2008-08-19 20:18
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
39

Phenom czy Athlon ? Małe porównanie ...

Strona 1 - Wstęp

Po Wielkim Teście Procesorów, który sporym nakładem pracy przygotował dla Nas Jolly Roger, nie można chyba wiele dodać w temacie różnic w wydajności między układami Intel Core Duo a procesorami AMD Phenom i Athlon. Należy jednak nieść modły do wszelkich bóstw świata, w podzięce za to, że mamy na rynku konkurencje, bo dzięki niej możemy tanio kupić coraz wyższe modele wielordzeniowe. To właśnie zbawienny skutek „wojny cenowej” sprawia, że „Quady”, czyli czterordzeniowe układy krzemowe, coraz częściej goszczą pod strzechą Kowalskiego a dwa „jajka” ma już chyba większość użytkowników komputerów.
Obserwacje konkurencji mogą być ciekawe również dla socjologów, którzy mogą zaobserwować „efekt chorągiewki”. Przez długie lata, kiedy niepodzielnie królował Intel ze swoimi układami Pentium, większość klientów zwrócona była na „niebieską” stronę mocy. Mało popularny koncern AMD nie wiele mógł zwojować swoimi układami K6 ze znacznie szybszym konkurentem, zwłaszcza że ten obwarował się patentami, którymi zbytnio dzielić się nie chciał. W dodatku sam promował nowe standardy, które konkurent musiał gonić, by choć trochę zbliżyć się do championa. Ale „armia zielonych” miała jeden atut w rękawie, który zjednał jej zwolenników ... niską cenę. Komputery budowane na układach AMD K6 były sporo tańsze od Intelowskich odpowiedników, co dało możliwość skomputeryzowania się znacznie większej ilości społeczeństwa. Oczywiście K6 a nawet K6 II 400 MHz (do dziś mam go w notebooku z roku 2001) miały problemy nawet z odtwarzaniem filmów w formacie Divx i sam osobiście pamiętam, jak kombinowałem w BestPlayerze, by co kilka chwil synchronizować napisy z akcją filmu, które ją wyprzedzały. Podczas gdy z filmami radził sobie już Pentium II 266 MHz, dopiero model K6 III 400 MHz przyniósł odczuwalną poprawę w odtwarzaniu światowej kinematografii.
Jakie psy wieszano na AMD i jakie komentarze czytało się na ówczesnych forach, do dziś pamiętam ... Aż pewnego dnia przyszedł SZOK ! AMD pierwsze przekroczyło magiczną barierę 1 Gigaherca ! Mało tego, „gołordzeniowe” układy Athlon i budżetowe Durony okazywały się szybsze od Pentium III i pierwszych wersji Pentium 4. Bezduszne wykresy pokazywały wyniki bardzo zbliżone lub nawet wyższe od „świętego” i jedynie słusznego procesora Intela. Fakt, że pierwsze Athlony bardzo mocno się grzały i potrzebowały sporo większych coolerów, niż chłodniejsze Pentiumy. Drugi z wielkich zarzutów, to nagi rdzeń, który wedle obiegowej opinii można było łatwo uszkodzić zakładając cooler, co równało się w większości przypadków ze „śmiercią” procesora. Ci co najgłośniej krzyczeli, zdaje się zapomnieli, że wcześniejsze wersje Pentiuma również były pozbawione metalowej czapki ...
A czasy były to mroczne i niesamowite, bo chcący bawić się w overclocking, musieli zasięgnąć nauk tajemnych, by skomplikowane nastawy zworek a i ówdzie Jumperów poznać, by krzemowych układów z dymem nie puścić. Za owych czasów posiadanie płyty Soltek RedStorm było marzeniem większości użytkowników Athlonów, by przy raczkującej automatyce w zabawach OC, mieć duże możliwości ustawień w Biosie i choć namiastkę zabezpieczeń przed uśmierceniem swoich ukochanych układów.
A kiedy wszedł Athlon XP, świat już nigdy nie był taki sam, jak wcześniej. Model 1700XP okrzyknięto królem OC, a miłośnicy marki uczyli się na pamięć oznaczeń tygodni produkcji, by na Allegro bądź w sklepach wyszukiwać egzemplarze nadające się na „selekty”, które zdobywały o wiele wyższą cenę w internetowych aukcjach. Poprawione rdzenie coraz mniej się grzały, ich wydajność rosła a „fanboye” Intela ze zdumienia przecierali oczy. Był to okres, kiedy wcześniej wspomniana „chorągiewka” zaczęła zwracać się w stronę AMD. Sam z dumą obserwowałem, jak zajadli Intelowcy opuszczali niebieskie szeregi, zmieniając platformy na te z chipami VIA KT 600 i 800 czy znacznie wydajniejsze nForce 2, 3 i 4 Ultra ...
Kiedy ukazały się pierwsze Athlonów 64 (K8), społeczeństwo graczy szybko opuściło Intelowskie konstrukcje na rzecz 64 bitowych układów, do których lada moment miał ukazać się system, miliony aplikacji itp. Niestety, Microsoft z jakiś powodów zaspał z systemem, co z kolei spowodowało brak 64 bitowych gier i programów (nie licząc aplikacji serwerowych), więc cała ogromna przewaga technologiczna AMD spaliła na panewce. Gdyby stało się inaczej, Intel miałby poważne problemy, bo panowanie Athlonów 64 trwało niemal trzy lata (w zastosowaniach domowych – w środowiskach graficznych i dekodujących Pentiumy nadal królowały).
Sukces podobno jest równie silny jak narkotyk i bardzo uzależnia. W przypadku AMD zdaje się to potwierdzać, bo ceny układów Athlon (i słabszych Sempronów), w zasadzie pozbawione równie nowoczesnej konkurencji, szybko zaczęły rosnąć. Firma spoczęła na laurach, gdy tym czasem konkurencja knuła już podstępny plan rewanżu... Core 2 Duo.
Debiut nowych Intelowskich układów był bez wątpienia udany. Niskie wartości TDP, wysoka wydajność i podatność na overclocking znów obudziła butę w sercach dawnych „Intelowców” i znów zaczęły się szykany pod adresem procesorów AMD. Chorągiew znów, niczym w Capture the Flag, przeszła w ręce „niebieskich”.
No, ale zieloni trzymając się korporacyjnego motto „smarter choice”, odpierają atak oferując zbalansowane platformy sygnowane ATI & AMD, a w przypadku CPU koncentrują się na stosunku cena / wydajność. Właśnie dzięki tak zawziętej konkurencji mamy ułatwiony dostęp do procesorów wielordzeniowych za rozsądne pieniądze.

