Dokładnie, co człowiek to opinia. Ja mam maszynkę akumulatorową babyliss i nie mogę narzekać. Przycina spoko, ładuje się koło 1,5 godziny i potem spokojnie mogę kilka razy użyć.
Forum > Tematy dowolne > Maszynki do strzyżenia
Wysłane 2020-04-09 14:07
@-ADSO-
Kolego jakbyś czytał w moich myślach , ja taki wariant stosuję od lat i sprawdza się. Zależnie jak często korzystamy taki sprzęt w ciągu 3 miesięcy powinien się zamortyzować.
Jak kogoś stykać to se kupuje jakieś fryzjerskie Lamorgini i popierdziela po palicy z fasonem.
Wysłane 2020-04-17 08:11 , Edytowane 2021-03-24 08:39
Za 149 złotych kupiłem w osiedlowym sklepie Philipsa QC 5115.
Wrażenia bardzo pozytywne. Bardzo duża regulacja, cicho, nie przytyka się.
Po roku prawie - aktualizuję: https://www.ceneo.pl/6652162
Za krótki kabel, trzeba przedłużacz umieścić blisko, ale poza tym dalej bez zarzutu.
Nie żałuję. Staniała więc polecam.
Wysłane 2020-04-17 15:02
W Cerfurze dobra promocja na Mosera
https://www.pepper.pl/promocje/maszyna-moser-1400-0458-na-necie-po-199...
Wysłane 2020-04-18 03:31 , Edytowane 2020-04-18 03:47
To jest właśnie mój Moser, którego lata temu kupiłem w Morele za taką kwotę z wysyłką.
Jedną z jego wad jest nasadka, która strasznie hałasuje (wibruje) przy ustawieniu na dużą długość. Za to mowa o długościach, których nasadki innych producentów nie oferują w ogóle.
Wysłane 2021-03-23 09:39
Lekko odkopuje, bo chcę sobie kupić coś do strzyżenia. Jak jeszcze chodziłem do fryzjera, pewnie z 2/3 lata temu to pamiętam, że zawsze mieli coś od Mosera. Także skłaniam się do zakupu nawet najtańszego modelu. Zarostu strzygł nią nie będę bo nie ma za bardzo czego, nigdy nie miałem bujnego. Mam tylko pytanie, czy samemu można sobie poradzić ze strzyżeniem z takim modelem na kablu. Nie przeszkadza mi natomiast chyba, że trzeba naoliwić co jakiś czas.
Wysłane 2021-03-23 11:15
Żadnej maszynki nie trzeba oliwić. Po prostu albo producent nakłania, żebu to robić, bo to znacznie wydłuża życie ostrza, albo nie, bo zakłada, że sprzęt będzie robił takie przebiegi (i po kilku latach się skończy), że nie ma to znaczenia.
Ja kilka razy swoją zdołałem się orżnąć samodzielnie, ale fkatycznie niezbyt długi kabel trochę w tym przeszkadza.
Wysłane 2021-03-23 12:01
Ja na pierwszą maszynkę kupiłem Brauna w komplecie z suszarka za niecałą stówę i to się nie spisywało dobrze. Nie dawało rady mojej grzywie. Rwało, szarpało włosy zacinało się. Kupiłem jakiegoś podstawowego Philipsa za niecałą stówę i działa bardzo dobrze do dziś. I jest mobilna. W sensie z odpinanym kablem. Trochę ponad rok temu kupiliśmy teściowi też Philipsa za też około stówkę i też ma odpinany kabel i na zmianę strzygą go żona albo jej siostra i też bez problemu.
Jak widzę sporo osób tu też Philipsa kupiło i są zadowolenie.
Za około stówę masz Philippa z odpinanym kablem więc jak się masz wydać podobną kwotę i się męczyć z kablem to moim zdaniem warto iść w Philipsa bo maszynki do strzyżenia robią naprawdę OK.
Wysłane 2021-03-23 12:28 , Edytowane 2021-03-23 12:30
Jak całą głowę zamierzasz strzyc jedną długością, to po kilku razach nie powinieneś mieć problemu, aby robić to samemu. Mam dwie maszynki (philips), działają spoko (chociaż aktualnie bardzo rzadko ich używam (czasami podgolę brodę), kiedyś strzygły regularnie 3 osoby). Nigdy nie oliwiłem.
Wysłane 2021-03-23 16:35
U mnie to będzie jakieś 25 lat golenia czaszki na max 3mm i tylko Philips.
Kombinowałem i z Braunem i jakimiś wynalazkami od fryzjera... wszystko się poddawało po jakimś czasie.
A teraz to już nie wiem ile lat mam najprostszego Philipsa bez wymiennych końcówek tylko z taką wysuwaną jak np w QC5115/15.
Na pewno mam ją dłużej niż 6 lat i nigdy nie oliwiłem, tylko czyszczę szczoteczką po każdym użyciu.
