2016-04-19 23:32
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
1

Genesis dla graczy - Mysz GX75 i słuchawki H70

Strona 3 - Testy i podsumowanie

Czas opowiedzieć bliżej o działaniu przedstawionych na poprzednich stronach sprzętów. Jak wspominałem, duże wrażenie wywarł na mnie design myszy Genesis GX75. To jeden z ładniejszych gryzoni, które miałem ostatnio w rękach. Ciekawa linia, dość nienachalne podświetlenie i przyzwoitej jakości materiały oraz wykończenie, mogą się podobać. A jak z precyzją działania?



Testy syntetyczne wykonane na podkładce SteelSeries DEX wypadają całkiem obiecująco. Program Mouse Rate Checker pokazuje wysoką precyzje sygnału w ustawieniach Polling Rate 1000 Hz.

Program VMouse Benchmark potwierdza równy sygnał z sensora optycznego.

Precyzja w rozdzielczości 1600 DPI, a więc jednej z częściej używanych na panoramicznych monitorach powyżej 22-cali, jest dobra. przy szybszych ruchach aplikacja pokazuje przerwania ciągłości kreślonej kreski, jednak w normalnej pracy w zasadzie nie zauważymy jakiś niedogodności.

Wzrost wartości DPI zmniejsza dokładność sygnału, jednak nie ma tragedii. Pamiętajmy, że to nie sensor z górnej półki.

Praca i granie na podkładce o wyraźnej, matowej, najchętniej nieco chropowatej podkładce jest przyjemna i dokładna. Sytuacja niestety zmienia się, jeśli będziemy chcieli używać GX75 z mobilnym komputerem i korzystać z powierzchni blatów mebli. O ile będą to matowe podłoża z praktycznie zerowym odbiciem światła, to nie zauważymy nic niepokojącego, jeśli jednak jest to półmat albo nie daj Boże jeszcze biały kolor, to nasz kursor albo będzie wykonywał od czasu do czasu "skoki", albo nawet w ogóle nie będzie chciał reagować na ruch. To w zasadzie jedyna przypadłość tego modelu. Myślę że w przypadku pracy na domowym PeCecie, na stanowisku z podkładką można ten minus pominąć.


Mysz Genesis GX75 bardzo przypadła mi do gustu, jeśli chodzi o wygląd. Sami musicie wybrać, czy zaufacie oku czy szukać będziecie większej precyzji działania na innych niż podkładkowe, podłożach. Myślę jednak że w cenie 134 PLN, jest to godna zainteresowania propozycja, choć konkurencja spod logo A4Tech ma sporo do pokazania, nawet w niższych cenach. Osobiście uważam, że model ten ma dobry stosunek możliwości i jakości do swojej ceny.



ZALETY:
- dobra jakość materiałów
- dobra ergonomia przycisków
- gumowana powierzchnia
- nierażące podświetlenie
- cicha rolka scroll
- długi kabel w efektownym oplocie
- przyciski ze stykami Omron
- ciekawy design z dodatkiem metalowego elementu

WADY:
- brak możliwości wyłączenia podświetlenia
- sygnał sensora gubi się na połyskliwych i półmatowych powierzchniach



Przejdźmy teraz do słuchawek Genesis H70. Sprawę ich wyglądu pozostawiam Wam do samodzielnej oceny, bo każdy z nas ma swój gust. Mi podobała się w nich niewielka waga, brak jakiś niepokojących trzeszczeń podczas ruchu głową. Kolejną zaletą jest długi kabel z reduktorem i panelem sterowania głośnością i mikrofonem. Poziom dynamiki przetworników równy 92 dBA może nie poraża naszej wyobraźni, no ale pamiętajmy że w założeniu mamy kupić słuchawki budżetowe.



H70 to chyba najbardziej liniowe słuchawki, z jakimi miałem do czynienia. W zasadzie wszystko w nich gra na równym poziomie. Wysokie tonacje są, choć lekko wycofane i nie wychodzą poza płaski "środek". Dopiero leciutko wybija się dość głęboki, ale nie natarczywy bas tonów niskich. Jak na mój gust, to właśnie trochę brakowało mi tego "syku" przy uderzeniach w cymbały i w terkocie pozytywek, którymi bogato obdziela nas szwedzka grupa Wintergatan. Zadowoleni będą jednak ci, którzy lubią słuchać dźwięków gitary basowek. H70 genialnie odwzorowuje to pasmo, szczególnie w utworze Yes - Owner Of A Lonely Heart. W grach H70 sprawdzają się bardzo fajnie, zwłaszcza w "czołgach" (WoT), gdzie zamiłowanie do basowych tonacji jest wskazane przy huku wystrzałów i dźwiękach silników i gąsienic. Tutaj też nieźle spisuje się mikrofon, którego brzmienie i czułość zupełnie wystarczają do kontaktu w sieciowych potyczkach. Podobnie jest w filmach, choć do filmów muzycznych polecałbym coś bardziej o szerszym zakresie tonów wysokich. Przy cenie 105 PLN, w jakiej można znaleźć Genesis H70, zakup nowych słuchawek powinien być opłacalny. Jak zawsze jednak zalecam, by każdy z nas przed zakupem osobiście przeszedł się do sklepu i wypróbował ich dźwięk.



ZALETY:
- dobra jakość materiałów
- gumowana powierzchnia obudów nauszników
- bardzo fajnie odtwarzają scenę z dominacją gitary basowej
- niska waga słuchawek
- długi kabel z pilotem i reduktorem
- dość przystępna cena

WADY:
- jak dla mnie, nieco za niski poziom tonów wysokich (ale to moja subiektywna ocena)
- niewysoka dynamika przetworników


Podziękowania dla firmy Genesis za udostępnienie sprzętu do testów.

Strona 3 z 3 <<<123