2014-01-14 14:00
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
22

AMD Kaveri - Światowa premiera nowych procesorów APU

Strona 3 - Wprowadzenie 3

Jak wspominałem, nie mamy jeszcze możliwości "fizycznego" przetestowania mozliwości nowych układów Kaveri, więc choć dla lekkiego zminimalizowania ciekawości zamieszczę kilka zrzutów z prezentacji przygotowanych przez samo AMD. Koncern oczywiście skupia się na pokazaniu zalet nowego produktu, ale ciekawostką może być wykorzystanie zintegrowanych możliwości rdzeni CPU i GPU w tak wymagającej aplikacji, jak Adobe Photoshop.


Prezentowane poniżej materiały pokazują głównie różnice względem poprzednich generacji układów APU, choć czasami przeplata się tam produkt "niebieskiej" konkurencji. Na więcej poczekamy do najbliższej okazji przetestowania jakiegoś zestawu z jednym z procesorów Kaveri.









Ogólnie wiadomo, że na wydajność zintegrowanej grafiki w układach APU ma przepustowość pamięci. Jak wygląda skalowanie w grach pokazuje kolejny screenshot.




Być może do testów trafi do nas zestaw podobny do tego, pokazywanego w materiałach poglądowych. Trzeba przyznać, że APU pozwalają budować bardzo zwarte, małe komputery o niezłej wydajności graficznej i obliczeniowej. Pomyśleć, że jeszcze cztery, pięć lat temu podobną moc w grach miały najwydajniejsze laptopy pozwalające na zabawę w grach. Gdyby faktycznie AMD udało się szybko spopularyzować zastosowanie obliczeń CPU+GPU w oprogramowaniu na masową skalę, takie maleństwo na biurku miałoby ogromne możliwości.







Jak widać firma, która od kilku lat pozostaje zdecydowanie poza głównym nurtem, nie poddaje się i pokazuje, że praca od podstaw daje najbardziej wymierne rezultaty. AMD nie posiada takich możliwości finansowych, jak Intel, a mimo wszystko konsekwentnie wprowadza swoje idee w życie. Nie jest to łatwe, bo przekonanie do nich firm piszących oprogramowanie, które tworzą również aplikacje dla konkurencyjnych produktów, działających na sprawdzonych, "starych" rozwiązaniach. To proces mozolny, ale jak widać wytrwałość w "walce" zaczyna przynosić wymierne korzyści. AMD zna swoje ograniczenia i nie rzuca się bezmyślnie w pogoń za Intelem, których dogonić normalnie nie zdoła, choć być może tego by sobie życzyli nostalgiczni fani tęskniący za erą Athlona 64. Tak, jak wówczas, czego wielu nie pamięta, tak i teraz AMD idzie swoją drogą. I z uwagi na wciąż niełatwą sytuację na rynku, jest to znowu droga innowacyjna, jak było przed laty... By w podsumowaniu przypomnieć rys historyczny układów APU, znów sięgnę do opracowań AMD.

Pierwszym krokiem, jaki wykonało na niej AMD, było stworzenie unikalnego port folio posiadanych technologii i ten krok został wykonany w 2006 roku wraz z przejęciem ATI. Dzięki niemu AMD uzyskało unikalną pozycję na rynku, co znalazło skutek w drugim kroku, czyli projekcie Fusion. Projektem tym były właśnie procesory APU, które nawet jeśli nie zawsze spełniały oczekiwania, tak stały się drogą, która okazała się po prostu perspektywiczna. Wybór APU na nowe serca konsol potwierdza to najlepiej, ponieważ żadna inna firma nie mogła takiej technologii dostarczyć, jeśli miało to pozostać opłacalne. To jest bowiem miara postępu – nie tworzenie rozwiązań maksymalnie nowatorskich o astronomicznej cenie do wstawienia do gabloty z sukcesami firmy, lecz takich, które dają nowe możliwości pozostając w zasięgu klientów.

Dynamiczny rozwój mobilnych SoC potwierdza ponadto, że to funkcjonalność odgrywa dziś pierwsze skrzypce. Kolejnym krokiem musiało zatem stać się HSA, czyli system, który wszystkie funkcjonujące architektury ma wreszcie pogodzić i ujednolicić w działaniu, aby kula u nogi rozwoju technologii – oprogramowanie – nareszcie zaczęła nadążać za sprzętem. Kaveri wyznacza zatem początek ery unifikacji, w której jakość sprzętu nie mierzy się prędkością procesora, ale jego funkcjonalnością. Intel zdaje się to dobrze rozumieć, ponieważ sam kroczy tą drogą. I choć może nadal utrzymuje przewagę wydajności w poszczególnych zastosowaniach, w aplikacjach o kodzie pamiętającym początki milenium (takich jest większość) czy w procesie produkcyjnym, to dobrze wie, że nie należy lekceważyć tej ścieżki rozwoju intensywnie rozbudowując część graficzną swoich procesorów i SoC.

Nowej generacji procesor APU firmy AMD jest zatem pierwszym tak zespolonym funkcjonalnie układem dla komputerów. Technologie hUMA i hQ działają dobrze, co pokazują wyniki testów w pakietach Libre Office. Ile generacji tradycyjnych CPU musiałoby powstać, żeby osiągnąć taki efekt? Wg prawa Moore’a zajęłoby to przynajmniej 6 lat, a w praktyce trudno nawet oszacować. Niemniej, jak już kilkukrotnie powtórzyliśmy, to dopiero początek drogi. Aplikacji korzystających z „synergii” tego zespolenia jest niewiele i AMD musi wykonać jeszcze dużo pracy, żeby przekonać do HSA innych liderów branży. Mając jednak wsparcie w Fundacji HSA firma z Sunnyvale nie jest na szczęście w tym osamotniona, bo do tej samej bramki grają także ARM, który z AMD łączy sojusz (niebawem procesory ARM firmy AMD!), Samsung, Qualcomm i wielu innych. Dobrze wróży tej perspektywie także to, że AMD ma w tym już spore doświadczenie, bo przecież pozyskało dla swoich pomysłów firmy takie jak Adobe, Corel oraz w szczególności społeczności pracujące nad wolnymi aplikacjami (GIMP, 7zip, VLC).

