Słuchawek 5.1 ciąg dalszy: Zalman i Media-Tech

Strona 2 - MT Sculptor 5.1

Kolejnym zawodnikiem są Słuchawki wyprodukowane przez Media-Tech : MT371 Sculptor 5.1 Home Theater

Tu w przeciwieństwie do Zalmana, czy Gainwarda, pudełko bardzo duże.

W środku 2 mniejsze i tu przeżyłem szok: słuchawki były zapakowane w oddzielne opakowanie, w środku wyściełane czarną satyną i przewiązane czerwoną wstążką. Z tak ciekawym wykonaniem dawno się nie spotkałem.

Drugie pudełko zawiera dodatkowy wzmacniacz ,dzięki któremu możemy podłączyć 2 pary słuchawek do dowolnego urządenia, nie tylko jak w przypadku innych opisywanych zestawów do PC oraz zasilacz. Słuchawki oczywiście możemy również podłączyć do karty dźwiękowej z pominięciem wzmacniacza.

Imponuje również pokaźny zestaw kabli i przejściówek, umożliwiający podłączenie w praktycznie każdej możliwej kombinacji (choćby podpięcie wzmacniacza pomiędzy stacjonarnym dvd a zestawem głośnikowym)

Same słuchawki są lekkie, konstrukcją przypominają model Gainwarda, choć jakość i użyte materiały sa dużo gorszej jakości. Kabel jest wystarczjąco długi i elastyczny by zapewnić swobodę użytkowania (4m). Jako jedyne Posidają regulator głośności, również dla poszczególnych kanałów oraz wybór trybu stereo - 5.1 na kablu.

Gdy z niecierpliwością odpaliłem grę The Chronicles of Riddick - Escape From Butcher Bay, chcącz zobaczyć jak ten pokaźny zestaw się sprawuje, przeżyłem ogromne rozczarowanie. Słuchawki "wypadły z ringu" zanim jeszcze zdążyłem cokolwiek usłyszeć, no chyba że liczyć trzaski które wydobywały się z głośników przy nawet delikatnym poruszeniu którejkolwiek wtyczki. Słuchawki nie przylegają ściśle do uszu, opadają, a co za tym idzie nie izolują w ogóle od otoczenia, nie ma praktycznie żadnej możliwości dopasowania ich do głowy tak by się stabilnie trzymały.
Testy jakości dźwięku można sobie w takim przypadku darować, te słuchawki mimo dobrego, pierwszego wrażenia i bogatego wyposażenia okazały się wielkim niewypałem.