Witam
Chciałabym opisać tutaj dziwny przypadek jaki miał miejsce na mojej konfiguracji.
Na początek chciałem przeprosić za tak długą lekturę.
Konfiguracja sprzętowa:

Zasilacz Fortron Epsilon 600W
Płyta główna: GigaByte GA-965P-S3
Procesor: Core 2 Duo E4300 (nie kręcony)
GPU : EVGA 8800GS
Ram: 2x2 GB Kingston (800MHz)+ 2x1 GB Twinmos (667MHz)
HDD: Seagate 500 GB
KM: Creative SB Audigy SE
Windows 7 x64

Powyższa konfiguracja pracowała u mnie do dwóch tygodni temu. Postanowiłem zmienić płytę główna i przy okazji procesor . Powodem tej zmiany było dziwne zachowanie komputera.
Problem polegał na tym, że podczas uruchamiania komputera w większości przypadków komputer się włączał, pracowały wentylatory z (GPU na max) ale był czarny obraz i nic poza tym. Na początku to otwierałem obudowę, kombinowałem wypinałem kable i na nowo zakładałem, przekładałem ram, i inne cuda, i czasem się włączał, po paru restartach znów to samo. Z stanu uśpienia już nie wychodził, tzn. w czasie wybudzania go, pracowały wentylatory na maxa, czarny ekran, i koniec tylko restart pozostawał, czasem się zdarzało ze powstał ale to były sporadyczne przypadki.
W między czasie pomyślałem sobie, że płyta główna chce odejść na emeryturę. Wnioskowałem po tym, że kiedy odkupywałem płytę, procesor i ram od kolegi parę lat temu, to mówił mi, że komputer dostał przebicia w czasie burzy i przestała działać zintegrowana karta sieciowa. Więc cały czas miałem w slocie PCI kartę sieciową. Komputer działał 3 lata i nic się z nim nie działo. I od pewnego dnia zaczęły się te cuda.
Jeszcze sprawdziłem napięcia po przez everest na tej konfiguracji i były ok.
I padł pomysł wymiany płyty i procesora.
Sprzęt kupiłem używany i teraźniejsza konfiguracja:

Płyta główna: Asus PE5-VM DO
Procesor: Core 2 Duo E6750 (nie kręcony)
GPU : EVGA 8800GS
Ram: 2x2 GB Kingston (800MHz)+ 2x1 GB Twinmos (667MHz)
HDD: Seagate 500 GB
KM: Creative SB Audigy SE
Windows 7 x64

Sprzęt do mnie dotarł i poskładałem maszynę.
Na początku z pozorów wydawało się wszystko OK. I powoli zaczęły się tworzyć problemy. Wentylator z Chłodzenia CPU (Arctic Freezer 7 pro) chodził sobie jak chciał. Przy uruchomieniu komputera zaczynał spokojnie i tak cały czas się utrzymywał 940 obrotow/min. Kolejnym razem znów przechodził na maksymalne obroty, zaraz po włączeniu komputera. Dziwne, prawda? W biosie cokolwiek bym ustawił to i tak nie miało najmniejszego znaczenia, wentylator pracował jak chciał, programami z Win (AI Gear2) mogłem tylko ustawić 940 obrotów albo max 2700obr/min.
Czasem wizyty w BIOSie na Hardware Monitor powodowały zwieszenie biosu, należał się restart. Albo BIOS pokazywał temperaturę procesora -5C.Kolejny problem to niemoc wybudzenia się ze stanu uśpienia systemu. Zawsze kiedy dawałem w stan uśpienia system Windows czy System OpenSUSE 12, to po jego wybudzaniu zawsze był restart komputera, za każdym razem. Nie raz była sytuacja, że przy normlanym wyłączeniu komputera, się restartował. Inny problem jaki zaobserwowałem to taki, że podczas włączenia zasilacza, komputer się sam włączał (czytałem na forum którymś ze może to być spowodowane Jakimś sterownikiem albo chipem, nie pamiętam już teraz), Tym bardziej, że postanowiłem sprawdzić miernikiem napięcia na zasilaczu i poniżej jest ich wykaz. Sprawdzane 2-3 razy.
Napięcia zasilacza:
Molex +12V i 5V:
+12V = 12,02V Idle
+12V = 12,03V Stress
+5V = 4,87V Idle
+5V = 4,86V Stress
Pomiar napięć na liniach +3,3V I +12V na wtyczce 20/24 PIN oraz 4 PIN
+12V = 12,03V Idle
+12V = 12,04V Stress
+3,3V = 3,35V Idle
+3,3V = 3,35V Stress
-12V = 12,15V idle
-12V = 12,22V Stress
+5Vsb = 4,97V Idle
+5Vsb = 4,96V Stress
Nie miałem już koncepcji co jest nie tak, więc postanowiłem powyciągać z kompa wszystkie zbędne karty, dyski itd. Została tylko klawiatura, jeden dysk, i monitor podpięty do integry. Na początku nic nowego, wszystkie te same efekty co wyżej. I zacząłem kombinować z ramem, wyjmować, i testowałem na jednej kości. I doszedłem do takiego wniosku, że Slot DIMM A1 I A2 są popsute. Bo kiedy wkładam ram do tych banków to działy się powyższe awarie. Kiedy włożyłem ram do DIMM B1 I B2 działa wszystko jak należy. Sobie pomyślałem w tym momencie, że płyta główna popsuta co kupiłem. Ale nie byłem tego pewien na 100%. Ponieważ na poprzedniej konfiguracji także mi się działy czary. Więc postanowiłem przetestować wszystko na innym zasilaczu. W drugim komputerze z słabą konfiguracja mam bardzo porządny zasilacz MEGABAJT 350W. Wiec podłączam zasilacz i startuje z systemem. O dziwo wszystko działa, po włożeniu wszystkich kości ram do 4 slotów. Nie ma żadnych dziwnych reakcji. System z uśpienia wybudza się bardzo szybko, wyłącza się kiedy ma się wyłączyć, a nie restartuje. Co do wentylatora CPU to nie wiem jak wygląda sprawa, ponieważ przerobiłem go na manualny regulator obrotów, a nie chce mi się już znów tego przelutowywać (4pin przerobiłem na 3 pin i podpiąłem do płyty).
Tylko teraz dziwna sprawa, ponieważ wszystkie napięcia jak wyżej przedstawiłem są raczej poprawne (sugerowałem się tym linkiem [LINK] ) więc to, że może to być wina zasilacza dochodziła do mnie w ostatniej kolejności.
Tym bardziej, że testowałem procesor na Orthos przez 4h z priorytetem 6 przez 4h i nie wykryto żadnych błędów. Temperatura w stresie dochodzi do 55C w programie OCCT. W spoczynku procesor ma 30C jak pokazuje Core temp.
Generalnie teraz komputer działa poprawnie, mam tylko w dwóch slotach zamontowane RAMy. Tylko pytanie czy w przyszłości przez dziwna prace zasilacza, może coś paść, np. procesor?
Otwierałem także zasilacz, aby sprawdzić czy kondensatory są napuchnięte czy rozlane, ale nic takiego nie zauważyłem
Więc chciałbym się zapytać Was moi drodzy, czy ktoś się spotkał z takim problemem? Czy jest możliwość naprawy tego zasilacza? Czy warto go oddawać do naprawy? Czy lepiej rozejrzeć się za nowym zasilaczem. Czy dalej na nim pracować i mieć nadzieję, że nic więcej się nie stanie.