Tutaj muszę wspomnieć, że podczas powstawania tego artykułu, AMD przygotowała spora obniżkę układów Phenom, więc ich oferta stała się jeszcze ciekawsza.
Ci, którzy mają już jakieś doświadczenie w pracy na komputerach z układami obu marek, doskonale wiedzą, że tylko ci, którzy podniecają się długościami pasków w (najczęściej) syntetycznych benchmarkach, będą oczekiwać bóg wie czego po superszybkich (najczęściej podkręconych) procesorach. Tymczasem zupełnie komfortowo pracuje się już na podstawowych konfiguracjach, miło spędza czas z multimediami i grami 3D. Sam jako posiadacz procesora AMD, nawet przez myśl mi nie przyszło przesiadać się na C2D, bo pracując, czy bawiąc się na nich, nie odczuwałem różnicy, zwłaszcza że stałem się wrogiem jakiegokolwiek podkręcania..
I właśnie dla takich użytkowników jak ja, będzie ten artykuł. Może Ci, którzy nie grzebią stale w ustawieniach Biosu i programów pomocniczych, a poszukują stabilnej, wydajnej platformy do pracy i rozrywki znajdą tutaj poradę, co wybrać z oferty AMD. Nie będzie tutaj porównania z Intelem, bo to mieliście w poprzedniej recenzji procesorów. Tu być może znajdziecie odpowiedź na pytanie, co kupić? Czy Athlona X2 z wysokim zegarem, czy może już Phenoma z większą ilością rdzeni? Zatem zaczynamy ...

Strona 1 z 12 12345...12>>>