NZXT KRAKEN X62 - Wodny potwór

Strona 2 - Wygląd 2

Głowica modelu NZXT KRAKEN X62 łączy się za pomocą dwóch wężyków w tekstylnym oplocie ze sporą, aluminiową chłodnicą o wymiarach 315 x 143 x 30mm. Przez całą jej długośc przebiega piętnaście kanałów połaczonych z niezliczoną ilością aluminiowych lameli radiatora. Daje to ogromną powierzchnię do odprowadzania ciepła transportowanego przez ciecz płynącą w środku.

W zestawie dostajemy dwa wentylatory 140mm ze sterowaniem PWM, pracujące w zakresie od 500 do 1800 RPM. Jeśli ktoś bardzo się uprze, może założyć na chłodnicę aż cztery wentylatory, stąd właśnie na taśmie zasilającej otrzymujemy cztery gniazdka.


Na wyposażeniu są długie wkręty montażowe, które przechodzą przez cały wentylator, a rezerwa gwintu wystarczy nawet na ich przejście np. przez blachę ramy obudowy lub dodatkowe zaczepy. Dokładniej opiszę to trochę dalej, a na razie zobaczmy jak chłodnica prezentuje się z dwoma wentylatorami na sobie.


Do tej pory z uporem maniaka korzystałem z coolera Noctua NH-D15, który swoim ogromem niejednokrotnie powodował opad szczęki u oglądających mój komputer. To bardzo wydajny schładzacz, plasujący się w testach w ścisłej czołówce urządzeń chłodzących. Jego rozłożysty radiator z dwoma wieżami aluminiowych lameli i dwoma wentylatorami 150mm generował trochę ciepła we wnętrzu komputera, jak i trochę utrudniał dostęp do niektórych elementów. Ale za wysoką wydajność, wszystko można mu wybaczyć.


Moja wielka obudowa Cooler Master ATCS 840 jest na tyle specyficzna, bo dostosowano ją bardziej do wielkich wentylatorów 230mm, a do montażu 120-tek stosuje się specjalne uchwyty redukcyjne (trzy x 120mm), których nie mogłem zastosować przy instalowaniu chłodnicy (rozmiar 140mm). Tak więc trochę pokombinowałem, usprawniłem "fabrykę"... i zaraz Wam o tym opowiem.
Montaż głowicy jest bardzo prosty, zarówno w przypadku gniazda dla procesorów AMD, jak i Intela. Jak wspominałem, warto rzucić okiem na instrukcję obsługi, bo jest tam parę niuansów, jak na przykład pozycja "krzyżaka" montażowego, instalowanego na tyle płyty głównej. Producent podaje, że tylko poziome ustawienie wycięcia jest poprawne i dopuszczalne (fotka poniżej).

W krzyżak wkręcamy cztery kołeczki dystansowe, w moim przypadku w wersji z dwoma identycznymi gwintami na każdym z końców (do zestawu AMD są inne z grubym i cienkim gwintem). Teraz pozostaje już nam tylko założyć głowicę i dokręcić ją czterema specjalnymi śrubo-uchwytami.


Ponieważ w obudowie mam u góry oryginalne, 230mm wentylatory, które kręcąc się leniwie, niemal bezgłośnie wymieniają mi powietrze w komputerze, nie zamierzałem ich likwidować. Przecież mogą one dodatkowo zwiększyć wydajność chłodzenia, więc zapadła decyzja, że chłodnica znajdzie się tuż pod nimi (odstęp około 1 centymetra). Oczywiście do testów będą one wyłączone, by sprawdzić wydajność Krakena na fabrycznych "śmigiełkach".
Wykorzystując fakt, że śruby do montażu wentylatorów są trochę dłuższe (pomocne przy montażu chłodnicy ramy obudowy), podczepiłem do nich blaszki zakupione w sklepie z meblami. Udało się je dobrać idealnie na długość, a pod końcówki dokleiłem gąbkę, by ewentualne drgania pracujących rotorów nie przenosiły się na ramę obudowy. Całość gotowa do pracy, wygląda tak...

Prawda, że w porównaniu z coolerem Noctuy, teraz w komputerze zrobiło się dość "łyso". Normalnie wciąż jeszcze nie mogę się do tej przestrzeni przyzwyczaić.