2025-01-20 17:33
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0
Epson CO-FH02 - Kino w domu za rozsądne pieniądze...
Strona 1 - Wygląd
Jeszcze nie tak dawno kupienie projektora z optyką w technologii LED, wiązało się z wydaniem worka pieniędzy. Teraz, kiedy weszły już rzutniki z laserem na pokładzie, lampy LEDowe powoli zaczęły tanieć i markowe projektory, które potrafią dać obraz znacznie powyżej dwustu cali, można już nabyć w okolicach 2500 złotych. Należy do nich model Epson CO-FH02, który dodatkowo dubluje wielkość standardowych przekątnych obrazu rzucanych z przez domowe urządzenia aż do blisko 400 cali.



Celowo przed omówieniem tego projektora, zamieściłem jego parametry, by ułatwić Wam zapoznanie się z tą konstrukcją. Niektórzy mogą się skrzywić, że dostajemy tu maksymalną rozdzielczość Full HD 1080p, ale wierzcie mi, to zupełnie wystarcza do wyraźnego, ostrego obrazu, który będziemy mogli ogarnąć wzrokiem. Co prawda nie mam w domu tak dużej, wolnej ściany, by choć zbliżyć się do wartości podanej przez producenta (391-cali), ani możliwości odsunięcia się na odpowiednią odległość, ale nawet przy 2.2 metrowym odstępie doznamy wrażenia oglądania materiałów wideo na telewizorze przekraczającym 70-cali, a z okolic niewiele przekraczającej trzy metry, dobijemy do 120-cali.



EPSON chwali się swoją technologią 3LCD wspomaganą przez ciekłokrystaliczną migawkę RGB, mającą za zadanie uzyskania jeszcze większego nasycenia barw. I to naprawdę działa, ale o wrażeniach z testów, opowiem Wam na kolejnej stronie, na razie przyjrzyjmy się samemu projektorowi.
W zestawie prócz papierologii, dostaniemy kabel o długości około 1.5 metra, który może trochę utrudniać podłączenie do oddalonego źródła zasilania (na zdjęciu jest drugi, 3-metrowy, ale to opcjonalne rozwiązanie). Prócz tego otrzymamy dwa piloty (czemu dwa, o tym później) i dwa krótkie przewody do podłączenia na przykład dongle Android TV, który EPSON dodaje do zestawu.

Patrząc od góry od razu zorientujemy się, że raczej nie jest on przewidziany do podwieszania pod sufitem (brak stosownego mocowania), a raczej do stacjonowania na blacie naszego biurka czy szafki. Biała obudowa o wymiarach 320 x 211 x 87 mm skrywa w sobie optyczny obiektyw, ręczny mechanizm regulacji ostrości, wbudowany, nieduży głośnik o mocy 5 Watów, przycisk ON/OFF oraz diodę LED informującą o stanie pracy urządzenia.


Tuż obok ramki osłaniającej soczewki umieszczono regulowaną nóżkę, na której można unieść przód projektora, by podnieść rzucany obraz do góry. Oczywiście będzie on w pierwszym momencie robił się trapezowy, ale w menu EPSON’a mamy stosowny mechanizm pozwalający przywrócić jego prostokątny rzut na ścianę lub ekran – i to tylko wtedy, o ile nie zadziała perfekcyjnie wbudowana automatyka korekcji obrazu.




Patrząc od tylnej strony projektora, czyli tej, którą będziemy najczęściej oglądać przy jego użytkowaniu, po jego prawej stronie znajduje się wylot chłodzenia lampy projekcyjnej i otwór na blokadę zabezpieczającą optykę podczas ewentualnego transportu urządzenia.

Tył modelu CO-FH02, jest naprawdę ascetyczny, bo umieszczono na nim tylko gniazdo dla kabla zasilania. Szkoda, że zlokalizowano jego miejsce na spodzie obudowy, bo przy pracy w ukośnym ustawieniu, kiedy skorzystamy z wbudowanej nóżki w maksymalnym wychyleniu, kabel nieco przeszkadza w swobodnym ułożeniu projektora na śliskim blacie stolika.

Lewa strona projektora na pierwszy rzut oka wygląda podobnie do prawej, ale pod atrapą kratki wentylacyjnej umieszczono schowek kryjący dość skromny zestaw gniazd 1 x HDMI, port serwisowy oraz 1 x USB. Zapewne oba porty od razu wykorzystamy do podłączenia zestawowego dongla, który umożliwi nam korzystanie z ulubionych stron streamingowych. Jeśli będziemy chcieli podłączyć się do jakiegoś systemu audio, konsoli do gier itp, trzeba będzie trochę kombinować we własnym zakresie z jakimiś rozgałęziaczami sygnału, bo niestety nie pomyślano tu fabrycznie o takiej możliwości.



