Zalman ZM700-SV - Zasilacz ze srebrem w środku...

Już dawno temu zostało ktoś postawił stwierdzenie, że komputer jest tak szybki, jak jego najwolniejszy element. I ten ktoś miał zupełną rację, bo nawet w teście systemowym Windows, jako ostateczny wynik pomiaru zawsze wychodzi nam najniższy wynik indeksu wydajności. Jednak jest pewien element komputera, który może zepsuć każdy z możliwych, najwyższych wyników. Tym elementem jest zasilacz, który jest całym "silnikiem" naszego bolidu wydajności i jeśli on będzie kiepskiej jakości, najlepszy procesor, najszybszy dysk SSD, 32 GB pamięci RAM i karta graficzna za 4K złotych polskich, okażą się kupą elektronicznego złomu. Dziś chciałbym Wam przedstawić produkt znanego producenta, choć raczej nie kojarzonego w pierwszym momencie z producentem zasilaczy, a mianowicie Zalmana, który z modelem ZM700-SV oferującym nam certyfikat wysokiej sprawności 80+ Silver, charakteryzuje się dość dobrym stosunkiem ceny do oferowanych możliwości. ZAPRASZAMY...
Oploty w tym zasilaczu to jakaś groteska ...
oszczędność na wyłączniku 0/I to już grube przegięcie

koszulki widocznie za bardzo skurczyły się w praniu
W ogóle wykonanie tego zasilacz, zajeżdża tandetą.
Jakby wykonał to uczeń szkoły zawodowej na praktykach.
Parę dni temu znajomi prosili o kupno zasilacza. Wybrałem Chiefteca Be Smart 700W za 205zł. Tabliczka znamionowa mocy podobna, też 648W dla 12V, ale 3,3 i 5 po 22A. Może nie miał tylu oplotów, ale konstrukcyjnie podobny. Napięcia prawie tak samo trzyma. Cena o 150zł niższa. Zalman przegiął z ceną, bo za 355zł można coś lepszego znaleźć.
A i włącznik ma!
... i tak to wygląda, gdy cena za produkt idzie o przynajmniej 50% do góry, tylko dlatego, że sygnowane jest przez "markowego" producenta!


PS
Wciąż się nie mogę nadziwić, że w dalszym ciągu produkowane są zasilki z "wyższej półki", bez systemu odpinania kabli !!!
a mnie przy takich testach brakuje testu skuteczności, głośności i zachowania przy dociążeniu do 80%
oj tam, oj tam;] wystarczy przenieść do mini-recenzji i będzie ok. A co do samego zasilacza to moim zdaniem lepiej mieć porządne 600 niż byle jakie 700
wyprowadzenie kabli wygląda co najmniej nie na miejscu do takiego sprzętu...
A co to jest skuteczność?
Co do obciążenia %, obawiam się, że przy tej platformie testowej jest to niewykonalne.
Co do samego zasilacza, jest on całkiem porządnie wykonany, niestety nie ma jakiegokolwiek mocnego punktu, który przeważałby i dawał odpowiedź "Dlaczego mam wybrać akurat ten zasilacz, a nie jeden z 20 innych w podobnej cenie?".
Chyba nie widziałeś porządnie wykonanych zasilaczy.

Koledzy w technikum lepsze robili na zajęciach praktycznych.
Nie, skądże...
Jak chcesz tyle bebechów zmieścić w ograniczonej przestrzeni, to musisz liczyć się z tym, że nie wszystko będzie idealnie równo. Zalman (a raczej Enhance) zresztą ładuje jedne z największych radiatorów ze wszystkich producentów w tym segmencie i normalne, że miejsca to zżera. Popatrz choćby na kondensatory, trzeba było zastosować 2 mniejsze, bo radiatory są aż tak olbrzymie. Zresztą te olbrzymie radiatory mają plus - bo wentyl wiele nie przyspiesza pod obciążeniem, pomimo że straty nie są najniższe (700W i sprawność na poziomie Silver - ze 100W mocy tam się rozprasza). Wiem, bo słyszałem.
Zresztą to nie jest specjalnie istotne, to ma działać, a nie wyglądać.
Ja tam cały czas jestem zdania, że solidnie wykonane zasilacze między innymi sporo ważą, i tu widać różnicę Zalmana i chociażby Antka czy beQuiet. Ten zasilacz niczym mnie nie przekonał, lubię Zalmana, ma wiele fajnych produktów ale akurat nie ten.
Obciążenie do testów - hmm, wolę testy na odpowiednio przygotowanej stacji, widziałem testy w których takie różnice na linii 12V odsyłały zasilacz na półkę przy faktycznym obciążeniu na poziomie 75-85%.
ps. spider_co - też jestem zdania, że to produkt zalatujący tandetą, Zalman powinien się bardziej postarać.
Oczywiście, że ma dobrze działać, to nie choinka do oglądania.

Sęk w tym, że kiedy jest tandetne wykonanie, to produkt taki nie wzbudza specjalnie zaufania.
Również mnie odrzuciło wnętrze i od razu je porównałem do swojego Tagana, który jest w sumie ciężkim i dobrym klocem, wypchanym we wnętrzu.