2006-10-06 13:12
Autor: Jolly Roger
75

Core 2 Duo - powrót króla

Strona 14 - Wydzielanie ciepła

Wydzielanie ciepła



Core 2 Duo miał być procesorem wydzielającym niewielkie ilości ciepła. Spuścizna mobilnych towarzyszy, proces technologiczny 65nm oraz zaawansowane opcje oszczędzania energii miały w tym pomóc. Intel określa maksymalną temperaturę bezawaryjnej pracy swoich nowych CPU na 61.4*C w przypadku wersji E6300 i E6400, 60.1*C w E6600 i E6700 oraz 60.4*C w X6800. Czytając wcześniejszy dział o podkręcaniu, mogliście się przekonać, iż procesory osiągały nawet 70*C. Wobec tego, czy jest to już temperatura niebezpieczna? Zależy - tak może ktoś odpowiedzieć i będzie miał rację.

Intel podając maksymalną bezpieczną temperaturę określa, że musi być ona zmierzona w geometrycznym centrum odpromiennika. Czy modele płyt są w stanie ją zmierzyć? Odpowiedź jest prosta – nie. Mało tego, obecnie wiele płyt podaje wprost tragiczne odczyty, jak chociażby już testowany Foxconn P9657AA. Czy wobec tego użytkownik C2D będzie musiał żyć w nieświadomości co do realnych temperatur? Nie – z pomocą przychodzi nam DTS.

DTS, czyli Digital Thermal Sensor, to cyfrowe diody, które znajdują się bezpośrednio w rdzeniach i odczytują temperaturę w praktycznie najgorętszych miejscach. Odczyty takie są zdecydowanie wyższe niż te prowadzone przez płytę i są od płyty niezależne. Można więc przyjąć, że przekłamania będą minimalne. Problemem jest to jak się dostać do DTS i odczytać temperaturę. Z pomocą przyjdzie nam prosty program Core Temp (równie dobry jest Intel TAT).


Uruchamiamy aplikację i naszym oczom ukazuje się niewielkie okienko informujące o posiadanym procesorze oraz dające odczyty dwóch temperatur. Dwóch? Tak – DTS znajduje się w dwóch rdzeniach i pomiar jest przeprowadzany z każdego z nich niezależnie. Korzystając z Core Temp należy pamiętać, iż throttling (czyli zmniejszanie częstotliwości procesora po przekroczeniu niebezpiecznej dla niego temperatury) powinien się włączyć przy około 85*C. Teoretycznie na co dzień może być i 80*, jednak szczerze odradzam takie eksperymenty. Szczególnie podczas podkręcania należy zadbać o dobre chłodzenie. Kiedy już wiadomo jaka temperatura jest dopuszczalna i mamy już wiarygodny sposób jej pomiaru, to warto zobaczyć co też się stanie, kiedy obciążymy procesor.

E6400 2.13 GHz 1.2V Scythe Ninja + Fander 120 mm 950RPM + pasta Collaboratory Liquid Pro


Przy temperaturze otoczenia 23*, DTS odczytywał maksymalną temperaturę rdzenia CPU jako 48 stopni (drugi rdzeń był nieco chłodniejszy – jest to zjawisko jak najbardziej normalne w C2D). Temperatura bez obciążenia jest pokazana na obrazku na samej górze. Dotykam radiatora – jest zimny. 48 stopni jest odczytywane z wnętrza rdzenia. Odpromiennik nagrzeje się do zdecydowanie niższej temperatury, co spowoduje, że i radiator przechwyci mniej ciepła.

Następnie bierzemy się za OC CPU, zwiększając częstotliwość do 3.2 GHz, napięcie do 1.28V oraz liczbę obrotów wentylatora do 1550RPM.

E6400 3.2GHz 1.28V Scythe Ninja + Fander 120 mm 1550RPM + pasta Collaboratory Liquid Pro



Najwyższa temperatura bez obciążenia minimalnie rośnie – do 44 stopni. Radiator jest nadal chłodny. Włączamy obciążenie i mamy już 56 stopni. Radiator robi się lekko ciepły, ale daleko mu do temperatury osiąganej wtedy, gdy musi schłodzić Pentium D, czy inne Pentium 4. Jak widać – do 85 stopni, czy 70 stopni (temperatury moim zdaniem bezpiecznej na co dzień) jest jeszcze daleko, więc istnieje dalsza możliwość OC. Założenie fabrycznego radiatora powoduje wzrost temperatury o ponad 10 stopni.

Czas więc odpowiedzieć na pytanie – czy C2D to procesor wystarczająco chłodny? Zdecydowanie tak - o nadmierne wydzielanie ciepła nie ma się co martwić przy standardowym napięciu. Jest jednak i gorsza część – po zwiększeniu woltażu powyżej 1.45V zaczyna się już robić nieciekawie, a przy 1.55V mamy już mały piekarnik rodem z Pentium 4. Uważajcie więc, aby nie przeszarżować. Przy standardowym Vcore radiatory będą lekko ciepławe, a te bardziej rozbudowane wręcz chłodne.

Strona 14 z 15 <<<1...101112131415>>>