Kaveri to także pierwszy tak potężny APU. Gdy projekt Fusion skrystalizował się w czerwcu 2011 w formie Llano i platformy Sabine, AMD obiecywało, że moc graficzna APU w ciągu 2 lat dotrze do poziomu Radeona HD 4850. Richland ten poziom osiągnął, choć mało kto już wówczas na to zwracał uwagę. Dziś mamy do czynienia procesorem, który przestawia poprzeczkę znacznie wyżej i osiąga poziom wydajności kart średniej klasy, czym skutecznie znów przesuwa segmenty wydajności i oczekiwań względem zintegrowanych układów. Pod tym względem AMD regularnie podnosi poprzeczkę. Do niedawna iGPU służyło tylko do pracy i podstawowych zastosowań, 2-3 lata temu rozpoczęły się pierwsze próby z prostymi grami. Od czasu Trinity granie na zintegrowanej karcie to już norma w laptopach, zaś Kaveri przenosi to na poziom „granie w Full HD to norma”.

Wydajność ogólna, czyli produktywna także wzrosła. AMD z każdą kolejną generacją swoich układów, celuje segmentem wyżej w konkurencję. W przypadku Trinity topowe APU celowały w Intel Core i3. Topowy Richland nieśmiało "podgryzał" najtańsze modele Intel Core i5, zaś Kaveri w najmocniejszym wydaniu to już pełna ofensywa na i-piątki Intela. I prawda, że Kaveri w testach niezoptymalizowanych do wielu rdzeni, akceleracji graficznej czy HSA wciąż ustępuje konkurentowi, tak należy zadać sobie pytanie, czy ta różnica ma istotnie znaczenie. W grach i aplikachach korzystających z wydajności jednego rdzenia oczywiście tak, jednak w segmencie, w którym nowy procesor AMD celuje, nie odgrywa to aż tak istotnej roli. Znacznie większą odgrywają funkcje i możliwości, a pod tym względem wygrywa jednak nowe APU: wyższa wydajność graficzna wspomagana przez perspektywę Mantle, lepsze perspektywy na przyszłość dzięki HSA, zgodność z FM2+, więcej funkcji multimedialnych i w końcu znakomite możliwości dopasowania wydajności do potrzeb czy to za sprawą konfigurowalnego TDP czy niezwykle taniego i przyjemnego podkręcania. To niektóre z możliwości nowych APU na teraz, a w przyszłości ich moc połączonych rdzeni może dać jeszcze więcej...

Procesory AMD A10-7850K i A10-7700K, czyli topowe modele Kaveri, których w tym artykule nie opisywaliśmy, debiutują w cenie odpowiednio 659 i 579 PLN, a to nie jest mało. Biorąc jednak pod uwagę, że AMD wycenia swoje procesory już nie tyle pod kątem szybkości rdzenia CPU, ale z uwzględnieniem zaszytych możliwości i funkcji, to cena może mieć większe uzasadnienie. Niestety przyznać trzeba, że część z nich jest jeszcze wciąż perspektywiczna i póki nie zrealizuje się choć części założeń dla Mantle, AMD TrueAudio i wsparcia programowego HSA, dopóty są one tylko balastem w cenie.

Z drugiej strony to i tak wciąż na poziomie najtańszych Intel Core i5, względem których wypadają dla zwykłego użytkownika trochę lepiej. Na osłodę do obu tych procesorów firma AMD dorzuca jednak wartą około 100 PLN grę Battlefield 4, która działa na nich w Full HD. Jednocześnie poinformowano, że AMD A10-6800K przechodzi na emeryturę stając się jednocześnie chyba najkrócej urzędującym procesorem w historii. Odrobinę wolniej taktowany model AMD A10-6790K pozostaje jednakże w ofercie stając się alternatywnym wyborem dla osób szukających innych możliwości.

Z kolei AMD A8-7600 kosztuje już tylko 449 PLN, co biorąc uwagę jego elastyczność TDP sprawia, że wypada znacznie lepiej pod względem opłacalności niż jego bracia z serii A10. Nawet jeśli nie otrzymał do zestawu gry, to jest to moim zdaniem model, który w swoim segmencie najlepiej nadaje się do bardzo modnych teraz małych komputerów multimedialnych, jeszcze mniejszych stacji HTPC, komputerów dla dzieci, młodzieży i studentów, a także dla rodzin, które chcą uzupełnić budżet przeliczając krypto waluty – architektura GCN nadaje się do tego, jak żadna inna (poza Evergreen z Radeonów Serii 5000 ;) Dzięki 384-procesorom graficznym nadaje się też znakomicie do połączenia w trybie dualnej karty graficznej z kartą AMD Radeon R7 250 lub R7 240 (najlepiej z pamięciami DDR3). To także kolejny bonus, który daje rozwiązaniu AMD przewagę. Sterownik z funkcją „framce pacing” już niebawem, więc sprawdzenie tego w działaniu pozostawiamy na inną okazję.

Strona 3 z 3 <<<123