Witam.
Pacjent: lustrzanka Sony Alfa A390, już po gwarancji
Co się dzieje: Co jakiś czas podczas robienia zdjęcia coś się w środku 'zacina', po czym wyskakuje komunikat "błąd aparatu". Efektem jest całe czarne zdjęcie. Pomaga wyłączenie na kilka sekund i ponowne włączenie. Jednak ten sposób nie działa zawsze - ostatnio rekord 12 "błędów" z rzędu ( z powtórzeniem wyłączenia, odczekania i włączenia).
Może ma ktoś jakiś pomysł co to może być, co można z tym zrobić?
Przepraszam za taki opis, niestety w kwestii fotografii jestem totalnym laikiem - dopiero zaczynam przygodę :)
Pozdrawiam
Forum > Hardware > Problem z aparatem Sony Alfa A390
Wysłane 2014-05-06 22:23
Wysłane 2014-05-07 06:16
Dwie rzeczy - migawka lub mechanizm pdnoszenia lustra.
Dzwoń do serwisu i zapytaj, ile by cię kosztowała naprawa. Nie wiadomo ile sobie zaśpiewają.
Ostatecznie można się wybrać do nieautoryzowanego 'naprawiacza', żeby ktoś bardziej 'świadomy' zrobił rozeznanie.
Musisz także liczyć się z faktem, że aparat odchodzi z tego świata.
Pozdrawiam
Wysłane 2014-05-07 15:47
Jak wyskakuje błąd to jest to charakterystyczne klapnięcie lustra?
Raczej odpuść sobie autoryzowany serwis bo sprawny aparat jest warty kilkaset zł a skasują Cię pewnie więcej. Jest wiele punktów gdzie robią przeglądy i naprawiają aparaty, ale i tak parę stówek wypadnie raczej...
Ile ma na liczniku? Sprawdzisz jak coś w PhotoME lub np. tutaj.
Kto jest online: 0 użytkowników, 197 gości