2020-03-17 17:16
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
1

Genesis OXYGEN 400 - Granie Dokanałowe...

Strona 2 - Testy i Podsumowanie

Jak wspominałem, Genesis OXYGEN 400 posiada w zestawie dołączany mikrofon. Jego instalacja jest bardzo prosta, bo wpinamy go końcówką jack w lewą słuchawkę i gotowe. Na kabelku o długości całkowitej 120 mm, umieszczono "pilota" ułatwiającego nam korzystanie ze słuchawek. Możemy nim błyskawicznie wyciszyć dźwięk (przyciskiem / funkcja Mute) lub regulować suwakowym potencjometrem poziom głośności audio.






Zazwyczaj tabelę ze specyfikacjami sprzętu podaję na pierwszej stronie, ale dziś specjalnie przeniosłem ją tutaj. Zanim podłączymy słuchawki do komputera, zwróćmy uwagę na parametr, który dla mnie przy doborze sprzętu audio, jest najważniejszy... Dynamika przetworników. Tutaj producent obiecuje nam poziom 92 decybeli, więc może na sprzęt do odsłuchu muzyki, może to być trochę mało, no ale w końcu to mają być słuchawki gamingowe.


Jak OXYGEN 400 prezentują się na głowie? Zanim je Wam zaprezentuję na sobie, z góry przeproszę za odwrócony widok (mikrofon powinien być na lewej słuchawce)... Po prostu zapomniałem przed wysłaniem zdjęć na serwer, ich odwrócić, bo przecież frontowy aparat w smartfonie odwraca obraz. No cóż, Mea Culpa.





No więc jak zestaw OXYGEN 400 gra? Pierwsze uruchomienie nie wywołało mojego zachwytu, bo głównie usłyszałem dominującą, wysoką tonację. Oczywiście basy były, jednak wszelkiego rodzaju "syki" dominowały obraz sceny dźwiękowej, gównie w muzyce. No ale jak wiemy, każde słuchawki trzeba porządnie "wygrzać", zanim będzie coś o nich więcej można powiedzieć.
No i intensywnie wygrzewałem je przez dobre dwa tygodnie, zarówno słuchając muzyki, jak i grając w "Czołgi". Dodatkowo po kilku latach przerwy, zainstalowałem sobie pierwszy Crysis (do kupienia w Origin za 7 PLN), bo choć posiadałem oryginalną płytę z kluczem, na Windows 10 nie chciała się ona uwierzytelnić i odpalić po instalacji. Przez Origin jakoś z oporem ruszyła (trzeba było skopiować ikonę gry do zasobnika Start), bo z pulpitu nie ruszała i teraz mogę się cieszyć ponownie przygodami na tropikalnej, Koreańskiej wyspie. Ścieżka dźwiękowa tej gry jest niezła, jak na lata powstania tego tytułu, więc słuchawki Genesis były intensywnie użytkowane.



Po dwóch tygodniach dźwięk generowany przez Oxygeny stał się bardziej "miękki". Wysokie tony nadal były dość mocne, ale bas nabrał wyrazistości i znacznie poszerzył całą scenę, jaką przetworniki Genesis’a były w stanie wygenerować. Jedno jest pewne, że nie są to słuchawki dla melomanów. Ci którzy szukają słuchawek "do wszystkiego", też lepiej, by wpierw ich posłuchali, nim klikną Kup Teraz na internetowym portalu. Owszem, można swobodnie w nich słuchać muzyki popowej, elektronicznej ogólnie niemal każdej, w której jest dużo elektronicznych bitów. W Metalu lub muzyce poważnej, wysoka tonacja może nam zdominować i nieco zanieczyścić scenę dźwiękową, chyba że skorzystamy z redukcji ich poziomu na equalizerze. W muzyce dałbym punktów 5 na 10 możliwych, choć może to ocena nieco krzywdząca, bo porównywałem Oxygeny 400 z trochę droższym zestawem Audictus Adrenaline 2.0 (jeszcze niedawno kosztowały około 200 PLN, a teraz można je nabyć w okolicach 100 PLN), jednak w muzyce to dwa różne światy (dynamika Audictusów - 118 dB).


Za to w grach i filmach (no może z pominięciem tytułów muzycznych), słuchawki Genesis OXYGEN 400, sprawdzają się naprawdę dobrze. W World of Tanks tendencje do górowania tonacji świetnie wykorzystywały gąsienice czołgów, dając przyjemny dla ucha, bardzo realistyczny chrzęst. Granie w plutonie dzięki zestawowemu mikrofonowi jest wygodne, a słuchający mnie kumpel nie narzekał na tonację mojego głosu. Rozmowa była wyraźna i bezproblemowa. Strzał z obu luf mojego wygranego Objekta 703 II, dawał fajny efekt basowego pomruku tuż po kanonadzie, a jego echo było słyszalne przez dość długi moment.
Słuchawki z odpowiednio dobranymi gumkami do naszych przewodów słuchowych, naprawdę dobrze izolują nas od odgłosów domowych, ale na to też trzeba trochę uważać, bo mnie to dwa razy omal nie doprowadziło do zawału... Otóż gdy ja sobie cichą nocą na ekranie podążałem przez dżunglę w Crysis, zniecierpliwiona brakiem odzewu żona niespodziewanie wyłoniła mi się tuż koło mojego ramienia. Efekt wstrząsający, bo nie wiem co gorsze, czy wściekła niewiasta, czy uzbrojony Koreańczyk wyskakujący zza krzaka. Niemniej do gier jestem Wam polecić model OXYGEN 400 z czystym sumieniem zwłaszcza, że jego cena jest naprawdę atrakcyjna. W większości sklepów Internetowych nie przekracza ona 55 - 60 PLN, co wydaje mi się dobrym stosunkiem ceny do oferowanych funkcji i możliwości.





Podziękowania dla firmy Genesis za udostępnienie sprzętu do testów.

Strona 2 z 2 <<<12