Mlais M7 - jakość premium w dobrej cenie

Strona 4 - Mlais M7 - benchmarki, soft i system

Testy syntetyczne Mlaisa:

Wynik z Antutu mówi chyba wszystko, jest wręcz doskonale jak na budżetowy telefon. Wynik zbliżony do topowych urządzeń 2014.

równie doskonałe wyniki, szczególnie w pracy wielowątkowej pokazuje GeekBench


.. i 3D Mark Ice Storm Extreme:

ze szczegółowym zestawieniem stabilności FPSów, które z wyjątkiem jednego większego dropa naprawdę zachowują się OK w teście:

UWAGA: Mlais zachowuje się doskonale pod obciążeniem CPU i GPU, używanie aparatu, trybu HDR, nagrywanie video nie powoduje nieprzyjemnego nagrzewania do poziomu "prawie gorący", urządzenie jest czasem ciepłe, ale doskonale radzi sobie z obciążeniem, nawet pół godziny gry nie wygrzewa go do poziomu nieprzyjemnego ciepła z urządzenia.

Wynik z AIDA testów czujników temperatury po pół godzinie 3D Marka (w otoczeniu ok. 27 stopni C):



Interfejs
Mlais daje nam praktycznie "100% pure Android 5.0 experience", z wyjątkiem trzech dodatków do systemu, jego obsługa jest maksymalnie standardowa. Mlais nie narzuca nam żadnych egzotycznych nakładek, launcherów, nawet nietypowych ikonek, tego wszystkiego zatrzęsienie mamy w Google Play i naprawdę nie ma konieczności narzucania konsumentowi siłą masy bloat-ware.

System Mlaisa zachowuje się bardzo płynnie, przez miesiąc używania nie miałem ani jednego laga czy spowolnienia. Jestem pod dużym pozytywnym wrażeniem doskonałej optymalizacji urządzenia.

Dodatkami do systemu (i sprzętu) jest:
1. skaner linii papilarnych, który jeśli dobrze wykonamy wielokrotne skanowanie palca, działa naprawdę szybko (bardzo dużo zależy tu od tego czy skanowanie palca odbędzie się pod podobnym kątem co późniejsze używanie funkcji) i zastępuje wszelkie ekrany blokady.

Tutaj muszę zaznaczyć że nieprawdą jest że zeskanowany palec, będzie prawidłowo interpretowany w zakresie 360 stopni jak twierdzi Mlais. Z doświadczenia wiem że palec, żeby nie mieć problemów powinien mieć 3-4 dublujące się skany, ale pod różnymi kątami, wtedy faktycznie urządzenie działa nam fajnie. Bez tego jest dość nieprzewidywalne, potrafi być szybkie, potrafi bardzo zirytować.



2. Drugim dodatkiem są gesty offline, które narysowane na ekranie w stanie uśpienia, wybudzają Mlais-a od razu z uruchomioną żądaną usługą/programem.


gesty działają prawidłowo. Mi wydały się generalnie zbędne, możliwe że dla kogoś będzie to fajne rozszerzenie możliwości smartfona.

3. Na deser firma dokłada nam rozszerzenie systemu w postaci pełnej kontroli na uprawnieniami aplikacji (każdy element uprawnień można włączać i wyłączać niezależnie od pozostałych), jest to drugi producent obok Huawei, który rozszerza Androida 5.0 o możliwość ingerowania w cząstkowe uprawnienia aplikacji. Brawo dla Mlaisa!