Paco Rabanne Invictus - dla mnie najlepsze . Testery z tego co wiem ok. 100 chodzą.

Love Desie  z tego co widzę ma w składzie. Chociaż nie wiem czy to, ze laski je lubią jest zasługą feromonów czy po prostu zapach im się podoba bo jak na tę cenę to zapach jest całkiem spoko.Z tych bardziej świeżych. Pomimo to dobrze się trzyma co jak na cenę moim zdaniem jest rewelacja. Co chwilę za ten zapach zbieram jakieś komplementy w robocie hehe. Jeszcze zastanawiam się teraz nad zamówieniem tego zapachu ale w czarnej butelce (wersji premium) tyle,że jest już o wiele droższa.

U mnie
nr 1  Dior Homme Cologne

Proponuje też spróbować perfum "nie oryginalnych marek", czyli takich sprzedawanych przez latających z segregatorem próbek nut zapachowych gentlemanów. W swojej okolicy na pewno znajdziesz takie źródełko. Osobiście nie używałem, nie znam reakcji płci przeciwnej. Co którzy spróbowali... chwalą.

Tylko że takich trzeba nosić ze sobą flakonik i co godzinę poprawiać.

Jeszcze inna sytuacja, jak gość sprzedawał na parkingu i powiedziałem, że mnie podróbki nie interesują, to odpowiedział "ale to są oryginalne, ja wiem, co kradnę".

Swoją drogą ciekawe że jak YSL zakończylo produkcję M7 to i u pani w galerii nalewającej perfumy też zniknąl...

Czytałem kiedyś o feromonach, ale wydawało mi się,ze są to raczej jakieś tam bezzapachowe krople, którymi się kropli przed spotkaniem z laską ( kiedys nawet coś takiego miałem ale średnio a mnie działały - biorę jednak pod uwagę,że może z tego powodu bo były to tanie feromony z allegro).

Nie wiem jakie stosowałeś. Ale są i takie feromony i takie. Możesz sobie kupić bezzapachowe takie jak na przykład phermone essence. Raz miałem ale więcej nie kupię bo wolę zapachowe. Z tych zapachowych polecam wspomniane love desire, które jest w dwóch wersjach (ta tańsza to jakieś 6 dyszek). Niezłe są również dla wypróbowania sexual attraction. Te sa we fiolce 10 ml tak wiec można je zabrać ze sobą na jakąś imprę w kieszeni. Jeśli wolisz jakieś mocniejsze korzenne zapachy to całkiem niezła jest Chakra.

Pozwolę sobie odświeżyć nieco temat. Mianowicie jakie macie zdanie o perfumach z feromonami? Działają czy nie? Bo czytałam ostatnio pewien artykuł ( co ciekawe pisany przez profesora Lwa Starowicza) o tym,ze zapach ma bardzo duże znaczenie jeśli chodzi o relacje z tą druga osoba i kwestia feromonów nie jest wymyśloną bujdą. ale taki zapach rzeczywiście może mieć bardzo duży wpływ na inne osoby..

Nigdy nie korzystałem ale może warto spróbować? Jakby ktoś miał dobre źródło i małą pojemność to dajcie znać.
Ja korzystam od kilku lat z acqua di gio, i czasami przełamuję go testując coś innego na lato.

ps. Apropo nieoryginalnych marek. Wyleczyłem sie dawno temu. Może jednorazowy wydatek 300 zł to dużo, ale taka butla wystarcza mi niemal na rok. Kupowanie kilkunastu podróbek, które na dodatek pachną 2 godziny to zwykła strata kasy.

@frac
Feromony dodają dyskretnego zapachu desperacji 

@Panzer
Padłem  

@frac
No offence. 

BAM i nie ma pozycjonera

One milion mocno przereklamowane moim zdaniem. Jeszcze nie udało mi się trafić na coś lepszego od acqua di gio.

@maq2
Czy ten opis odnośnie Aqua di Gio, jest prawdziwy. Bo ja właśnie lubię takie cytrusowe orzeźwiające zapachy.  

P.S. Jak ktoś chce coś niedrogiego, albo inaczej można wodę toaletową dostać w okolicach 100zł za 125ml na przecenach w rossmanie na przykład. To sprawdźcie sobie Joop! Home. Mimo, że to woda toaletowa to zapach bardzo trwały, ale trzeba powąchać, bo są skrajne opinie na jego temat .

Tak, dla mnie jest słodko - kwaśny ale bardziej kwaśny. A przy tym niespotykanie długo się utrzymuje zapach. Nie spotkałem się z lepszą trwałością. Nawet armaf club dr nuit mimo swojej nachalności nie jest tak trwały. Niebieski polo sport, Dior savage czy one milion pachną krócej i - jak dla mnie - zdecydowanie za słodko.

Aqua di Giò Absolu i moje przypadkowe odkrycie: NOVELLISTA Velvet Dusk