2020-04-20 20:09
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
2

Gadżet - WD My Passport ULTRA 2TB

Strona 1 - Wygląd

Dziś kolejny z nadesłanych do mnie "gadżetów", które mogą się w domu i w pracy bardzo przydać. Tym razem jest to bardzo pojemny, zewnętrzny dysk w formacie 2.5-cala firmy Western Digital. Model WD My Passport ULTRA 2TB jest dyskiem wykorzystującym "starą" technologię mechaniczną, czyli wirujące talerze i ruchome głowice zapisująco/odczytujące. W dobie dysków SSD wydać się to może dość archaicznym towarem, ale zważywszy na cenę zakupu zewnętrznego magazynu o pojemności 2 terabajtów w wykonaniu półprzewodnikowym, to dalsza produkcja "talerzowców" ma wciąż sens, bo kosztują one zaledwie jedną trzecią ich elektronicznych odpowiedników o analogicznej pojemności (ceny SSD 2TB zaczynają się od około 1400 PLN).
Już na opakowaniu zobaczymy, że Passport ULTRA ubrano w dość elegancką, płaską obudowę, która w wersji 2TB otrzymała barwę niebieskiego odcienia zmieszanego z grafitem (pytajcie faceta o kolory).




W środku prócz samego dysku, znajdziemy jeszcze kabel USB-C o długości 45 centymetrów (z założoną przejściówką 50 cm), przejściówkę USB-C/USB 3.1 i instrukcję obsługi. Na dysku zapisane są sterowniki dla urządzeń zarządzanych systemem MacOS oraz aplikacja WD do szyfrowania danych.



Na górnej krawędzi (sugerując się ukierunkowaniem logo WD na froncie obudowy), umieszczono port USB-C oraz pasek diody LED (świeci w kolorze białym).


Na odwrocie obudowy dysku umieszczono cztery maleńkie, gumowe nóżki, które świetnie trzymają urządzenie na powierzchni blatu biurka. To ważne, bo kabel połączeniowy jest raczej dość gruby i średnio elastyczny. Mimo wszystko dysk pozostaje stabilny i nie grozi mu spadnięcie i uderzenie o podłogę lub obudowę, co dla "talerzowca" może okazać się przecież śmiertelne.



Strona 1 z 2 12>>>