Wysłane 2021-03-23 18:25
Mam chyba identyczną, do pełni szczęścia mi brakuje by miała jakiś aku wbudowany, odłączany kabel na wypadek rozładowania już jest. Ja tylko wytrzepuję włoski i tyle, bez pieszczot - to prezent od Teściowej i ma prawo być źle traktowany
Wysłane 2021-03-24 02:03 , Edytowane 2021-03-24 02:24
Korzystam od 2004 r. z maszynek do strzyżenia firmy Philips na zmianę z bratem. Pierwsza była bezprzewodowa Philishave C281 z możliwością użycia kabla, a druga HC3410 jest przewodowa. Jak pamiętam to producent nie wymagał oliwienia ostrza i w praktyce ostrze mi się nigdy nie stępiło. Zwykle wystarczało zdjąć nasadkę z ostrzem i pędzelkiem oczyścić z nadmiaru włosów. Używana do strzyżenia głowy, ale też do brody. Wady to najczęściej skręcany kabel. W pierwszej maszynce było uszkodzenie kabla bezpośrednio przy wtyczce. Tu sobie myślałem, żeby na stałe połączyć kabel z pominięciem wtyczki, bo lutowanie nie pomagało co jeszcze całkowicie usunąłem grubą warstwę izolacyjną aby dostać się do styków. Bateria (SAFT Ni-CD o pojemności 600mAh) padła mniej więcej po 6-7 latach. Wymiana na nową jest możliwa, ale po rozkręceniu maszynki był problem ze skręceniem czyli żeby obudowa była dobrze spasowana, zatrzask dobrze trzymał od nasadki ostrza i żeby działał przycisk zasilania. A przez to komfort się pogarszał strzyżenia lub ogolenia brody i w końcu maszynka przestała być dalej używana. Zasilacz wciąż jest sprawny do dziś. Przycisk i gniazdo z diodą LED wraz z drobną elektroniką także przetrwało. Silnik typu FF-180SH, nasadka ostrza i zatrzask. Niestety nasadka plastykowa od regulacji strzyżenia pękła w trzech miejscach. Od czasu mniej więcej 3 lat przewodowej maszynki na razie jest jak nowa. Duża poprawa jest w goleniu brody co wydaje się dokładniejsza od tej pierwszej maszynki. Nawet jak by mi padła to znów bym zaryzykował tą markę. Kiedyś miałem tanie wynalazki za 30 zł i przestały działać ze dwie sztuki po roku lub dwóch co wymagały konserwacji ostrza i olej miały nawet w zestawie. To co miały dobre to tylko mini pędzelek i nożyczki fryzjerskie.
Wysłane 2021-03-24 06:18
O... no to wiem już gdzie jest granica.
Podany przez Ciebie silnik jest o mocy mniejszej, niż 2W.
W Moserze 1400 to jest 10W, a w wyższych modelach 15W.
Może dlatego radzi sobie ta kosiarka bez najmniejszego problemu z moim zarostem, z którym problem mają nożyczki.
Wysłane 2021-03-24 20:25
Póki co mam jeszcze długie włosy, i noszę związane, a tylko bo sobie będę skracał tył i boki. Ale chyba niedługo całą głowę, bo im człowiek starszy to włosy coraz rzadsze i słabsze. W każdym razie albo kupie tego najtańszego mosera z kablem, albo zastanowię jeszcze nad czymś bezprzewodowym w okolicach 200zł.
Wysłane 2021-03-25 08:51
@BartekW
jak faktycznie sam to chcesz robić to odpinany kabel naprawdę poprawia wygodę.
Szukaj jakiegoś Philipsa. Ja używam maszynki i do włosów i do zarostu i stosunek jakości do ceny Philipsa jest najlepszy. Musiałem się ostatniego pozbyć tylko dlatego, że po 8 latach spadł z półki i połamała się część obudowy, a przy inyych markach np. Babyliss, Braun umierały mechanizmy albo silniczki zaraz po gwarancji.
Wysłane 2024-08-18 20:26
No trochę się naszukałem tego tematu
Padł mi trymer do brody, spróbowałem ją skrócić maszynką do strzyżenia babyliss i zadowolony nie jestem.
Myślę o tym lepsiejszym modelu philipsa i widzę dwa modele które niby tak się różnią wg copilota:
Pytanie czy to się sprawdzi do brody, chciałbym w końcu nauczyć się ją przycinać sensownie bo z usług golibrodów nie jestem zadowolony.
Wysłane 2024-08-18 22:17
@Cursed
Jako, że jestem "lysiejacy" to przerobiłem trochę maszynek ogólnie. Ostatnia jaką mam to mg7720. Wszystko se tym golę :)
Ale, kumpel goli więcej. Ma brodę. Ja mam taki parodniowy zarost i taki utrzymuję bo dłuższy mnie swędzi.
A kumpel ma brodę i jakoś sobie tym goli i nie narzeka. Natomiast nie ma takiej jakiejś super długiej brody w stylu talibanu.
Kupiliśmy razem na poleceniu z peppera, wtedy chyba coś koło 200pln...
I to najlepsza maszynka jaką mam od 30 z lat. A używałem też i jakichś wypasuonych fryzjerskich.
Kto jest online: 0 użytkowników, 358 gości