Core 2 Duo vs 6 radiatorów
Strona 1 - Wstęp
Core 2 Duo – w miarę chłodny, wydajny, z ogromnymi możliwościami podkręcenia. O ile o prawdziwości tych pierwszych dwóch cech możemy się upewnić już chwilkę po odpaleniu zestawu, o tyle o trzeciej cesze trzeba się będzie przekonać dokonując manewru przetaktowania procesora. Jako że apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc i 30-procentowy zysk wydajności przestaje wystarczać, zaś użytkownik z uśmiechem na twarzy przekracza kolejne granice. W pewnym momencie następuje koniec - podkręcony do granic możliwości CPU woła o litość domagając się lepszego chłodzenia. Do wymarzonej przez nas częstotliwości pozostaje już tylko kilka MHz, jednak jest to przepaść, której nie da się przeskoczyć bez wymiany radiatora. Półki sklepowe uginają się od różnego rodzaju wymyślnych konstrukcji, zaś producenci zapewniają, że to właśnie ich model jest najwydajniejszy. Cóż więc począć w takiej sytuacji? Czas na zapoznanie się z testem 6 radiatorów mających jedno wydawałoby się proste zadanie – schłodzenie Core 2 Duo.
Teoretycznie zadanie schłodzenia C2D nie wydaje się być zbyt wielkim wyzwaniem. Typowe TDP na poziomie 65W jest ilością doprawdy nikłą porównując do zadania z jakim musiały się uporać radiatory za czasów Pentium D, czy nawet obecnych wyższych modeli dwurdzeniowych Athlonów X2. Większe kłopoty pojawią się, gdy w znacznym stopniu zwiększymy taktowanie i napięcie zasilające, gdyż wtedy musimy się liczyć z dwukrotnym wzrostem wytwarzanej ilości ciepła, co de facto oznacza powrót do problemu dobrze znanego użytkownikom wspomnianego już Pentium D. Aż strach pomyśleć co się dzieje w przypadku overclockingu Core 2 Quad. Wobec powyższego, producenci coraz to większych i wydajniejszych radiatorów nie narzekają na brak popytu na swoje wyroby ze strony konsumentów. Na potrzeby testów wybrano 6 coolerów, zarówno tych droższych, jak i w bardziej przystępnych cenach.
