2014-04-25 11:26
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
5

Brainwavz Delta - słuchawki dokanałowe

Strona 2 - Testy

Jak wspomniałem na poprzedniej stronie, po moich zawodowych przejściach życiowych nie mogłem wyrobić się w czasie z planowanymi testami, więc czas eksploatacji testowanego zestawu Brainwavz Delta, dość znacznie się wydłużył. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo miałem okazję zrobić ich naprawdę długodystansowy test na różnego rodzaju sprzętach. Najczęściej używałem ich w duecie ze smartfonem Nokia Lumia 625 i netbookiem Acer Inspire One, ale z uwagi na to, że nie uciskają w ogóle w okolice uszu, korzystałem z nich w PeCecie, zwłaszcza że niezłej jakości karta dźwiękowa Asus Xonar D1, pozwalała im rozwinąć w pełni skrzydła.


Trudno jest opowiedzieć dźwięk, a tym bardziej porównać go w opisach do innych produktów. Osobiście uważam, że najlepiej jest szukać sklepów, które pozwalają osobiście wypróbować klientowi swój asortyment, ale takich salonów w kraju jest zaledwie kilkanaście i to w większych miastach. W sieciówkach przeważnie hermetycznie zaspawane opakowania spoczywające na stojakach sklepowych witryn, skutecznie uniemożliwiają nam nawet ich pomacanie, a co tu mówić o odsłuchaniu. Każdy z nas ma swoje indywidualne upodobania co do ustawień dźwięku w odtwarzaczach czy samego brzmienia przetworników, ale na szczęście mam już jakieś doświadczenie w dziedzinie audio i postaram się wam przedstawić w kilku słowach i na kilku przykładach walory modelu Brainwavz Delta.
Czasami podczas dłuższych przejażdżek moim maxi skuterem, lubię wrzucić sobie pod kask jedną słuchawkę w ucho, ale w przypadku Delty, nie będzie to przyjemne doświadczenie. Ich "kadłubek" dość mocno wystaje z małżowiny usznej, hacząc o dopinane osłony kasku. Można je oczywiście wypiąć, ale to tylko podczas letnich upałów. Niemniej w normalnym użytkowaniu Delty układają się dobrze, a ich silikonowe wkładki dobrze izolują nas od dźwięków otoczenia, jak i stabilnie utrzymują słuchawkę w uchu.






Brainwavz Delta na pewno zaskoczą nas niezłym basem. W tej klasie słuchawek dałbym im nawet mocnych 7 na 10 możliwych punktów. Oczywiście słuchawki za 300-400 PLN będą mogły grać jeszcze lepiej, ale tutaj Delty radzą sobie nadzwyczaj dobrze. Szczególnie jeśli ktoś lubi mocno, basowo podkreślone tematy, jak twórczość Lorde (przykłady w poniższych teledyskach)...



Równie dobrze Delty sprawdzają się w muzyce pop, szczególnie w tych tematach korzystających z rytmicznego, elektronicznego bitu, jak i bardziej lirycznych tematów...




Celowo zamieszczam bezpośrednie odnośniki do teledysków kanału YouTube, by zainteresować młodsze pokolenie muzyką z lat 80-tych, z których obecnie czerpie się pełnymi garściami w nowoczesnych trendach, ale jednak pierwowzory są najlepsze :) To oczywiście przykłady, w których Delty sprawdzają się znakomicie. Ale już ostatni z teledysków (The Sisters of Mercy), potrafią oddać niedoskonałości w muzyce z dość intensywną "ścianą" dźwięku, podobnie jak w Heavy Metal, gdzie amplituda zmasowanego brzmienia gitar zacznie się nieco zlewać. Mimo to pasmo średnie słuchawek określiłbym na niezłe. Tonacja wysoka też jest niezła, choć może nie tak uwypuklona, jak przy wcześniej testowanych NuForce NE-600X, ale właśnie dobrze zestrojonych z resztą dźwiękowej areny. Osobiście skłaniałbym się w kierunku wysokiej oceny produktu Brainwavz Delta, ale na spokojnie przyznam mu mocne 7/10 punktów. Małe ucięcie za lekki efekt rozmycia dźwięków w muzyce zbliżonej do poważnej, jak Bolero Ravela czy nawet bardziej popowej Enii...


Również podczas oglądania multimediów w wysokich rozdzielczościach, jak programy gwiazd formatu Dawida Fostera słucha się materiału w doskonałej jakości, zarówno narracji, jak i śpiewu, a i można się delektować brzmieniem poszczególnych instrumentów, jak np. fortepian (zalecam włączenie FHD)...



Jak widzimy, niezłe brzmienie Delty uzyskują na dość szerokiej scenie, jednak już w grach, jak World of Tank, gdzie dudnienie dział i wybuchy pocisków grają pierwsze skrzypce, produkt Brainwavz'a będzie sobie radził nieco gorzej. No ale ten rodzaj sprzętu audio, zwłaszcza w przedziale do 100 złotych w cenie zakupu, nie może przecież spełnić chyba wymagań każdego z nas. Mimo wszystko uważam, że nie jest źle.

Strona 2 z 3 <<<123>>>