty pamięci padają.
Zdjęcia możesz odzyskać np. apką PhotoRec z pakietu Testdiska.
Potem sformatuj kartę np. programem HP USB Format albo SD Card Formatter.
Potem potestuj w aparacie, porób i pozgrywaj zdjęcia...ale jak karta będzie niestabilna to raczej out.

Sprawdź, czy da się zgrać fotki i nigdy nie wkładaj tej karty pamięci do aparatu. Zaswirowała raz, to i drugi  się zdarzyć moze. Eventu nie powtórzysz.
Obejrzyj też piny w aparacie.
Kart cf nie używam od dawna. Kiedyś miałem Kingston i lexar. SanDisk tez ma spoko karty. 
Nic nie jest wieczne. Licz się z tym i wymieniaj regularnie karty. Czytnik masz dobry?
Pamiętam, ze kiedyś badziewny czytnik hama odczytywał mi karty, które nie były widoczne w aparacie, czy laptopie.

Ze zdjęciami nie było na szczęście problemu bo mam dwa sloty (CF i SD) i zapis był ustawiony na dwie karty naraz, więc kopia zapasowa była na całe szczęście. Teraz z kartą nic się nie da zrobić. Nic jej nie widzi. Zawsze wszystko co podłączam do kompa sprawdzam antywirem, więc bardzo mało prawdopodobne że to wirus. Czytnik do kart mam Natec - dosłownie ten co w linku poniżej:

[LINK]

Apki co podałeś djluke sobie z pewnością zapiszę. Bóg jeden wie kiedy mogą się przydać.