2020-08-23 20:13
Autor: Sławomir Kwasowski (SlawoyAMD)
0

Trust GTX 307 RAVU - Niedrogi dźwięk w grze...

Strona 2 - Testy i Podsumowanie

Na dwumetrowym kablu Trust zaprojektował w GTX 307 RAVU prosty, ale funkcjonalny pilot sterowania głośnością (pokrętło) oraz suwak włączania i wyłączania pracy mikrofonu. W zestawie zawarto też 20 centymetrowe przedłużenie kabla z rozdzieleniem wejść dla toru audio i mikrofonu.





Jak wspominałem RAVU mają dość masywne obudowy nauszników, w których ukryto 40 milimetrowe, neodymowe przetworniki dźwięku o impedancji 32 Omów. Ogólnie "na papierze" parametry tego modelu są bardzo obiecujące, jak choćby dynamika na poziomie 105 dBA. W cenie GTX 307, konkurenci rzadko przekraczają wartość 98 dBA, a tu mamy dostać taką dynamikę, co w moim czterokrotnie droższym Audictusie Voyager! Może faktycznie zaoszczędzono na ogólnych materiałach, a w środku dano przetworniki z wyższej półki?


Zaciekawiony zacząłem intensywnie wygrzewać testowane słuchawki, zabierając je do pracy, grając w nich w World of Tanks i puszczając na nich muzykę (kiedy leżały sobie obok komputera, by nie psuć sobie pierwszego wrażenia, kiedy ich membrany są jeszcze sztywne).








No i nadszedł czas, by w końcu ocenić, jak GTX 307 RAVU grają. Zacznijmy może wpierw od gier, bo przecież do takiego zastosowania produkt ten jest głównie rekomendowany. GRY: I tutaj jest faktycznie dobrze. Generowane dźwięki pola bitwy, komendy, odgłosy silników, wystrzały armat i chrzęst gąsienic dają radę i nawet potrafią lekko zatrząść uszami. Oczywiście w porównaniu do Audictusa, cała scena jest trochę płytsza, bardziej eksponuje średni zakres dźwięków (niekiedy kroki kroki lub gwar otoczenia zlewają się z innymi szczegółami, ale ogólnie nie można jej odmówić atrakcyjności. Na dużą pochwałę zasługuje tutaj mikrofon, który przez moich plutonowych w rozgrywkach WoT został wysoko oceniony. To, co ja mówiłem do moich towarzyszy broni, było słyszane przez nich wyraźnie, bez żadnych zniekształceń, bez słyszalnych szumów czy innych zakłóceń. W grach dałbym swobodnie 7 na 10 możliwych punktów, a nawet lekko więcej (tak powiedzmy 8-/10), właśnie za pracę mikrofonu.

FILMY i Multimedia: W tej kategorii trudno jednym słowem określić odtwarzanie dźwięków przez GTX 307 RAVU. Po prostu wszystko zależy, jakich filmów czy materiałów na przykład na YouTube, będziemy odsłuchiwać. Jeśli będą to filmy akcji, coś z dużą ilością odgłosów miasta, toru wyścigowego, strzelaniny, dialogów i głosu lektora, to Trust wypadnie tutaj nawet nieźle. Nie próbujcie jednak słuchać w nich musicali lub autobiograficznych tytułów w rodzaju Bohemian Rhapsody. Muzyka tutaj zostaje dość mocno spłycona, a czym więcej instrumentów, tym gorzej z separacją i wszystko zaczyna się zamieniać w jedno spore dudnienie. Co innego, jeśli oglądacie film o ulubionych raperach, bo akurat ten rodzaj muzyki RAVU bardzo lubią... Za całokształt w filmach i multimediach 6/10.

MUZYKA: Tutaj sobie sporo obiecałem po "papierowej" dynamice na poziomie 105 dBA. Niestety, doświadczenia z muzycznymi tytułami gier, trochę te nadzieje zweryfikowały. Nie polecam w nich słuchać nutek w stylach Bluesa, czy balladowego Rocka. Ogólna scena robi się dla tego ciepłego pogłosu trochę za płytka, zbyt mało szczegółowa. W ostrzejszym brzmieniu gitarowych riffów Heavy Metalu zaczyna się wszystko nieco na siebie nakładać, więc to też nie ten rodzaj muzyki... Za to wszelkie elektroniczne sample, syntezatory rytmiczne, keyboardy, mogą się naprawdę podobać. Tutaj faktycznie dynamika przetworników daje radę, a niektóre pasma instrumentów zostają fajnie podbite. Na ile oryginalnie, trudno powiedzieć, ale dla osób lubiących takie mocne doły, to będzie fajne. Za to może troszkę brakować góry, która w Audictusie delikatnie i subtelnie potrafi łaskotać po przewodach słuchowych. Fajnie się w GTX 307 słucha na przykład rewelacyjnej, aczkolwiek wiekowej już muzy KOTO -> tutaj macie link do jego płyty -> KLIK. Jednak za ogólne pojęcie muzyki będę dość surowy i dam maksymalnie 5/10 punktów.

Jeśli ktoś zapyta, na czym słuchałem dźwięków generowanych na GTX 307 RAVU, to od razu powiem, że nie byle czym, bo już jakiś czas temu zmieniłem całkiem niezłego Asusa Xonara D1 na produkt Creative Sound BlasterX AE-5, wyposażony w konwerter Dac klasy SABRE32 o maksymalnej dynamice 122 dB (DNR/SNR) oraz dedykowany dla słuchawek, dyskretny wzmacniacz słuchawkowy Xamp. Potrafi on "postawić na nogi" niejedne Headsety, ale równocześnie wyostrzyć wszelkie niedoskonałości.



Czas przejść do podsumowania słuchawek gamingowych Trust GTX 307 RAVU.




Nie są one doskonałe, ale na pewno solidnie skonstruowane i do tego, do czego zostały stworzone, czyli do gier, będą one doskonałe zwłaszcza, że zachowują one świetny stosunek ceny do oferowanych możliwości. No własnie, ile trzeba za nie zapłacić? W sieci znajdziemy je w najniższej cenie 49.90 PLN w ofercie sprzedawców Allegro (szukaj w Ceneo). W "normalnym", oficjalnie uznanym sklepie dostaniemy je za 64.49 PLN. Myślę, że obie ceny są rewelacyjne, szczególnie że wydamy je na sprzęt, który nie rozpadnie się nam w rękach.


W grach będziecie z GTX 307 RAVU zadowoleni. Szczególnie słuchawki powinny przypaść do gustu młodszym graczom, którzy mają mniejsze małżowiny uszne. Bardzo duża pochwała należy się temu modelowi za to, że jest w pełni kompatybilny z czołowymi konsolami gier, można je podłączyć do naszego smartfona, no i posiada naprawdę dobry mikrofon, którzy docenia użytkownicy grający w tytuły on-line. No cóż, do słuchania muzyki proponowałbym jednak posiadać dodatkowy, inny zestaw, ale ogólnie za stosunek ceny do możliwości i oferowanej jakości, przyznaję modelowi Trust GTX 307 RAVU, odznaczenie IN4 BestBuy...






Podziękowania dla firmy Trust, za udostępnienie sprzętu do testów.

Strona 2 z 2 <<<12