Dzięki za przeczytanie i czekam na wasze opinie.

Można prosić o strzeszczenie?

@Malko ja bym się jednak rozejrzał za nowym zasilaczem, chyba że masz w okolicy konkretnego speca od zasilaczy i to takiego który ma nadmiar czasu.

Streszczając, to kiedy włożę ramy do Slotu DIMM A1 i DIMM A2 to komputer świruje, tzn. zamiast się wyłączać to się restartuje, przy włączeniu zasilacza komputer się sam uruchamia, jak dam komp w tryb uśpienia, to w czasie wybudzania następuje restart komputera. Czasem komp się włącza ale jest tylko czarny ekran, po restarcie rusza normalnie. Kiedy RAM włożę do DIMM B1 i DIMM B2, wszystko działa jak należy. Na innym zasilaczu, wszystko działa poprawnie na DIMM A i DIMM B.
Może ktoś wie jakie linie są odpowiedzialne za zasilanie DIMM A1 i DIMM A2.

Moj brat zna kolege który jest elektronikiem, naprawia telewizory, radia samochodowe itd. Ale czy zasilacze kiedyś naprawiał to nie wiem. Musialbym zapytać.

Moim zdaniem, jeśli na innym zasilaczu i pierwszy (o ile go jeszcze masz) i drugi zestaw przetestować. Jeżeli nic złego nie będzie, a na starym po ponownym włożeniu będą się takie cyrki robić, to kup inny zasilacz. Będzie najbezpieczniej.

Napięcia mierzone miernikiem (wg linka co podałeś), więc jak je trzyma, to może nic nie będzie, ale nigdy nie wiadomo, czy on losowa wali jakimiś przepięciami czy nie. Lepiej nie ryzykować, skoro piszesz, że często się zawieszał, lub po wybudzaniu trzeba było go resetować, to lepiej nie ryzykować, od takich praktyk, może, ale nie musi popsuć się system plików na dysku.

Czy warto ten zasilacz Fortron naprawiać ? Hmm, to chyba nie jest jakiś markowy, z wysokiej półki zasilacz, czy warto się w to bawić ? Naprawa może kosztować tyle co nowy inny zasilacz, a nie masz pewności, czy to wada fabryczna, czy wada, którą da się naprawić - może jakiś układ się popsuł, który służy do sterowaniem zasilania ?

PS.
Pisałeś, że po wymianie zasilacza wszystkie DIMMy działają jak trzeba, więc zdecyduj się :P

@Inferno
Masz rację, chyba zaczne powoli zbierać na nowy zasilacz. Ewentualnie zapytam kolegi mojego brata, który jest elektronikiem, czy jest sens bawić się w naprawy takich rzeczy.


Tak, jak podepne zasilacz MEGABAJT, mowiac szczerze totalny bardziew, to moja konfiguracja pracuje na wszystkich DIMMach, i komp sie wyłacza i włącza i pracuje jak powinien, tylko to jest zasilacz z drugiego kompa z bardzo słabej konfiguracji.

Sadze ze temat jest do zamkniecia, pozostaje naprawa albo wymiana.
Dzieki za zainteresowanie

@Malko jak możesz to zmień zasilacz - miałem podobne cyrki kilka razy. poza tym wartości napięć mierzone miernikiem to tylko wartości skuteczne - trzeba by jeszcze podłączyć oscyloskop (najlepiej wielokanałowy), żeby sprawdzić co się dzieje na innych liniach podczas działania

Forton o ile kojarzę to trochę taka budżetowa firma.... Lepsze zasilaczę mają o mniejszej mocy xD Kup coś bardziej porządnego BeQuiet/XFX czy OCZ.

@Jurigag to źle kojarzysz
Test tego zasilacza

No dziwnie się zachowuje, podejdź do elektronika, bo to może być mała pierdołka (np. spuchnięte kondensatory jednej z sekcji) i naprawa okaże się opłacalna.

Sprawa wyjaśniona. Jeden kondensator zostal wymieniony i zasilacz działa prawidlowo


Temat wyczerpany